Recenzja książki: Klub fanek W.M. Oliwia

Recenzuje: Magdalena Galiczek-Krempa

Być nastolatką to zadanie pełne wyzwań. Doskonale zdają sobie z tego sprawę bohaterki kierowanej do młodych czytelniczek powieści Majki Milejko Klub fanek W.M. Oliwia. Jest zabawnie, ale znalazło się też miejsce na refleksję i na to, by się zakochać… z wzajemnością!

Klub fanek W.M. to trylogia, która opowiada o perypetiach trzech przyjaciółek, zapatrzonych w ukochanego aktora, Wiktora Markosa. Tom pierwszy przybliża przygody Oliwii, nastolatki, uczennicy drugiej klasy liceum, która pozostając pod silną presją dorosłych, stara się spełnić ich oczekiwania. Dziewczyna ma bowiem dostać się na studia medyczne, by później przejąć klinikę swoich rodziców. Oliwia bez przerwy uczy się i uczęszcza na zajęcia pozalekcyjne, ale tak naprawdę chciałaby spędzać czas jak zwyczajna nastolatka. Popołudniami wymyka się więc na spotkania z Alą i Milką, podczas których na ostatnim piętrze jednego z wieżowców, w suszarni, gdzie dziewczyny urządziły swoją tajną bazę, ogląda odcinki ukochanego serialu z Wiktorem Markosem w roli głównej. Oliwia i jej przyjaciółki marzą o wielkiej i prawdziwej miłości, dlatego pewnego wieczora zakładają konta na portalu randkowym. I tak zaczyna się szalona przygoda Oliwii i jej korespondencja z intrygującym 01greenapple01. To jednak nie wszystko! Na horyzoncie pojawi się też Wiktor Markos we własnej osobie, a dziewczyny zadebiutują na pokazie mody.

Klub fanek W.M. to powieść kierowana do nastolatek w wieku licealnym oraz tych uczęszczających do ostatnich klas szkoły podstawowej. Książka napisana jest bardzo lekko, a język, jakim posługują się bohaterki, nawiązuje do młodzieżowego slangu. Dziewczyny – Oliwia, Ala i Milka – są typowymi przedstawieiclkmi swojego pokolenia. Zmagają się z codziennymi obowiązkami, domowymi i szkolnymi, muszą „znosić” nakazy i reguły narzucane im przez rodziców, a także marzą o idealnych, przystojnych i fantastycznych chłopakach. Bohaterki różnią się między sobą zainteresowaniami i temperamentem. Oliwia jest spokojna, ułożona i poza obowiązkową nauką interesuje się sztuką. Milka jest uzależniona od zakupów i od tego, by zawsze idealnie wyglądać, a Ala musi zmagać się z obowiązkami i pomocą przy młodszym rodzeństwie.

Powieść niesie ogromną dawkę pozytywnych emocji. Ich źródłem są samej bohaterki, łączące je relacje, a także w marzenia, jakie pragną spełnić. Oczywiście, nie wszystko jest w powieści cukierkowe, zdarzają się też chwile trudniejsze, poważne sprzeczki czy „ciche dni”, ale tym, co wyróżnia bohaterki od ich książkowych rówieśniczek, jest fakt, że dziewczyny zawsze są ze sobą szczere. Nigdy się nawzajem nie obgadują, nigdy nie mówią na swój temat przykrych czy obraźliwych słów – nawet, gdy są pokłócone.

Autorka pokazuje też, że świat nastolatek, chociaż pełen problemów i buzujący od skrywanych często emocji, może być inspirujący. Młode czytelniczki z pewnością utożsamią się z którąś z trzech przyjaciółek, co być może pozwoli im inaczej spojrzeć na własne problemy, szybciej je rozwiązać, prędzej przejść nad nimi do porządku dziennego. Majka Milejko sprawnie ukazuje też relację matki i córki. Chociaż początkowo Oliwię i jej mamę dzieli potężny mur, to z czasem dziewczyna zaczyna się otwierać i rozmawiać ze swoją matką o problemach, o tym, co ją boli i czego tak naprawdę chce. Tym samym pozwala to uzmysłowić sobie, że tylko szczerość i rozmowa z drugim człowiekiem pozwalają oczyścić atmosferę i budować zdrowe rodzinne relacje.

Na kartach książki nie zabrakło też miejsca na wątek dotyczący pierwszej, nastoletniej miłości. Oliwia odkrywa, czym jest zakochanie, jednak jest przy tym wszystkim bardzo ostrożna. Wątek miłosny biegnie w niespodziewanym kierunku – do tego stopnia, że zakończenie historii zaskoczy spory odsetek czytelniczek. Nie pozostaje zatem nic innego, jak czekać na drugi tom przygód Klubu fanek W.M., w którym pierwszoplanową rolę odegra kolejna z przyjaciółek, Alicja.

Tagi: dla młodzieży obyczajowe