Fascynacja najmłodszych dzieci otaczającym je światem jest niezmierzona. Jednak maluchy z ciekawością odkrywają nie tylko nowe zjawiska czy przedmioty. W pewnym momencie do głosu dochodzą też emocje, z którymi malec będzie musiał się mierzyć. Radość i szczęście, wizualizowane przy pomocy uśmiechu malującego się na twarzy dziecka, są dla rodziców i opiekunów najpiękniejszym widokiem na świecie. Jednak gdy pociecha zaczyna się smucić, wielu rodziców nie wie, jak reagować. Na długiej drodze poznawania i rozumienia emocji przychodzi z pomocą książka Evy Eland Kiedy nadchodzi smutek, którą warto przeczytać wspólnie z dzieckiem, a potem z jej pomocą o uczuciach porozmawiać.
Skąd się bierze smutek? Dlaczego przychodzi? I czemu czujemy się nieswojo w jego obecności? To zaledwie kilka pytań, na które stara się odpowiedzieć w swojej niezwykle przystępnej publikacji Eva Eland. Autorka na stronach książki Kiedy nadchodzi smutek oswaja najmłodszych z tym właśnie uczuciem. Pokazuje, że może on przyjść do nas w najbardziej niespodziewanym momencie, ale nie znaczy to, że musimy wtedy poddawać się jego wpływowi. To od nas zależy, jak pokierujemy swoimi emocjami. Czy zamkniemy się na wszystko i wszystkich, i w samotności będziemy pogrążać się w smutku, czy też zaprosimy go do wspólnej zabawy, a tym samym: oswoimy.
Książka Evy Eland to zaledwie trzydziestodwustronicowa publikacja, ale za to wydana w dość dużym formacie, który ułatwiać będzie dziecku wspólną lekturę z rodzicem. Na sąsiadujących ze sobą stronach znalazł się tekst i ilustracje. Rysunki są proste, utrzymane w stonowanej, brązowo-turkusowej kolorystyce. Na ilustracjach przedstawiony został smutek w formie turkusowego duszka i chłopiec, który próbuje zmagać się z nowym uczuciem. Pastelowe kolory nie będą prowokować małego odbiorcy, nie będą też go rozpraszać, ale pozwolą skoncentrować się na krótkich zdaniach i spokojnie przeanalizować towarzyszące opowiadanej historii ilustracje.
Analizując obrazki i posiłkując się tekstem – krótkimi, jasnymi i przystępnymi zdaniami, warto porozmawiać z maluszkiem o jego emocjach. O tym, kiedy czuje się smutny i co wywołuje u niego taki stan. Później można też spróbować wspólnie znaleźć rozwiązanie – jak podpowiada autorka, sięgnąć po swoje hobby lub wyjść na spacer i w ten sposób załagodzić trudniejsze emocje.
Książka kierowana jest do najmłodszych, bo już kilkuletnich odbiorców. Warto mieć tytuł w swojej domowej biblioteczce, nigdy bowiem nie wiadomo, kiedy nadejdzie smutek. A publikacja okaże się wtedy niezastąpiona…
Szukasz szczęścia? Czasami może się wydawać, że jest naprawdę daleko, a czasami jest go tyle, że można się nim dzielić. Nawet jeśli myślisz, że na chwilę...