Recenzja książki: Kiedy bogowie umierają

Recenzuje: Damian Kopeć

W barwnym świecie złożonych intryg i niebezpiecznych spisków

Początek XIX wieku, Anglia. Czasy ciekawe, dość niebezpieczne, bardzo niespokojne. Przeraźliwa bieda, ostentacyjnie pokazywane bogactwo, wyniszczająca kraj wojna, niepokoje na szczytach władzy i w najbiedniejszych warstwach społeczeństwa. Wszechobecne intrygi.

Brighton. Początek powieści godny jest chyba samego Alfreda Hitchcocka. Jego Królewska Wysokość Jerzy, Książę Walii i regent Zjednoczonego Królestwa próbuje uwieść kolejną uroczą damę. Jego apetyt zaostrza się proporcjonalnie do niedostępności owej wyjątkowo pięknej kobiety. Wygląda jednak na to, że dama nagle zmienia swoje dotąd bardzo zasadnicze, odmowne zdanie. Chce podobno spotkać się z nim w czasie trwającego właśnie kolejnego wystawnego balu. Książę nie potrafi ukryć targających nim emocji. W półmroku gabinetu do którego zostaje zwabiony liścikiem dostrzega zarys ciała pożądanej kobiety. Jest ona trochę dziwnie milcząca i niepokojąco blada. Markiza Ginerwa Anglessey leży, nie rusza się i nie wypowiada żadnego zdania. Żarliwe słowa Jerzego złośliwie zwanego Księciuniem wydają się nie robić na niej żadnego wrażenia. Bo i prawdę mówiąc, nie mogą. W plecach jej ponętnego, młodego ciała tkwi wysadzany klejnotami sztylet. To właśnie odkrywają goszczący w Pawilonie Królewskim goście i zaskoczony całą sytuacją regent.

Wśród balowiczów jest Sebastian Alistair St.Cyr, wicehrabia Dewlinu. Sprawa jest poważna. Wielu uważa bowiem, że mordercą nie jest naturalnie narzucający się w tej sytuacji książę Jerzy, a właśnie wicehrabia. Inni może i sądzą, że to sprawka rozpustnego Księciunia, ale w dobrze pojętym własnym interesie wolą myśleć i mówić inaczej. Lord Jarvis, krewny i doradca króla prosi Sebastiana o pomoc w rozwikłaniu sprawy i uniknięciu skandalu. Ten możny arystokrata i makiaweliczny intrygant jawnie okazuje wicehrabiemu swoją, zresztą w pełni odwzajemnioną, niechęć. St. Cyr zaś chętnie nie mieszałby się do tej podejrzanej sprawy, gdyby nie jedna, zaskakująca rzecz. Na szyi zamordowanej kobiety wisi triskalion, który był własnością jego tragicznie zmarłej matki. Podobno utonęła ona wraz z owym klejnotem w czasie morskiej wycieczki, a ciała jej nigdy nie odnaleziono. Jak w takim razie tajemniczy, owiany sławą talizman znalazł się na szyi Ginerwy?

Tak rozpoczyna się intryga, której wątki nie raz zaskoczą czytelników. Pozornie narzucające się wnioski są bowiem często całkiem mylne. Sprawy potrafią stawać się coraz bardziej złożone, a śledztwo miast się upraszczać, wciąż się komplikuje. Ludzie z którymi rozmawia wicehrabia bez zmrużenia oka kłamią, manipulują słowami i ich odbiorcą. Wszyscy grają w jakieś dziwne, tajemnicze gry. Zaczyna się podróż Sebastiana przez londyńskie salony, zaułki, spelunki, gabinety. Wędrówka pełna zagrożeń, niebezpieczna dla życia. Także podróż przez labirynt intryg, przemilczeń i kłamstw. Bogata w zaskakujące zwroty akcji, dynamiczne pościgi, a nawet momenty jak najbardziej romantycznych uniesień. Spotykamy postacie z którymi zetknęliśmy się już w pierwszym tomie cyklu pani C.S.Harris. Barwne, przebiegłe, pełne umiejętnie skrywanych tajemnic. Bliżej przyglądamy się życiu Sebastiana St. Cyr, złożonej historii jego rodziny. Sama postać romantycznie tragicznego wicehrabiego Dewlinu jest niezwykła. Doświadczony życiowo, bardzo inteligentny, o nieludzkich źrenicach żółtych jak u wilka oczu. Idący pod prąd, niezależny i buntowniczy, a zarazem korzystający bez skrupułów z przywilejów klasy próżniaczej do której należy. Oddany własnym zainteresowaniom i przyjemnościom, unikający szkodliwej dla człowieka o jego pozycji pracy. Detektyw amator, parający się tym zajęciem z wielu różnych powodów: umiejętnych nacisków i szantażu, poczucia niesprawiedliwości, chęci dojścia do prawdy za wszelką cenę. Sebastian jest, zresztą z wzajemnością, zakochany w pięknej aktorce Kate. Nie może jej jednak poślubić, dziewczyna z różnych powodów nie chce się na to zgodzić. Ich namiętny związek jest oparty właściwie tylko o krótkie spotkania, chwile, o teraźniejszość. A także o niebezpieczne przemilczenia i sekrety, które zdają się stać pomiędzy nimi jak niewidzialny mur.

Plusem powieści jest fabuła: zagmatwana, ciekawa, barwna. Plusem są nieszablonowo ukazywane postaci, przedstawiciele różnych warstw społecznych, ze szczególnych naciskiem na ówczesną arystokrację. Nie jest to powieść historyczna w pełnym sensie, raczej romantyczny kryminał rozgrywający się w dawnych czasach, z szerokim historycznym tłem. Zaletą książki jest delikatny humor, ciekawe dialogi, zgrabne pomieszanie faktów historycznych i fikcji. Połączenie ze sobą elementów powieści detektywistycznej, sensacyjnej i klasycznego romansu. Ubarwiają tę powieść niezliczone intrygi i knowania, przebiegli szpiedzy i wyrafinowani skandaliści.

Czy ten tom jest lepszy od poprzedniego? Na pewno mniej zaskakujący. Trochę inny w rozłożeniu akcentów, niemniej wciągający i trzymający w napięciu do samego końca.

Nie jest to książka bez wad. Szczególnie irytujące są liczne wtrącenia autorki, jak najbardziej współczesne przemyślenia i oceny. Psuje to trochę klimat powieści, bowiem tego rodzaju nowoczesne myśli wynikające z dwudziestowiecznego doświadczenia pojawiają się całkowicie nienaturalnie w głowach ludzi żyjących w XIX wieku. Także język, sposób wyrażania się i myślenia są bliższe nam niż owym dawno minionym czasom. Rozumiem, że takie uwspółcześnienie języka czy formy rozmów pozwala na lekką, przyjemniejszą i bardziej zrozumiałą lekturę.


Jest to rozrywkowa, całkiem zresztą nieźle napisana dobra pozycja na trwające właśnie upalne lato. Coś dla wielbicieli historii, lekkiego kryminału i romansu. Napisana przez kobietę, bogata w emocje i plastycznie oddane szczegóły, które jak widać na tym przykładzie, wrażliwe panie znacznie lepiej niż panowie dostrzegają w otaczającym nas świecie.

Kup książkę Kiedy bogowie umierają

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Kiedy bogowie umierają
Autor
Książka
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy