Recenzja książki: Każda praca hańbi. Pozdrowienia z późnego kapitalizmu

Recenzuje: truskawka2

Wyobraźmy sobie młodego, nieco naiwnego studenta, potem – absolwenta socjologii. Żeby zarobić na życie, imał się różnych prac. Był między innymi: statystą w filmie, wykładowcą na katolickiej uczelni (świetna praca dla ateisty, prawda?), sprzedawcą drogich okularów, pracownikiem banku czy zakładu produkcji nakrętek (to tylko wybrane przykłady). Oto bilans:

Czas pracy – 1 dzień do 3 lat

Pensja – zróżnicowana i niezależna od ważności stanowiska

Poziom absurdalności – powyżej przeciętnej

Poczucie sensu pracy – minimalne do zerowego

Każda praca hańbi. Pozdrowienia z późnego kapitalizmu (Wydawnictwo Znak) to lektura gorzka. A jednak nieraz śmiejemy się podczas niej do rozpuku.

dr Kalina Beluch

Tagi: Reportaż i dziennikarstwo śledcze

Kup książkę Każda praca hańbi. Pozdrowienia z późnego kapitalizmu

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Każda praca hańbi. Pozdrowienia z późnego kapitalizmu
Recenzje miesiąca
Smolarz
Przemysław Piotrowski
Smolarz
Babcie na ratunek
Małgosia Librowska
Babcie na ratunek
Wszyscy zakochani nocą
Mieko Kawakami
Wszyscy zakochani nocą
Baśka. Łobuzerka
Basia Flow Adamczyk
 Baśka. Łobuzerka
Zaniedbany ogród
Laurencja Wons
Zaniedbany ogród
Dziennik Rut
Miriam Synger
Dziennik Rut
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy