Czy można kochać kogoś tak mocno, że pragnie się mieć tę osobę na własność? I czy to w ogóle jest miłość? Młody, atrakcyjny, zamożny Krzysztof Brzeski zostaje zamordowany w swoim luksusowym domu na warszawskim osiedlu. Podejrzenie pada na jego żonę, Alicję, kobietę nie pasującą do prowadzącego światowe życie męża. Zadźgany nożem Brzeski mógł być cierniem w jej spokojnym życiu. Czy jednak na pewno to właśnie Alicja jest sprawczynią zbrodni? Śledczy Adam Smygalski w towarzystwie ślicznej pani policjant Niny Jurskiej rusza do akcji.
Początkowo sprawa wygląda na małżeńskie porachunki. Krzysztof nie był wierny swojej żonie, ale na jaw wychodzą tajemnice, które sprawiają, że postać ofiary zaczyna budzić odrazę. Tymczasem w sprawie pojawia się kolejny trup, a sama Nina przyznaje, że nie jest zupełnie obiektywna w prowadzonym śledztwie. Atmosfera zagęszcza się, nikt już nikomu nie ufa, a żadne dowody w sprawie nie prowadzą do mordercy. Kto zabił Brzeskiego i dlaczego?
Izabela Knyżewska w brawurowo skonstruowanej fabule odsłania kolejne etapy śledztwa warszawskiej policji. Wiedzie czytelnika, naprzemiennie idąc tropem prowadzonego postepowania i towarzysząc zabójcy bez twarzy, który opowiada o winie ofiary. Katalog motyli staje się dziennikiem mordercy, który krok po kroku ujawnia winy Krzysztofa Brzeskiego i zaprasza nas na upiorny spektakl, w którym poznajemy motyw i sposobność dokonanej zbrodni. Nikt już nie jest w tej historii bez winy, każdy zasługuje na karę. Zagmatwane relacje ofiary i jej bliskich tworzą mieszankę towarzyską, która jest tłem zdarzeń, kryminalnej intrygi, gęstej od domysłów i podwójnych znaczeń. Autorka od początku do końca zwodzi czytelnika, ukazując mu zabójcę bez twarzy. Punkty zwrotne i kamienie milowe fabuły oraz niezwykły dramatyzm sprawiają, że nie sposób się od tej historii oderwać.
Motyw zabójcy, który pojawia się od pierwszej strony, a którego nie potrafimy określić, jest często stosowany w historii powieści kryminalnej. I nie trzeba się tu powoływać wyłącznie na kryminały mistrzyni gatunku Agaty Christie. Wątek potencjalnego zabójcy, osoby wyłowionej z tłumu wokół ofiary, która miała motyw i sposobność, jest chyba najczęściej stosowany w powieściach kryminalnych i w thrillerach. Prawdziwa sztuka tkwi w ułudzie i mamieniu czytelnika, że oto już prawie odgadł tożsamość zabójcy, by po chwili pokazać mu, że jest w błędzie, choć nieodkryty morderca pozostaje na wyciągnięcie ręki. Pod przysłowiową latarnią, gdzie zawsze jest najciemniej.
Katalog motyli to intrygująca, budząca emocje powieść. Dobre dialogi i nieźle skonstruowane postaci sprawiają, że czyta się ją szybko i z zainteresowaniem. Dużym atutem książki są inspirujące podróże po Warszawie, po jej mrocznych ulicach i barach, w których nikt nikogo nie pamięta. To opowieść o świecie, w którym pieniądze zastąpiły cel życia, mieszkanie w drogiej okolicy – rodzinny dom, a przygodnie spotykane kobiety – prawdziwą miłość. To także refleksja nad definicją prawdziwego uczucia i ceną, jaką można zapłacić za ufność w to, że ludzie są z natury dobrzy. Polecam.