Mówiąc o polskim komiksie, nie sposób nie wspomnieć o Kajtku i Koku, bohaterach, którzy zrodzili się w umyśle jednego z bardziej znanych w kraju rysowników, zmarłego nieco ponad rok temu Janusza Christy. Komiksy z ich udziałem pojawiły się po raz pierwszy w „Wieczorze wybrzeża” w latach pięćdziesiątych – najpierw marynarz Kajtek występował solo, potem w duecie ze swoim całkowitym przeciwieństwem i kolegą po fachu, Kokiem. Od pewnego czasu wydawnictwo Egmont prowadzi reedycję tych zabawnych i surrealistycznych opowiastek, które opowiadają historie marynistyczne, kryminalne oraz science fiction (jak na przykład największa komiksowa epopeja polska – „Kajtek i Koko w kosmosie”).
W zbiorku „Poszukiwany Zyg – Zak” dostajemy trzy historie – „Latający Holender”, gdy majtek Kajtek pomaga rozwiązać zagadkę legendarnego statku – widmo, „Profesor Kosmosik i Marsjanie”, kosmiczną opowieść o międzyplanetarnych podróżach tytułowego uczonego i jego przyjaciela, znanego nam już Kajtka oraz „Poszukiwany Zyg – Zak” – kryminalną zagadkę, gdy znani nam już profesor i marynarz szukają przestępcy o stu twarzach, który wciąż wymyka się służbom porządkowym, a co gorsza - dybie na mapę skarbu będącą w posiadaniu naszych bohaterów… Dwie pierwsze opowiastki powstały na samym początku, w roku 1958, a ostatnia kilka lat później, w 1961 r.
Oczywiście, wszystkie trzy historyjki zawierają w sobie elementy, do których Christa nas przyzwyczaił – trochę surrealizmu, charakterystyczne rysunki rozpoznawalne z daleka i co najważniejsze – humor, zarówno prosty, sytuacyjny, jak i abstrakcyjny, którego nie powstydziliby się członkowie Monty Pythona. Na tych, którzy pokuszą się o lekturę, czeka wiele lekkich, całkowicie surrealistycznych przygód, wypełnionych celnymi spostrzeżeniami i niewymuszonym dowcipem.
O rysunku trudno tutaj mówić wiele, bo każdy chyba umiałby rozpoznać z daleka rysunki Janusza Christy, choć tutaj są, jak to bywa z komiksami z samego początku ‘kariery’ danego bohatera, nie tak jednakowe i ‘zmanierowane’ (w dobrym tego słowa znaczeniu) na każdym pasku. Pomimo kolorowej okładki, wnętrze jest klasycznie czarno-białe – mania "kolorowania" nie przeniosła się jeszcze z klasyki filmowej do klasyki komiksu.
Ale niestety trzeba powiedzieć jeszcze kilka słów bolesnej prawdy o klasyce – przynajmniej dwie z tych trzech historyjek nie wytrzymały próby czasu. Wszelakie działania bohaterów wydają się naiwne i są tragicznie wręcz przewidywalne, podobnie - większość dialogów. Ostrze dowcipu, chociaż wciąż wyraźnie odczuwalne na skórze, przez te wszystkie lata zdołało się stępić, a miejscami całkowicie zardzewieć i stracić swoje właściwości. Można znaleźć w albumie również fragmenty stricte propagandowe – i trudno jest powiedzieć, czy ten wyraźnie wyczuwalny w nich teraz pastisz był celowy, czy kawałki o ‘postępie’ i ‘społecznej postawie’ pisane były na poważnie… tak czy siak, choć ich obecność jest bardziej niż zrozumiała, obecnie wzbudzają jedynie pusty śmiech - i to wcale nie radosny.
„Poszukiwany Zyg – Zak” to miłe przypomnienie tej powszechnie znanej i lubianej serii komiksowej. Jeśli jednak ktoś nie miał wcześniej do czynienia z pracami Janusza Christy, raczej po lekturze tego zbiorku raczej nie będzie zachwycony. To wyraźnie pozycja kierowana dla fanów „Kajtka i Koka” albo „Kajka i Kokosza”, którzy z sentymentem wrócą do lektury przygód swoich ulubionych bohaterów i nie zrażą się pewną niezamierzoną naiwnością tekstu. Ładne w patrzeniu, miłe w czytaniu…
Czwarty tom komiksów Janusza Christy w serii Klasyka Polskiego Komiksu. Zawiera opowieści zebrane z drugiej połowy lat 60, które ukazywały...
Jedna z najpopularniejszych serii komiksowych w wydaniu regionalnym. Dzielni słowiańscy wojowie, Kajko i Kokosz przemawiają po śląsku, kaszubsku i góralsku....