Recenzja książki: Jako w niebie tak i na ziemi

Recenzuje: Justyna Gul

VIP ROOM by Mleczko


Andrzej Mleczko to postać, której chyba nie trzeba czytelnikom przedstawiać. Urodzony w Tarnobrzegu artysta studiował na Wydziale Architektury Politechniki Krakowskiej, zaś jako rysownik zadebiutował w 1971 r. Od roku 1975, kiedy to jego rysunki pojawiły się w wielu polskich, jak i międzynarodowych gazetach, stał się ulubieńcem szerokiego grona czytelników, którzy doceniają niezmiennie ostry dowcip Mleczki i jego charakterystyczną, oszczędną kreskę.


Wielbiciele talentu i ironii mogą spotkać jego rysunki na łamach „Polityki”, odwiedzić prowadzoną przez niego galerię rysunku albo sięgnąć po wydawane cyklicznie zbiory jego prac. Był już album Obywatelu nie pieprz bez sensu! Rysunkowa lista przebojów, była Kamasutra dla zaawansowanych, był i Obraz 3D. Natomiast teraz czas na diabelsko dobre prace, zebrane pod wspólnym tytułem Jako w niebie tak i na ziemi, opublikowane nakładem wydawnictwa Iskry. Doskonałą,  estetyczną i niebiańską ucztę zapowiada już twarda okładka książki z rysunkiem, który stanowi clue całego zbioru, choć autor nie oparł się również pokusie ukazania narodowej przywary Polaków – narzekania.


Ta imponująca pozycja powinna znaleźć się na półce wszystkich fanów Mleczki, choć zapewne niektórych środowisko odżegnywać będzie od czci i wiary, strasząc przy okazji ogniem piekielnym. Nie da się ukryć, że artysta patrzy na rzeczywistość niezwykle krytycznym okiem, choć – niestety – w jego rysunkach nie ma ani odrobiny przesady. Jest tylko człowiek, pełen sprzeczności, chciwości, jest człowiek zawistny i obłudny - i to niezależnie od tego, jaką pełni rolę w społeczeństwie i jaki zawód wykonuje.

 

Naśmiewający się już od wielu lat z naszego życia autor nigdy nie udaje, że wszystko jest piękne, nie koloryzuje i nie daje nam nadziei, utrzymując uparcie, że szklanka jest w połowie pełna. Może właśnie to piętnowanie absurdów, narodowych cech, wyolbrzymianie stereotypów, którymi się kierujemy, czy „cudów”, z którymi w polskiej, zbiurokratyzowanej rzeczywistości mamy codziennie do czynienia jest kluczem do niesłabnącej popularności artysty? Wszak to właśnie bezkompromisowość i klarowne poglądy na świat u Mleczki imponują, podobnie jak odwaga, z jaką oddaje kreską to, czego niejednokrotnie wyartykułować słowami nie mamy śmiałości. 


Jako w niebie tak i na ziemi Andrzeja Mleczki to kontrowersyjny tytuł równie kontrowersyjnego zbioru, obejmującego miedzy innymi Szatańskie wersety czy część określoną jako Pamiętaj, abyś dzień święty święcił. Prowokacyjne tytuły rozdziałów zapowiadają prawdziwie szatańską ucztę i niebiańskie doznania przy dźwiękach chórów anielskich i postękiwaniu diabłów, dokładających drzewa pod kociołki. Oczywistym jest, że w kotłach wylądujemy my, skoro czytamy (oglądamy?) rysunki pokazujące grzechy tych, których sumienie w publicznym mniemaniu powinno pozostać nieskalane.


Nie brak na stronach albumu świętych i anielskich skrzydełek, skalanych pokusami, nie brak grzeszników. Nie brak też tzw. „moherowych beretów”, czyli armii Boga w wydaniu emerytalnym. Wszystko to u Mleczki jest soczyste, niezwykle wyraźne, pobudzające do refleksji, ale nigdy nie przekraczające granic dobrego smaku.


To wielka umiejętność - przekuć obserwacje otoczenia i wszystkie choroby toczące naród niczym rak w oszczędne rysunki, celujące jednak w sedno problemu, zarazem lekkie i dowcipne, ale głębokie. Wiele z prac artysty pozostaje w tonacji czarno-białej, choć kolor u Mleczki nie jest wcale potrzebny, by podkreślić sytuację czy wyolbrzymić negatywne cechy grup społecznych bądź kontekst sytuacyjny. Wszystkie rysunki zostały opatrzone tłumaczeniem na język angielski, stając się "towarem eksportowym", choć zapewnie wiele z zamieszczonych w albumie obrazów pozostanie niezrozumiałych w swej wymowie dla obcokrajowca. 


Jest coś takiego w rysunkach Mleczki, że popadamy w zadumę nad kondycją państwa, nad zaściankowością obywateli, którzy mimo otwarcia granic, mimo postępu technologicznego, w głębi serca pozostali tacy sami. Pewna jestem, że do zbioru Jako w niebie tak i na ziemi zdarzą mi się powroty wielokrotne - chociażby po to, by w bezsensie otoczenia odnaleźć choć nikły przejaw zmian na lepsze. Właśnie w oczekiwaniu na ten kaganek oświaty dla narodu, kaganek, do którego z powodu cięć budżetowych z pewnością nie starczy nafty, zastanawiać się będę nad sposobami dostania się do VIP ROOM by Mleczko.

Kup książkę Jako w niebie tak i na ziemi

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Jako w niebie tak i na ziemi
Książka
Inne książki autora
Obywatelu, nie pieprz bez sensu! Rysunkowa lista przebojów
Andrzej Mleczko0
Okładka ksiązki - Obywatelu, nie pieprz bez sensu! Rysunkowa lista przebojów

Jubileuszowy, obszerny i efektowny album prezentujący najlepsze żarty rysunkowe Andrzeja Mleczki. Zawiera ponad pięćset rysunków dowcipnie komentujących...

Obraz 3D
Andrzej Mleczko 0
Okładka ksiązki - Obraz 3D

Kolejny album znakomitego satyryka komentującego rysunkiem życie codzienne, mentalność i obyczajowość Polaków. Tym razem przy pokazywaniu naszej rzeczywistości...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy