Czas jest najprostszą rzeczą?
Jak zaoszczędzić godzinę dziennie? Czytając mądre poradniki? Rozmyślając o upływającym czasie? Nie tyle może czytając, co biorąc sobie do serca niektóre rady, stosując je w praktyce. Sama świadomość, wiedza, dobre chęci, marzenia, chwilowy zapał nie wystarczą. Michael Heppell, autor poradnika Jak zaoszczędzić godzinę dziennie? pisze o zarządzaniu czasem. O dokładnym przyjrzeniu się temu, na co go poświęcamy i czy jest to właśnie to, co uważamy za ważne. Styl książki jest typowy dla zachodnich poradników - wyrazisty, barwny, motywujący, pełen optymizmu. Trochę przeszkadza ilość białych plam na stronach książki (ekologia się kłania), wolnych przestrzeni między słowami. To jednak, co jest pomiędzy nimi, ma sens. Rady Heppella są ciekawe, często zaskakująco proste, na pewno warte zastanowienia się nad nimi i zastosowania. O ile... o ile naprawdę nam zależy na dodatkowym czasie do zagospodarowania.
Podstawowa myśl autora poradnika to pytanie, które musimy zadać sobie sami: po co chcemy zaoszczędzić czas, tę przykładową godzinę dziennie? Czy ten cel jest dla nas rzeczywiście wart wysiłku, który musimy włożyć w jego osiągnięcie? Jeśli cel jest zbyt błahy, to trudno o solidną motywację, a bez motywacji niczego nie osiągniemy. Zmiana nawyków, sposobu funkcjonowania nigdy nie jest łatwa, prosta i przyjemna. Jeśli zatem myślimy, że zaoszczędzenie czasu przyjdzie nam bezboleśnie, mocno się mylimy. A zatem po pierwsze: motywacja, którą musimy pojąć i poczuć. Coś, co umożliwi nam jakiekolwiek działania i zmiany. Czy jesteśmy w stanie zmobilizować się w walce o czas? Czy mamy ochotę na szczegółowe przeanalizowanie, na co go przeznaczamy? Prawdopodobnie trzeba będzie przeprowadzić analizę zużycia czasu w odcinkach piętnastominutowych w ciągu całego tygodnia. Zanotować, jak korzystamy z minut, którymi dysponujemy, poza codziennym snem.
Przeanalizowanie, na co poświęcamy czas, pozwala znaleźć to, co go nam rzeczywiście zabiera. Podstawową rzeczą jest, według Heppella, brak organizacji, złe gospodarowanie czasem, bałagan. Co ciekawe, na marnowanie czasu wpływa często jakikolwiek bałagan wokół nas: na biurku, w papierach, na komputerze, w zgromadzonych rzeczach. Bałagan w podejściu do działań, brak zastanowienia się nad własnym postępowaniem. A więc: autorefleksja i uporządkowanie. Walka z odkładaniem na spraw później i rozpraszaniem się, zastosowanie metody małych kroków, rozwijanie umiejętności szybkiego podejmowania decyzji. Propozycji Heppella jest całkiem sporo jak na tak niewielki objętościowo poradnik.
Książka jest dobrze napisana, podzielona na sensowne rozdziały i podrozdziały. Ważne informacje są wytłuszczone lub wyróżnione w inny sposób. Autor wypunktowuje, porządkuje, ilustruje wszystko co może konkretnymi przykładami.
Mam wrażenie, że wiele rad Heppella jest zaprzeczeniem tego, co słyszymy z ust różnych doradców w mediach. Mówią nam: zastanów się dobrze, nie podejmuj pochopnych decyzji, nie ufaj samemu sobie, zasięgnij porady eksperta (sam nim nie jesteś), nie ufaj zbytnio intuicji. Heppell zaś głosi: zaufaj sobie, nie przesadzaj z niekończącym się analizowaniem i podejmuj śmiało decyzje. Nie szukaj bzdurnych oszczędności (które są w gruncie rzeczy niezwykle kosztowne), nie zabezpieczaj się w każdy możliwy sposób, bo i tak nie jesteś w stanie przewidzieć tego, co się stanie jutro. Korzystaj z własnego doświadczenia, świadomość popełnionych błędów pozwala bowiem lepiej radzić sobie w przyszłości. Ciekawą radą jest, aby niekoniecznie czytać tę książkę od razu od a do z, w całości. Autor sugeruje: wybierz to, co dla Ciebie najlepsze, i do dzieła. Lepiej mniej teraz, niż więcej w bliżej nieokreślonej przyszłości. Niestety to działanie, zmiana przyzwyczajeń, drugiej natury człowieka są właśnie najtrudniejsze. Odchudzić się bez stałej zmiany nawyków żywieniowych, być zdrowym bez dbania o zdrowie (spacer, basen, wejście po schodach), duże zarobki bez wysiłku - wszystko wokoło nam mówi, że najlepsze są te zmiany, które tak naprawdę niczego nie zmieniają i niczego od nas na dłużej nie wymagają. Jeśli jednak chcemy wygospodarować dodatkowy czas, przykładową godzinę dziennie, to musimy coś zmienić. Nie da się tego osiągnąć bezboleśnie, bez trudu i zaangażowania. Ta książka z pewnością może w realizacji celu pomóc.