Autorka spełniła swoje marzenie – wybrała się do Izraela. Od dawna była tym krajem zafascynowana dzięki „przyszywanemu" wujkowi Ziutkowi (pochodzenia żydowskiego) oraz rozmyślaniom nad życiem Jezusa. Realna podróż, opisywana bardzo plastycznie, łączy się z licznymi dygresjami – wyprawami w głąb siebie i historii. Czasy starożytnych Rzymian, Jezusa, współczesne – wszystko tu się łączy. Opowieść jest jak różnobarwny gobelin utkany z wielu wątków. Jej język jest bardzo poetycki. Przytoczę drobny fragment:
Zatoka lśniła niczym perła na tle błękitu nieba i morza. Miała dwa falochrony, rozłożone w szerokim geście powitania. Wzdłuż zatoki biegła promenada ozdobiona łukami.
Autorka nawet prozaiczne sytuacje opisuje poetycko. To sprawia, że trudno się od lektury oderwać. Zaczynamy dzielić fascynację historią oraz Izraelem. Całość uzupełniają zdjęcia oraz mapa.
Do lektury najlepiej zasiąść wieczorem. Poczekajmy, aż na niebie zapali się gwiazda Dawida. Zapalmy świecznik. W migotliwych blaskach zanurzmy się w barwny, niezwykły świat.
dr Kalina Beluch