Recenzja książki: Isabelle

Recenzuje: Justyna Gul

Pod słońcem Prowansji

 

Prowansja kojarzy się z idealnym miejscem na urlop, z soczystymi oliwkami i polami lawendy. Również z domkami z kamienia, rozsianymi wśród winnic, popularną grą pétanque i słońcem, które czyni grona soczystymi, a uśmiechy - bardziej radosnymi i beztroskimi. Prowansja to także miłość – ta namiętna, zatrzymana w obiektywie aparatu fotograficznego, ulotna jak wakacyjne wspomnienia, oraz ta wstrząsająca naszym światem w posadach, która nie daje się zamknąć w katalogu „przeszłość”. Miłość inspirująca, miłość wyzwalająca, ale i miłość niespokojna czy bolesna.

 

A jak kochają Gael i Yasmine, bohaterowie pięknej, pisanej wiatrem i szumiącej morskimi falami książki Isabelle? Mariusz Wieteska i Sabina Waszut podjęli się wspólnego stworzenia opowieści, a publikacja, która ukazała się nakładem wydawnictwa ANAGRAM, to ponoć książka, którą pokochają wielbiciele twórczości Ernesta Hemingwaya. Minimalizm i czysta forma, choć przesycona emocjami – tak można określić atmosferę tej niewielkiej objętościowo powieści, która unosi się w powietrzu za sprawą podmuchów wiatru, uskrzydlając również czytelników.

 

W książce dzieje się niewiele. Dni spędzone w małym miasteczku Antibes płyną spokojnie, nie znajdziemy tu więc nagłych zwrotów akcji i spektakularnych rozstań czy powrotów. Mimo tego atmosfera Isabelle przesycona jest nutą tajemnicy i niepewności, pojawia się niewielka doza erotyzmu, a palące słońce obnaża wszystkie słabości i ujawnia sekrety.

 

Gael w Anibes planował znaleźć spokój potrzebny do tworzenia – jest pisarzem, cierpiącym na brak weny twórczej, mężczyzną samotnym po niedawnym rozstaniu z przebojową Florence. Yasmine szuka zapomnienia, a także samej siebie. Pragnie cieszyć się odzyskaną wolnością, choć jest ona okupiona śmiercią męża. Nie udaje rozpaczy – wszak bogaty chłopak i florystka – to nie mogło się udać. Kiedy Jeff się oświadczył, jego rodzice nie kryli niezadowolenia. Mimo to poślubił Yasmine, co wcale nie przeszkadzało mu szukać zaspokojenia swych pragnień u innych kobiet. Teraz, już jako wdowa, Yasmine osiadła w pensjonacie w Anibes. Zajmuje się dziennikarstwem, pisze artykuły o interesujących miejscach w Europie, a przynajmniej taką informację podaje Gaelowi.

 

Czy introwertyczny, lubiący samotność mężczyzna z zasadami, humorami i cierpieniem, wiecznie wypisanym na twarzy, może złowić egzotycznego ptaka, jakim jest Yasmine? A może wcale nie będzie musiał tego robić – może dwa samotne serca, dwa spragnione dotyku ciała same się odnajdą? Zanim jednak bohaterowie zaczną tańczyć płomienne tango, zanim pozwolą sobie na zaproszenie do swoich serc muzyki i miłości, będą musieli się oswoić. Czy prawda zmieni to, co pomiędzy nimi się rodzi? A może Yasmine, mówiąc Jestem twoim szaleństwem, Gael. Twoim ptakiem. Nigdy nie miało zdarzyć się miedzy nami nic więcej, wypowie słowa prorocze?

 

W lekturze Isabelle przyjemność znajdą romantycy, których dusza błąka się po rozgrzanych polach, smakuje soczyste owoce i pije wyborne wino. Niezwykły nastrój budowany przez autorów, pełne emocji słowa, wrażenie ulotności i kruchości szczęścia, jakie przyszło bohaterom dzielić i nieuchronne przeświadczenie, iż jest ono dane tylko na chwilę – to wszystko towarzyszy czytelnikowi podczas obcowania z powieścią. (…) Czy zawsze tak jest, kiedy się odchodzi? Tak się mówi „żegnaj” komuś, kogo się kocha” W milczeniu? – pyta Yasmine. Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie, ale wiem, że z Isabelle rozstawałam się w milczeniu właśnie. W milczeniu pełnym zadumy, refleksji i tęsknoty za czymś nieokreślonym. Może za miłością?

Kup książkę Isabelle

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Isabelle
Książka
Isabelle
Mariusz Wieteska, Sabina Waszut
Recenzje miesiąca
Smolarz
Przemysław Piotrowski
Smolarz
Babcie na ratunek
Małgosia Librowska
Babcie na ratunek
Wszyscy zakochani nocą
Mieko Kawakami
Wszyscy zakochani nocą
Baśka. Łobuzerka
Basia Flow Adamczyk
 Baśka. Łobuzerka
Zaniedbany ogród
Laurencja Wons
Zaniedbany ogród
Dziennik Rut
Miriam Synger
Dziennik Rut
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy