Mechanizm intrygi każdy z nas zna od podszewki – w naturze człowieka tkwi bowiem skłonność do knucia, a temu, kto nie należy do kategorii osób podstępnych, jest zdecydowanie trudno w życiu. Ponadto, intryganctwem nazwać można tylko tę cechę charakteru, której efektem jest czynność nie tyle świadoma, co przede wszystkim zaplanowana, nim zostanie wykonana. W związku z tym przypisuje się ją jedynie stworzeniom posiadającym intelekt. A jako, że tylko jeden typ stworzeń jest nim obdarzony, to choć cała natura kłamie, wyłącznie człowieka określić można mianem intryganta.
„Intryga” Petera von Matta to obszerne studium na temat ludzkiej skłonności do używania podstępu. Nie przedstawia on jej jednak na podstawie socjologicznych obserwacji, ale poprzez analizę utworów literackich, w których sposób powstawania intrygi da się uchwycić w całej swej okazałości, od początku do końca, o wiele łatwiej niż w prawdziwym życiu. Za tym idzie dodatkowa możliwość – dokładnego prześledzenia każdego etapu funkcjonowania mechanizmu podstępu. Literatura staje się więc punktem wyjścia. Jej analiza przemienia się we wnikliwą rozprawę teoretyczną. Punkt dojścia zaś to odsłonienie jednego z mniej chlubnych oblicz natury ludzkiej, ale jakże ekspansywnego, jak wiele innych sfer życia od siebie uzależniającego.
Szczegółowość, dokładność oraz bogactwo literackich przykładów wraz z cytatami pochodzącymi z konkretnych utworów to cechy, którymi książka wybitnego szwajcarskiego krytyka literackiego przyciąga odbiorcę. Matt imponuje nie tylko erudycją, ale przede wszystkim umiejętnością obserwacji i odtwarzania tych konstrukcji, jakimi są wszelkie zachowania człowieka.
Autor sięga do przeróżnych źródeł – odnosi się do tradycji biblijnej, antycznej, ale i dalej: do teorii oświeceniowych czy romantycznych. Ostatnią częścią, zatytułowaną „Intryga na drodze ku nowoczesności”, dopełnia dzieła, ujmując w ramy książki całe dzieje teorii i praktyki podstępu. Publikacja ma charakter popularnonaukowy. Co to oznacza? Że choć można czytać ją niczym powieść (napisana została w bardzo przystępny, zachęcający wręcz do przeczytania sposób), wymaga ona od czytelnika skupienia. Każdy kolejny rozdział jest gęsty od informacji, przykładów oraz samych myśli autora.
Ilość odniesień, nawiązań, jak i bezpośrednich przytoczeń fragmentów tekstów może też wzbudzać u zwykłego odbiorcy, nie do końca biegłego nie tylko w literaturze, ale całej tradycji kultury europejskiej, poczucie zagubienia. „Intryga” to pozycja z wyższej półki, co jednak nie powinno zniechęcać. Wręcz przeciwnie – warto przeczytać ją po to, aby przekonać się, jak znakomicie opracowany mógł zostać jeden motyw bądź też dlatego po prostu, by nabyć nową wiedzę.
Anna Szczepanek