Recenzja książki: Inne pieśni

Recenzuje: Varjus

Mądrość – Sophia. Od wieków, wielu myślicieli szukało w niej odpowiedzi na wielką zagadkę świata i życia, stawiano sobie pytania, by potem szukać na nie odpowiedzi, które zawsze okazywały się niejednoznaczne - można je było podważyć i wyprowadzić od nowa, co przekonuje o mglistości i pewnej nieuchwytności celu tej nauki. W świecie, jaki znamy, filozofia jest tylko narzędziem opisowym, nie jest przyczyną samą dla siebie, a stanowi jedynie jeden z nieskończoności sposobów, w jaki można pojmować wiele z tego, co dookoła nas się znajduje. Jest wszystkim, bo można dzięki niej odkryć subiektywny sens, a zarazem niczym, ponieważ subiektywizm najłatwiej podważyć.

 

Gdyby zaś Sophia była nie opisana, a wpisana w nasz świat, stanowiła jego namacalną strukturę, począwszy od korzystnego dla ludzi okiełznania pięciu żywiołów, a skończywszy na plastyczności Formy materii, na którą mają wpływ ludzkie charaktery i poczynania? Z pewnością znaleźlibyśmy się na kartach „Innych Pieśni” Jacka Dukaja jako niewolnicy, kupicy, może – arystokraci, niewykluczone że jako jedni z wielu Bogów…

 

Rzecz dzieje się w Europie, lecz nie takiej, jaką znamy. Demokracja? W książce jest o niej tylko wzmianka, opisująca ją jako pozbawione przyszłości brednie szaleńców. Monoteizm? Wszak Chrystus się narodził i został ukrzyżowany, ale religia ta nigdy nie wdarła się szeroką falą w świat i pozostała sprowadzona do zaledwie marginalnego poziomu, a sam Odkupiciel naszych grzechów, nazywany jest wręcz „wariatem od krzyża”. Wszystko to, po części można bez problemu przypisać naszemu światu, a konkretnej – jego historii, niźli czasom obecnym. Na tym nie koniec podobieństw w różnicach. Kontynent jest znajomo podzielony na państwa, ale ich struktura, funkcjonowanie i autonomia nie są uzależnione od przyczyn przyziemnych, ludzkich. Rządzą nimi Kratistosi – Bogowie, ale znów pojęcie boskości, znacznie odbiega od naszych wyobrażeń na jej temat. „Inne Pieśni” jawią się w moich oczach jako hołd pisarza oddany wspominanej filozofii, głęboki ukłon w stronę pytań, jakie zadawała: „Dlaczego świat jest, taki jakim go widzimy? Dlaczego nie inny? A jeżeli miałby być inny, to właściwie jaki?”. Najpewniej sam Dukaj zadawał/zadaje sobie te pytania, czego owocem jest właśnie ta książka.

 

„Alternatywna” to za małe słowo, właściwszym byłoby stwierdzenie – przenicowana! Historia została spisana od nowa. „Inne Pieśni” zaskakują klimatem rodem z powieści historycznych, z solidną dawką polityki, w której „już nawet skurwysyństwo nie popłaca” – to wszystko w czasach, które jeszcze tchną antykiem, czasami mitologii, wielu bóstw, demonów… Główny bohater – pełnokrwisty i, zdawałoby się, nawet do przesady wielowymiarowy, – Hieronim Berbelek był niegdyś wielkim strategiem o wybitnej sile Formy, której pozbawiła go jego ostatnia bitwa – w Kolenicy z Czarnoksiężnikiem. Poznajemy go w momencie, w którym wiedzie w miarę ustatkowaną egzystencję kupca, gwarantującą mu dostatnie życie, ale nie spokój. W głębi tęskni on za dawną siłą, tym kim był, obecne zajęcia traktuje bardziej jako konieczność niż pasję, którą – czuje to – bezpowrotnie utracił. Stał się cieniem przemykającym na przemian z domu kupieckiego do swych apartamentów, by poddać się cały czas wzrastającej senności, która miast odpoczynku przynosi jeno sny nie do opowiedzenia. Nie do pomyślenia. W takim stanie zastają go od lat niewidziane dzieci, przysłane przez matkę z Bresli w Vistuli – najprawdopodobniej odpowiednikiem Polski. Spotkanie po latach oraz zaledwie zalążek uknutej intrygi powodują wyjazd Berbeleka do rozsłonecznionej, pełnej soków i kolorów Alexandrii.

 

W tym też momencie tempo akcji znacznie przyspiesza, przy czym czytelnik powoli zaczyna się czuć coraz swobodniej w kreowanym prze Dukaja świecie – konstrukcja powieści jest tak obmyślona, że odpowiedzi na zagadki otaczającej bohaterów rzeczywistości dostajemy stopniowo, a raczej – samemu się wszystko tłumaczy w niebywale instynktowny sposób. W tej części powieści zacząłem również coraz silniej odczuwać wszechobecność sophi, która też coraz częściej spływa świetlistą kaskadą z kolejnych rozmów licznych i ciekawych person. Następuje swoista erupcja koncepcji Dukaja – odnosi się wrażenie, iż te wszystkie stwarzane cuda i okropieństwa przez ich liczebność wybuchną ze stronnic książki wprost na zszokowaną i oniemiałą z zachwytu twarz czytelnika. Ten stały element powieści – wielka przygoda, nieodmiennie przywodzi mi na myśl wiele scen z „Baśni tysiąca i jednej nocy”, tak samo uskrzydla i budzi grozę zarazem. Jednak realia powieści, są zdecydowanie bardziej misterne i fantastyczne: wyobraźcie sobie tylko okiełznanie wszystkich pięciu żywiołów na ludzkie cele, które jak każdy wie, mogą być zdrowych pobudek, ale i zrodzone z szaleństwa. To świat, w którym siłą woli (formy) można, zmienić każdy element ludzkiego życia w sensie duchowym, jak i czysto fizycznym lub materialnym, kształty i rozmiary fauny i flory podlegają takim samym prawom, z czego rodzą się… „Inne Pieśni”

Kup książkę Inne pieśni

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Inne pieśni
Autor
Książka
Inne pieśni
Dukaj Jacek
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Zły Samarytanin
Jarosław Dobrowolski ;
Zły Samarytanin
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy