Recenzja książki: Homo niewiadomo. Polska proza wobec odmienności

Recenzuje: Anna Behmke

Błażej Warkocki bezdyskusyjnie błyskotliwym krytykiem i literaturoznawcą jest. Jego najnowsza propozycja badawcza, oparta na kanwie obronionego już doktoratu, wnosi świeży, intrygujący wręcz głos w dyskursie genderowskim, rozwija i problematyzuje, spopularyzowany wśród wielu naukowców w Polsce, krąg polemiczny, wytworzony wokół, wciąż rodzącej kontrowersje queer theory.

 

Już sama poetyka tytułu pracy Homo niewiadomo. Polska proza wobec odmienności, wyznacza trajektorię autorskiej refleksji nad podjętą problematyką, ponadto wywołuje u odbiorcy ten specyficzny i, wbrew pozorom, nie łatwy do wskrzeszenia instynkt poznawczy. Dzieje się tak dlatego, że tytuł ów ewokuje grę ze stereotypem. Jest wyzwaniem, muszkieterskim gestem rzucenia rękawicy drażliwemu, przemilczanemu, wreszcie stabuizowanemu przez społeczeństwo paradygmatowi odmienności płciowej. Świadectwem tego jest, zawarta we wstępie lingwistyczna dekonstrukcja wyrażenia „homo niewiadomo”. Od obszarów języka potocznego i zwulgaryzowanego, dla którego ten frazeologizm jest charakterystyczny i pełni w nim rolę opresyjną wobec osób homoseksualnych, Warkocki przechodzi to analizy jego funkcji performatywnej, mieszczącej się w obrębie teorii aktów mowy.

 

Ostatnim etapem rozważań nad konstrukcją językową owego związku frazeologicznego jest wpisanie jego sensu w szerszy kontekst socjologiczno-kulturowy. Określając semantykę „homo niewiadomo” autor posiłkuje się sformułowaniem „potencjału ranienia” stworzonym przez francuską filozofkę Judith Butler. Niezmiernie interesująca jest też teza (ze względu na wychodzenie poza ramy tematyczne publikacji zaledwie zasygnalizowana) sytuująca wyrażenie to na płaszczyźnie antropologicznego dyskursu na temat tożsamości człowieka ponowoczesnego, jego „miękkiej”, kruchej i labilnej podmiotowości. Bogactwu merytorycznemu i lekkości myśli autora, które ujawnia się już na samym wstępie, idą w sukurs rozważania zawarte w dalszych rozdziałach. Określając perspektywę metodologiczną, podbudowaną solidnym fundamentem zachodnioeuropejskich i amerykańskich koncepcji esencjalistycznych i kostrukcjonistycznych, oscylujących wokół kategorii gender (vide: m.in. Michel Foucault, Judith Butler) i prymarną, opartą na dyskursyfikacji „mniejszościującego” punktu widzenia z jego „uniwersalizującym” obliczem (autorstwa Eve Kosofsky Sedgwick), poznański krytyk diagnozuje dylematy tożsamościowe, uwarunkowania „odmienności” w najnowszej literaturze polskiej.

 

Otrzymawszy szczegółowy rekonesans literatury eksplorującej problematykę homoerotyczną, a także egzemplifikację wydawnictw prasowych gejowsko - lesbijskich, odbiorca skupia swą uwagę na triadzie twórców: Grzegorzu Musiale, Andrzeju Stasiuku i Izabeli Filipiak. Wszystkie trzy próby zgłębienia kategorii „odmienności” przez Warkockiego w twórczości wymienionych pisarzy figurują, w moim mniemaniu, jako swoiste małe arcydzieła krytycznoliterackie. Strategie dekonstruowania podmiotu homoseksualnego u Musiała, czytanie jego bohaterów przez psychoanalityczny pryzmat i literackie konotacje (Tomasz Mann, Edgar A. Poe), demaskacja „męskiej literatury” Stasiuka, fenomenalna analiza eksperymentu kulturowego Filipiak i recepcja jej twórczości przez „figurę” Marii Komornickiej to propozycje nowego odczytania tejże literatury, a także popis finezji i erudycji warsztatu pisarskiego samego badacza.

 

Na uwagę zasługuje także postawa autora wobec dotychczasowych wypowiedzi krytyków, ogniskujących się wokół literatury homoerotycznej. Cechuje ją nie tylko polemiczne podejście, ale również, co wydaje się najważniejsze i najbardziej produktywne dla współczesnego dyskursu gender, chęć uzupełnienia pewnych luk interpretacyjnych, zweryfikowania pustosłowia i jałowych konstatacji, będących pochodną taniej pruderii i zaściankowości umysłowej. Studium badawcze Błażeja Warkockiego wymaga od odbiorcy merytorycznej sprawności i interdyscyplinarnej orientacji w meandrach postmodernistycznej myśli kluczącej wokół zagadnień tożsamości i płci człowieka.

 

Czerpiąc ze źródeł filozoficznych, socjologicznych, powołując się na rozmaite autorytety, kształtujące współczesny paradygmat nauki, poznański krytyk potwierdza stworzoną przez gender studies tezę na temat płci jako wytworu kulturowego. Z antropologicznego bowiem punktu widzenia płeć biologiczna jest tylko iluzją, „aksjomatem” wywiedzionym z płytkich prób dokonania przez człowieka samookreślenia. Naszą tożsamość, a zatem i konstytutywną dla niej płeć, wytwarza uniwersum kulturowe, w którym żyjemy, ów wtórny system modelujący (określenie zapożyczam od Jurija Lotmana), regulujący i tym samym narzucający pewien modus działania. Do przemyśleń na ten temat, refleksji nad kategorią odmienności, płci, własnym jestestwem inspiruje omówiona tu książka. Może stać się, i w zasadzie powinna, przyczynkiem do zrewaloryzowania myślenia na temat Innego w kulturze.

Kup książkę Homo niewiadomo. Polska proza wobec odmienności

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Homo niewiadomo. Polska proza wobec odmienności
Inne książki autora
Różowy język. Literatura i polityka kultury na początku wieku
Błażej Warkocki0
Okładka ksiązki - Różowy język. Literatura i polityka kultury na początku wieku

W ciągu ostatnich dziesięciu lat zaszło w polskiej kulturze coś niezwykłego, czego konsekwencje być może nie są zupełnie jasne. Dokonał się przełom. To...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy