Recenzja książki: Halloween

Recenzuje: Justyna Gul

Cukierek albo psikus

 

Halloween, choć kojarzone przede wszystkim z amerykańskimi zabawami, tak naprawdę  wywodzi się z pogańskiego, celtyckiego obyczaju All Hallow's Eve. W tym dniu w Irlandii palono ogniska oraz odprawiano modły za dusze zmarłych. Do Stanów Zjednoczonych święto przywędrowało w XIX w., a od kilku lat usiłuje przebić się także w polskim kalendarzu świąt, choć jak dotąd bez spektakularnych sukcesów. W polskiej kulturze i tradycji śmierci należy się dostojeństwo i cisza, a także nostalgiczne wspomnienia o zmarłych. Jedynym znakiem ekspansyjności Halloween jeszcze długo zapewne pozostaną organizowane przez właścicieli lokali imprezy, dzięki którym próbują oni zdobyć klientów.

 

Jeszcze dużo wody w rzece upłynie, zanim wieczór 31 października wypełni śmiech przebranych dzieci, wołających od progu „Cukierek albo psikus”. Nie oznacza to jednak, ze Halloween jest zupełnie ignorowane. Potencjał tego święta dostrzegły między innymi wydawnictwa, strasząc czytelników rozmaitymi historiami o duchach, upiorach i strzygach do poczytania nie tylko w ten jeden wieczór w roku. Również Oficynka ma w swojej ofercie upiorny i mroczny w swojej wymowie zbiór, wchodzący w skład serii Ja gorę.

 

Do współpracy przy tej antologii opowiadań grozy zaproszono takich twórców, jak Izabela Szolc, Magdalena Kałużyńska, Katarzyna Rogińska, Łukasz Orbitowski, Krzysztof Maciejewski, Kazimierz Kyrcz Jr., Bartosz Czartoryski, Robert Cichowlas, Łukasz Śmigiel, Piotr Rowicki i Dawid Kain. Tym samym Halloween. Cukierek albo psikus ma szansę trafić do szerokiego grona czytelników, każdy wśród zebranych historii może znaleźć tę, która przyprawi go o mocniejsze bicie serca, a nawet… o śmiertelny zachwyt.

 

W przypadku zbiorów opowiadań zazwyczaj jest tak, że wśród kilku, kilkunastu przeciętnych opowieści znajdzie się perełka. Niestety, w recenzowanej pozycji takiej nie znalazłam, chociaż na uwagę zasługuje kilka interesujących tekstów.

 

Mroczną książkę otwiera opowiadanie Cukierek albo psikus, psikus albo śmierć! Magdaleny Marii Kałużyńskiej – bez wątpienia najlepsze spośród jedenastu zaprezentowanych przez Oficynkę. Autorkę pamiętam jeszcze z fenomenalnego horroru Ymar, zatem wobec tej  mini-opowieść grozy miałam dość wysokie oczekiwania. Nie do końca Kałużyńska sprostała wyzwaniu, ale niezwykła atmosfera zagrożenia i nierealności  zasługuje na najwyższą notę. Halloween spędzimy zatem z rodziną Chormańskich, a także… z przyjacielem ich sześcioletniego synka, Michała. Przyjacielem nie z tego świata - trzeba dodać, którego przyjście wiąże się z gwałtownym spadkiem temperatury, zaś pojęcie zabawy oznacza żniwo śmierci.

 

Stracona fiestecitka Łukasza Śmigla zabiera czytelników do Meksyku i choć nawiązanie do tematu przewodniego jest tu dość mgliste, to opowiadanie z pogranicza opowieści detektywistycznej oraz historii pełnej okultystycznych praktyk jest zdecydowanie warte przeczytania. Autor odsłania przed czytelnikami kulisy śledztwa prowadzonego przez detektywa Rocco Buenesa i jego partnerkę, Camilę Lopez. Zbrodnia ma tu dość makabryczne oblicze – po mieście grasuje bowiem maniakalny morderca, który wyrywa swoim ofiarom serca, a przy okazji przypieka ich ciała. I kto by pomyślał, że to głód wiedzy może pchnąć człowieka do tak bestialskich czynów?

 

Kolejne opowiadania to mniej lub bardziej udane historie, prezentujące różne oblicza październikowego święta i związanej z nim grozy. Warto wspomnieć jeszcze o opowiadaniu interesującym i dość makabrycznym w swej wymowie, a mianowicie o Trudnym wyborze Kazimierza Kyrcza Jr. Do czego zdolny jest pracownik zwolniony z pracy? Odpowiedzi szukajcie na sto osiemdziesiątej dziewiątej stronie zbioru. To historia z dedykacją dla wszystkich rzutkich biznesmenów, którzy pod pojęciem "optymalizacja procesów" rozumieją masowe zwolnienia.

 

Halloween. Cukierek albo psikus udowadnia, że nie każdy radzi sobie z krótką formą, ale też pozwala czytelnikowi odnaleźć wśród opowiadań te, których klimat jest najbliższy oczekiwaniom.

 

Odmienne podejścia do ustalonego tematu nieodmiennie mnie fascynują i zaskakują mnogością fabuł opartych na myśli przewodniej. I choć największe wrażenie w całym zbiorze robi klimatyczna okładka projektu Anny M. Damasiewicz, to sięgnąć po książkę warto, choćby z ciekawości, co tak naprawdę na temat święta myślą pisarze i jak widzą potencjalną „zabawę” z upiorami w tle. Czy zatem przyłączycie się do świętowania?

Kup książkę Halloween

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Halloween
Książka
Halloween
praca zbiorowa
Inne książki autora
Moje Książeczki. Księga druga
praca zbiorowa0
Okładka ksiązki - Moje Książeczki. Księga druga

Czarny kot w czerwonych butach pojawił się na środku tylnej okładki po raz pierwszy prawie sześćdziesiąt lat temu. W jego brzuszek została wpisana prosta...

Sklep Świętego Mikołaja
praca zbiorowa0
Okładka ksiązki - Sklep Świętego Mikołaja

Wszystko było już chyba gotowe. Mikołaj na wszelki wypadek postanowił przejrzeć swój spis. Dzieci z całego świata słały do niego listy z prośbami o wymarzone...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy