Recenzja książki: Gra o miłość

Recenzuje: Justyna Gul

Słodka czekoladka

 

Parafrazując słowa z bestsellerowej książki Forrest Gump, można powiedzieć, że miłość jest jak pudełko czekoladek - nigdy nie wiesz, co ci się trafi. Sęk w tym, że niektórzy z nas dokładnie wiedzą, po którą czekoladkę sięgnąć. Problem pojawia się wówczas, kiedy okazuje się, że jej nadzienie nam szkodzi bądź wtedy, kiedy… czekoladka ta została już zabrana przez kogo innego.

 

Właśnie w takiej sytuacji jest Karina Conte, należąca do znanej włoskiej rodziny cukierników, właścicieli międzynarodowej sieci piekarni „La Dolce Famiglia”. Dorastająca w konserwatywnym miasteczku, od lat wychowywana ze świadomością obowiązku dołączenia do zarządu firmy w przyszłości, zawsze była brzydkim kaczątkiem. Wybuchowa, niezwykle wrażliwa, niezbyt urodziwa, w otoczeniu swojej modelowej rodziny zawsze czuła się gorsza. Zdawała sobie sprawę ze swojego wyglądu i ze swojej pozycji, dlatego nawet nie marzy o tym, że któregoś dnia przystojny przyjaciel brata, Maksimus Gray, się nią zainteresuje. Nie przeszkadza jej to wzdychać do niego w sekrecie, tracić przy nim płynność mowy, zazdrośnie obserwować kolejne partnerki czy… wypowiadać zaklęcia, które maja połączyć ich na wieki.

 

Jennifer Probst, autorka serii poczytnych książek o rodzinie Conte, przedstawia czytelnikom Karinę już jako dorosłą osobę. Gra o miłość to wciągająca powieść z wątkiem miłosnym i szczyptą erotyki, która stanowi odpowiedź na potrzeby rynku, a dokładnie - na potrzeby setek spragnionych miłości i/lub dobrego seksu kobiet. Probst nie można jednak odmówić umiejętnego posługiwania się schematami w taki sposób, że jej „wypieki” są zawsze słodkie, świeże, a każdy tort opatrzony jest wisienką i posypany czekoladą z domieszką chili.

 

Karina przylatuje do Stanów, gdzie mieści się amerykańska filia firmy, „La Dolce Maggie”. Jej prezesem jest starszy brat kobiety, Michael, który zdobywając nowe rynki, ściśle współpracuje ze swoim przyjacielem Maksimusem. To właśnie w biurze tego przystojnego łamacza damskich serc ma odbywać staż Karina. Z rozhisteryzowanej nastolatki, snującej marzenia o wielkiej miłości, wyrosła pewna siebie kobieta, która z wyróżnieniem skończyła studia MBA na prestiżowej uczelni oraz ma za sobą praktykę w konkurencyjnej sieci piekarni. Teraz chce wykorzystać zdobytą na studiach wiedzę, pracując na rzecz rodzinnej firmy. Choć jej serce wyrywa się do sztuki, do malarstwa, to nasza bohaterka zdaje sobie sprawę z oczekiwań, jakie są przed nią stawiane. Maluje zatem wyłącznie w domowym zaciszu, w ciągu dnia starając się nie ulec urokowi Maksimusa…

 

Jego samego ogromnie zaskoczyła przemiana Kariny. Mając codziennie obok siebie tę zjawiskowo piękną kobietę w nieprzyzwoicie krótkich spódniczkach, miota się pomiędzy poczuciem obowiązku i lojalności wobec jej brata a rosnącym pożądaniem. W uporaniu się z własnymi emocjami nie pomaga mu też sama Karina, która nie dość, że go kokietuje, to jeszcze swoim zachowaniem doprowadza do wybuchów zazdrości. Kobieta postawiła sobie bowiem za cel utratę dziewictwa i czerpanie radości z przypadkowego seksu. Nie chce małżeństwa, pragnie doświadczać cielesnych uciech i nie martwić się zobowiązaniami. Nie będzie to łatwe, bowiem Maksimus skutecznie odstrasza wszystkich adoratorów.

 

Napięcie rośnie do chwili, gdy ulegając pożądaniu, para spędza ze sobą noc. To jednak nie koniec tej historii – kierowany poczuciem obowiązku (i strachem przed matką Kariny) Maksimus oświadcza się kobiecie… O tym, jak potoczy się dalej ta słodko-pikantna opowieść, możemy przekonać się dzięki Jennifer Probst, która po raz kolejny postanowiła pobudzić wyobraźnię i pragnienia swoich czytelniczek. Prostej fabule towarzyszą niezwykle plastyczne opisy, całkiem interesujące dialogi, pełne ironicznych docinków, ale też seksualnych podtekstów. Nie ma tu miejsca na fałszywą skromność, Karina jak na dziewicę jest wyjątkowo wyzwolona i otwarta na eksperymenty, zaś Maksimus staje na wysokości zadania i pieczołowicie wprowadza ją w ars amandi.

 

Gra o miłość nie jest lekturą dla tych, którzy oczekują głębokich przemyśleń dotyczących życia czy obserwacji otoczenia. Tu aż iskrzy od pożądania, od tęsknoty za męskim ciałem, od fantazji na temat dalszego rozwoju akcji. Czytelnik znajdzie tu namiastkę bliskości, której poszukuje w literaturze erotycznej oraz szczyptę namiętności i pikanterii - czyli tego wszystkiego, czego brakuje w szarej codzienności. Może właśnie w tym kryje się sekret popularności książek Probst?

Kup książkę Gra o miłość

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Gra o miłość
Książka
Gra o miłość
Jennifer Probst
Inne książki autora
Dotyk miłości
Jennifer Probst0
Okładka ksiązki - Dotyk miłości

Kate Seymour, właścicielka biura matrymonialnego, ma dar wyczuwania chemii między ludźmi, ale sama ciągle czeka na księcia z bajki. Pewnego dnia w jej...

Umykająca panna młoda
Jennifer Probst0
Okładka ksiązki - Umykająca panna młoda

Genevieve McKenzie jeszcze niedawno sądziła, że wiedzie idealne życie i lada dzień poślubi czarującego lekarza, który jest spełnieniem jej marzeń...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy