Galopem do gwiazd wieńczy trylogię opowiadającą o niezwykłym koniu na receptę, Szogunie, wykorzystywanym w hipoterapii. Tym razem bohaterowie stają się świadkami nadnaturalnych zjawisk. Konie zaczynają siwieć, na ich brzuchach pojawiają się odwzorowania kosmicznych galaktyk, a dziwnie wyglądające zioło, rosnące na łące, powoduje infantylizację.
Dąbrówka staje się nie tylko miejscem spędzania wakacji, ale przede wszystkim centrum niewytłumaczalnych zjawisk. Bohaterowie muszą zmierzyć się z kosmiczną zagadką. Trzeba przyznać, że dosyć dziwaczną, opartą na legendzie o dzikich mustangach, zamieszkujących własną planetę. Dochodzi tam jednak do katastrofy i konie muszą dokonać drastycznych zmian w dotychczasowym, spokojnym życiu.
Tymczasem na Ziemi, w Dąbrówce właśnie, zjawia się ekipa telewizyjna, kręcąca dokument o Szogunie. To bardzo mądry koń, z którym przyjaźni się główna bohaterka, a zarazem narratorka opowieści, Jagoda. Wcześniej nie znosiła koni, uważała je za cuchnące bestie, teraz nie wyobraża sobie życia bez nich. Dlatego gdy Szogunowi zdaje się grozić niebezpieczeństwo, jest gotowa zrobić wszystko, by go ocalić. Wkrótce okazuje się, że konie przeczuwały zmiany dokonujące się w odległej galaktyce, co ma niemały związek z egipskimi piramidami... A wszystko znajduje odzwierciedlenie w zadziwiającym zachowaniu Szoguna.
Przy okazji mamy możliwość przyjrzeć się beztroskiemu i sielankowemu życiu na wsi, gdzie młodych ludzi nieustannie dokarmia pysznościami troskliwa ciocia, a zwierzęta zdają się najważniejsze. Są też nawiązania do bestialskiego traktowania koni na drodze do Morskiego Oka i próby ich ratowania.
Całość wzbogacają dobrze korespondujące z tekstem ilustracje Kseni Berezowskiej. Co w powieści zgrzyta? Fabuła jest miejscami po prostu nieprawdopodobna. Jest to uzasadnione o tyle, że widać, iż zaplanowano ją tak, by jak najmocniej podkreślić szczególną rolę konia w dziejach wszechświata, jego wyjątkowość i magiczną moc, które powodują, że zwierzęta te są tak wdzięcznymi lekarzami i przyjaciółmi ludzi. Jeśli to zaakceptujemy, książkę czytać się będzie przyjemnie. Nowa powieść Agaty Widzowskiej zaskakuje wartką akcją i nieprzewidywalnymi rozwiązaniami fabularnymi. A przede wszystkim widać, że powstała z wielkiej miłości do koni. Temu nie da się zaprzeczyć.
Miłość do koni bywa lekiem. Przekonała się o tym grupa dzieci spędzająca wakacje na wsi w ośrodku hipoterapii. Między podopiecznymi a zwierzętami wytwarza...
Książka nagrodzona w Konkursie Literackim im. Astrid Lindgren, zorganizowanym przez Fundację ABCXXI - Cała Polska czyta dzieciom pod patronatem Ministra...