Recenzja książki: Frytki, fasolka i limuzyny

Recenzuje: mrowka

W tomie „Frytki, fasolka i limuzyny” Leila Rasheed w intrygujący sposób zestawia trudne i niewygodne dla młodzieży tematy z zabawną, miłą formą. Nic dziwnego, że ta książka przypadła do gustu nastolatkom: napisana z humorem i prosto jednocześnie, obok ważkich zagadnień przynosi też rozrywkę i tłumaczy zawiłości wieku dojrzewania.

 

„Niezwykły dziennik Betsaby Klarysy de Trop” utrzymany jest w modnej ostatnio konwencji intymnego zwierzenia nastoletniej bohaterki. Betsaba ma się czym pochwalić: ma superprzyjaciółki i starszego chłopaka, jest nadprzeciętnie inteligentna i bez przerwy ratuje świat. „Jestem taka dobra we wszystkim, że czasami jest mi trochę wstyd!!!” – tłumaczy rozbrajająco. Znajomość z Betsabą Klarysą de Trop to w końcu zaszczyt. Dziewczynka nie znosi, kiedy niania mówi do niej „Bets”, wolałaby, żeby tytułować ją pełnym imieniem i nazwiskiem (gdzieś pobrzmiewają tu echa „Ani z Zielonego Wzgórza”). Autorka dziennika jest przerażająco egzaltowana, zarozumiała i ogólnie nieznośna. Lista jej osiągnięć coraz bardziej się wydłuża – aż zostaje w końcu przerysowana. Wychodzi na jaw coraz więcej kłamstw Betsaby i jej niewyobrażalna samotność. Dziewczynka jest córką sławnej pisarki i pierwowzorem bohaterki bestsellerów mamy. Za sprawą odziedziczonej po rodzicach bujnej fantazji, Bets zaczyna przejmować spisane przez mamę opowieści jako elementy własnego życia. Ucieka w wyimaginowany świat przed zwykłymi problemami. Zastępuje swoją szarą egzystencję barwnymi doświadczeniami, które są udziałem wymyślonej i książkowej Betsaby. Bets stanowiłaby zresztą dobry materiał dla psychoanalityków – nie wolno jej wchodzić do eleganckiego salonu jej matki, bo mogłaby pobrudzić meble; kiedy chce porozmawiać z rodzicielką poważnie, ta natychmiast zmienia temat. Sławna pisarka nie przejmuje się zachowaniem córki, zajęta promocją swoich książek. Problemy z wybujałą wyobraźnią to jednak nie jedyne zagadnienie, jakie porusza Rasheed. Równie ważny okazuje się motyw rozbitej rodziny – w życiu Betsaby pojawia się dawno nie widziany ojciec: odstrasza swoim wyglądem i przeszłością… ale stara się odzyskać zaufanie dziewczynki. Co jest lepsze? Rozchwianie emocjonalne matki, jej brak czasu i błędy wychowawcze, czy może zwyczajność i „pospolitość” ojca? Co wybierze Betsaba?

 

Jest ta książka pełna dość typowych przygód nastolatek: błędów popełnianych w zadufaniu, rozczarowań i pomyłek. Wiele razy będzie Bets żałować swoich decyzji, wiele razy będzie się wstydzić tego, co bez zastanowienia zrobi. Będzie śmieszna mimowolnie – kiedy uzna, że jest pępkiem świata. Będzie śmieszna, kiedy zacznie zachowywać się zgodnie z rzekomymi oczekiwaniami otoczenia. Betsaba nie może dłużej żyć w wyimaginowanym świecie. W samą porę pojawiają się bliscy, którzy pozwolą dziewczynie poznać smak prawdziwej przyjaźni, ale też zasmakować prawdziwych, nie wyobrażonych, trosk. Życie nie zawsze jest kolorowe – ale za to bardziej atrakcyjne i znacznie ciekawsze niż książkowe nierealne przygody.

 

Betsaba nie należy do nastolatek idealnych, stanowi zaprzeczenie bohaterki z książek swojej mamy. I dzięki temu trafi do serc odbiorczyń. Leila Rasheed przekonuje, że nikt nie jest doskonały. Bets popełnia komiczne gafy – i właśnie dlatego może zdobyć uznanie czytelniczek. To książka lekko szalona, zabawna, zbliżona do poetyki telewizyjnych seriali dla młodzieży. Akcentowana w tytule niezwykłość sprawdza się jako odwzorowanie rzeczywistości – odwzorowanie o wysokim nasyceniu tragedyjkami. Nie męczy – więc warto rozpocząć lekturę.

 

Izabela Mikrut

Kup książkę Frytki, fasolka i limuzyny

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Frytki, fasolka i limuzyny
Książka
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy