Posiadając talent, dysponując dobrej jakości sprzętem i mając nieograniczone zasoby ciekawych pomysłów oraz odpowiednią dozę kreatywności, bez wątpienia można przygotowywać znakomite, zapadające w pamięć, nietuzinkowe zdjęcia. Jeśli jednak w pewnym momencie miłośnik fotografii zapragnie przekuć swoją pasję w źródło dochodów – czy to głównych, czy też okazjonalnie poprawiających rodzinny budżet – zaczyna zastanawiać się, jakie kroki powinien podjąć. Dobrą podpowiedzią będzie dla niego książka Christie Mumm Fotografia rodzinna. Zdjęcia przez pokolenia - publikacja traktująca zawód fotografa przede wszystkim od strony marketingowej.
W życiu każdego człowieka pojawia się taki moment, że skorzystanie z usług profesjonalnego fotografa wydaje się niezbędne. Nie chodzi tu, oczywiście, o zdjęcia potrzebne do dokumentów – dowodu osobistego czy paszportu, ale raczej o fotografie, które uwiecznią najważniejsze, przełomowe chwile w życiu. Wynajmujemy zatem fotografa, który przygotuje reportaż ze ślubu i zabawy weselnej, kierujemy się do studia w celu wykonania sesji ciążowej, a niedługo potem także noworodkowej. Gdy dziecko dorasta, pragniemy zapamiętać cenne chwile i raz w roku także odwiedzamy fotografa, by ten stworzył chociaż kilka pięknych ujęć. Tak sprawa zdjęć wygląda z perspektywy klienta. Jeśli jednak znajdujemy się po drugiej stronie obiektywu, kwestia wykonania dobrych fotografii jest priorytetowa, ale równie ważne wydaje się zachęcenie klienta do regularnego odwiedzania studia i – co niezwykle istotne – polecania naszych usług rodzinie, przyjaciołom i znajomym.
Z takiego założenia wychodzi Christie Mumm, fotografka z wieloletnim doświadczeniem, specjalizująca się przede wszystkim w fotografii portretowej. Autorka książki Fotografia rodzinna. Zdjęcia przez pokolenia niejako na drugi plan spycha kwestie techniczne, a skupia się na prostych, ale skutecznych narzędziach marketingowych, stosowanych w branży fotograficznej. Jeśli czytelnik spodziewa się, że znajdzie w książce szczegółowe porady dotyczące przygotowywania zdjęć w plenerze, studiu fotograficznym, pracy ze światłem czy po prostu podstawowych aspektów fotografii rodzinnej i portretowej, to - niestety - się rozczaruje. Rady serwowane przez Mumm dotyczące techniki są raczej lakoniczne i nawiązują do rozwiązań, które fotografka stosuje podczas swojej pracy i które z jej punktu widzenia wydają się najwygodniejsze.
Jeśli natomiast chcemy poznać strategie sprzedaży wielu zdjęć, docierania do nowych klientów i przekonywania ich, że nasze usługi są najlepsze i że to z naszym studiem klienci powinni związać się na długie lata, książka spełni nasze oczekiwania. Christie Mumm opowiada jak budować relacje z klientem, jak stosować media społecznościowe, by rozreklamować swoje usługi i dlaczego warto przyjaźnić się ze swoimi klientami. Autorka opowiada też o swoim studio. Szczegółowo charakteryzuje warunki oświetleniowe, jakie w nim panują, opisuje rekwizyty, jakich używa podczas sesji zdjęciowych, tłumaczy, dlaczego warto przenieść swój fotograficzny warsztat pracy z domu do studia. Christie Mumm drobiazgowo opisuje także metodę prezentacji zdjęć klientom, sposoby, do jakich ucieka się, by sprzedać fotografie w większym formacie lub po prostu więcej odbitek. Opowiada, jak różne oczekiwania mają klienci w różnym wieku (zwłaszcza dotyczy to fotografowania nastolatków), na jakie trudności natrafia, fotografując noworodki, a na jakie - przygotowując zdjęcia kilkulatków.
Najciekawszą stroną publikacji są jednak zamieszczone w książce fotografie Christie Mumm. Zdjęcia zachwycają nie tylko techniką, ale przede wszystkim kreatywnością i wyczuciem chwili. Christie Mumm ukazuje swoich modeli w pełnej krasie, ale też takimi, jakimi są. Na kartach książki niewiele jest sztywnych, typowo pozowanych portretów. Większość zdjęć to reportaże, które Christie Mumm przygotowała podczas sesji ze swoimi klientami. Fotografie są lekkie, a przedstawieni na nich modele - swobodni.
Sięgając po Fotografię rodzinną. Zdjęcia przez pokolenia, spodziewany się zupełnie innej publikacji niż w rzeczywistości otrzymujemy. Zamiast aspektów technicznych dostajemy wykład z dziedziny marketingu. Książkę „ratują” jednak doskonałe fotografie, które stać się mogą źródłem inspiracji zarówno dla amatorów, jak i profesjonalistów. To właśnie z uwagi na zdjęcia warto po Fotografię rodzinną sięgnąć.