Kobiety i mężczyźni różnią się między sobą pod wieloma względami. Nie chodzi tylko o kwestie fizyczne czy psychologiczne, ale o zwyczajnie różne pojmowanie niektórych spraw. Najnowsza książka Dmitrija Strelinkoffa nie jest w żadnym wypadku poradnikiem. Najnowsza książka Dmitrija Strelnikoffa to kwintesencja wybornego humoru. Najnowsza książka Dmitrija Strelnikoffa to - wreszcie - doskonała instrukcja obsługi mężczyzny. „Fajnie być samcem” zachwyca od pierwszej do ostatniej strony, a od książki – jak od dorodnego i przystojnego samca – trudno jest się oderwać.
Narratorem powieści Strelnikoffa jest wykładowca biologii na jednym z uniwersytetów. Jest to samotny, trzydziestopięcioletni mężczyzna, mieszkający z kotem, którego cudownie ocalił z rąk bezwzględnej kobiety przed kastracją. Życie narratora toczy się głównie na uczelni. Tam też mężczyzna serwuje swoim studentom niezwykle pouczające wykłady dotyczące zwyczajów samców oraz postrzegania przez nich świata. Zachwyceni słuchacze mają okazję dowiedzieć się wiele nie tylko o fizycznych różnicach między samcem i samicą, ale przede wszystkim mogą poznać tajniki umysłu i zachowań samca, bystrego obserwatora, zdobywcy i wojownika. Wiele uwagi wykładowca poświęca także nietypowym przykładom samczych nawyków i umiejętności. Jedną z nich jest choćby rodzenie i opieka nad potomstwem przez koniki morskie. Paleta samczych barw jest ogromna. Narrator nie opisuje jedynie człowieka. Wręcz przeciwnie: na przykładzie zwierząt -poczynając od bezkręgowców, a na kręgowcach skończywszy - tłumaczy złożone zachowania mężczyzn. Obok wykładów, narrator prowadzi też coś na kształt życia osobistego. Uczęszcza na sesje terapeutyczne, jest uzależniony od plotkarskich stron internetowych, kupuje swojemu kotu Włodzimierzowi trzy kocice, a do jego mieszkania wprowadza się Fiodor Dostojewski. Ot tak, zwyczajne, samcze życie.
„Fajnie być samcem” to książka, którą niezwykle trudno zaszufladkować. Zwykle czytelnik bez problemu stwierdza, że dany tekst należy stanowi przykład literatury pięknej, a tamta książka to z pewnością kryminał. Dmitrij Strelnikoff tworzy i serwuje swoim czytelnikom ze wszech miar nieprzyzwoitą hybrydę. Proszę Państwa, przed Państwem trochę faktów popularnonaukowych, garstka pikantnych ploteczek z życia gwiazd sceny i ekranu, rozmowy o życiu i śmierci z Dostojewskim oraz istny gabinet osobliwości z freudowskim terapeutą na czele. Co zatem czytelnik otrzymuje? Czytelnik trzyma w ręce wszystko – posiadł bowiem wiedzę o samczej osobowości.
Książka Dmitrija Strelnikoffa zachwyca lekkością. Napisane prostym językiem teksty popularnonaukowe z czasem czytelnika nudzą. Nie ma w nich charakterystycznego dla twórczości Strelnikoffa „konkretu” oblanego subtelną, acz radującą oko i umysł nutką autoironii. Strelnikoff opowiada o zwyczajach samców z takim przekonaniem, z taką radością, z taką pewnością siebie, że nudne dla większości uczniów lekcje biologii stają się sceną niesamowitych wydarzeń, a słuchacz po prostu chłonie śpiewne nuty z ust wykładowcy.
„Fajnie być samcem” to - oprócz doskonałej rozrywki - naprawdę ważna i niezwykle cenna publikacja. Wiele elementów książki Strelnikoffa można (a nawet trzeba) traktować z przymrużeniem oka, wiele jednak ma na celu uświadomienie czytelnikowi naprawdę ważnych spraw. Jeśli jesteś świadomą i wymagającą kobietą, to sięgnij - droga czytelniczko - po powieść Strelnikoffa, a dziwne zachowania twojego mężczyzny staną się dla ciebie w niewyjaśniony sposób jasne jak świeżo wymalowane pasy na jezdni. Jeśli jesteś inteligentnym, wykształconym mężczyzną, to - miły czytelniku - książka Strelnikoffa sprawi, że twoje codzienne nawyki objawią ci się w zupełnie nowym świetle i może wreszcie zrozumiesz, dlaczego twojej partnerce nie podobają się walające się po całym mieszkaniu skarpety.
Publikację Dmitrija Strelnikoffa należy koniecznie przeczytać. Jeśli trafi ona w ręce czytelnika, a ten zajrzy chociażby na jej pierwszą stronę, to można mieć pewność, że w błyskawicznym tempie dotrze do jej końca. Wszechobecny dowcip, błyskotliwe żarty i niezwykle przyjemna narracja sprawiają, że „Fajnie być samcem” to książka niedościgniona. Mężczyzna to - jak udowadnia autor - po części dzikie zwierzę, po części potrzebujące opieki dziecko, a po części istota, którą kobiety uwielbiają tulić w swoich ramionach. Trudno zatem nie zgodzić się z autorem, że... po prostu: „Fajnie być samcem”!
Nocne życie aniołów to zbiór opowiadań Dmitrija Strelnikoffa - jedynego rosyjskiego pisarza, piszącego po polsku. Są to losy młodego Rosjanina, który opowiada...
Saga rodzinna na tle historii dramatycznej walki ludzkości z dwoma rodzajami zła: dżumą i nienawiścią. Autor zaprasza Czytelnika w podróż ścieżkami...