Wydawnictwo Zysk i S-ka zdecydowało się na powrót do bardzo popularnej niegdyś serii – kryminałów z kluczykiem. W cyklu „Klub srebrnego klucza” opublikowało między innymi powieść Marcina Wolskiego „EuroDżihad”.
To niezwykły, współczesny kryminał o posmaku thrillera, łączący w sobie klasyczną formę i na wskroś aktualną tematykę – odnosi się bowiem Wolski do motywu islamskich ekstremistów, terrorystów, którzy nie zawahają się przed zabiciem innowierców. Ataki wymierzane są najpierw w gejów i lesbijki, potem w Żydów jadących do Polski na obchody Marszu Żywych. Organizacja podpisująca się jako „EuroDżihad” zaczyna zagrażać całemu cywilizowanemu światu, zwłaszcza zaś chrześcijanom. Zamachy wstrząsają Francją – jednak francuskie służby mundurowe wyraźnie nie radzą sobie z terrorystami. Ich opieszałość irytuje byłego polskiego policjanta, Stanisława Frąckowiaka. Staś we Francji pracuje jako hydraulik, lecz detektywistycznymi umiejętnościami i zdolnością dedukcji dorównuje najsłynniejszym śledczym znanym z kart literatury. Oczywiście bohater nie może otwarcie współpracować z francuskimi służbami – anonimowo informuje je jedynie o postępach w prywatnym śledztwie. Stanisławowi pomaga w poszukiwaniach Dawid Rosengold, a potem także piękna malarka, Sylvia Flugel – której siostra miała towarzyszyć jednemu z podejrzanych…
Troje samozwańczych detektywów będzie musiało stawić czoła nie tylko doskonale zorganizowanej międzynarodowej siatce terrorystycznej, ale również francuskim władzom, które niezbyt chętnie przyjmują do wiadomości istnienie konkurencji. Zwłaszcza – tak skutecznej konkurencji.
Akcia w „EuroDżihadzie” rozgrywa się w naprawdę błyskawicznym tempie – przecież już w pierwszych rozdziałach pojawiają się mrożące krew w żyłach wydarzenia – a potem napięcie nie maleje. Przydaje się Marcinowi Wolskiemu pisarskie doświadczenie nabyte podczas wieloletniego tworzenia powieści z gatunku s-f i fantasy: to dzięki tej praktyce może autor przedstawiać wiarygodnie, plastycznie i przekonująco zarazem skutki zamachów terrorystycznych. Wolski nie bawi się w drobiazgi – konstruuje fabułę z godnym podziwu rozmachem, czerpie z wyobraźni ale i rzeczywistości, w końcu po 11 września terroryzm stał się problemem na skalę światową.
Wiele motywów z „EuroDżihadu” zakotwicza książkę w realiach współczesności. Są tu i odwołania do historii i – do fantastyki. Jednym słowem, w obrębie dobrego kryminału, tworzy autor gatunkowy miszmasz. Każdy znajdzie tu coś dla siebie. Wolski prezentuje kilka równoległych wątków, w kolejnych rozdziałach zmieniając obiekt zainteresowania: dzięki takiemu rozwiązaniu wciąga czytelników w detektywistyczną grę, buduje powieść rozrywkową w najlepszym gatunku. Sięga do klasyki kryminału i znakomicie wpisuje się w serię „Klubu srebrnego klucza”.
Książka Wolskiego może się podobać: narracja jest tu pewna, zdecydowana i atrakcyjna dla odbiorców. Są elementy thrillera, romansu, a i dobra diagnoza sytuacji społecznej po zamachach (kiedy każdy „beżowy” – to określenie wykorzystują co jakiś czas bohaterowie „EuroDżihadu” – automatycznie staje się podejrzanym i współwinnym tragedii. Jako powieść rozrywkowa, sprawdza się „EuroDżihad” idealnie. Ta książka spodoba się nie tylko koneserom kryminałów. Dodatkowym atutem jest tu fakt, że ucieka Wolski (co u niego niezbyt typowe) od polityki, od przemycania własnych poglądów – jeśli te się pojawiają, to w sposób nienachalny. Jest co poczytać…
Izabela Mikrut
Noblista ? najnowsza powieść Marcina Wolskiego jest w pewnej mierze kontynuacją innej głośnej powieści tego autora Nieprawe łoże, wznowionej w grudniu...
Nieudany (lub udany) zamach na Hitlera 20 lipca 1944 staje się zwrotnicą historii - od niego zależy, czy u progu III tysiąclecia staniemy się obywatelami...