Książka należy do serii „Otchłań” wydawnictwa Redhorse. Prócz opublikowanych „Powrotu orków” , „Odwetu orków” Michaela Peinkofera, „Anubisa” Wolfganga Hohnbeina i omawianej tu pozycji, w jej skład wchodzą także, czekające na swą premierę na rynku polskim: druga część „Dziewiątego maga”, zatytułowana „Zemsta” oraz „Ritus” Markusa Heitza.
Powieść A.R. Reystone rozpoczyna niewinny dialog między dorastającym dzieckiem a jego opiekunem. Marcus, bo tak na imię ma podopieczny marzy, by zostać sławnym oficerem ujeżdżającym smoki. Nagle akcja umieszczona zostaje w sali narad, gdzie elf Zorian wysyła dwunastu śmiałków na tajemniczą i niebezpieczną misję. Następny obraz pochodzi z realiów znanego nam świata. Ariel, lekarka weterynarii, całkowicie pochłonięta zawodowo, zaniedbuje swoją dorastającą córkę Amandę. Pewnego razu, późnym wieczorem, jadąc na interwencję do jednego ze swych psich pacjentów, zostaje uprowadzona przez trzech krasnoludów. Z opresji ratuje ją tajemniczy czarnoskóry mężczyzna – elf Fabien, strażnik portalu łączącego dwa światy – ludzki, w którym żyje Ariel i alternatywny, pełen tajemniczych i osobliwych istot, elfów, smoków, czarodziejów, trollów, chochlików, faunów, gnomów i driad. Kiedy Fabien, napotyka niezrozumienie ze strony Ariel wysyła do niej mediatora – innego oficera, znanego nam już, Marcusa. Ten wykorzystując naturalne umiejętności telepatyczne lekarki, wtajemnicza ją w kuluary swego świata, opowiadając jej o zagrożeniach, jakie na niego czyhają. Prosi ją, by jako weterynarz, podjęła się opieki nad wymierającą populacją smoków, naturalnych sprzymierzeńców i obrońców uniwersum dziewięciu miast. Protestująca przeciwko tej koncepcji Ariel, szybko zmienia zdanie, poznając przesympatycznego smoka elfa – Croya. Przekraczając granicę światów odmienia też swoje serce, niepostrzeżenie, z wzajemnością, zakochując się w Marcusie…
Powieść A.R. Reystone to nie tylko warto skonstruowana fabuła, pełne pogodnego humoru i szczypty ironii dialogi, ale przede wszystkim niezwykle barwny, ukwiecony mnogością elementów świat, taki, który z całą pewnością przypadnie do gustu miłośnikom fantasy. Rozczarowanie, jakie może zrodzić się podczas lektury książki dotyczy jedynie tak nagłego, urwanego zakończenia, dalsze losy Ariel i mężnego oficera Marcusa poznać będzie można dopiero w drugiej części, która na półkach księgarnianych zagościć ma w przyszłym roku.
Wielkie uznanie należy się tutaj również wydawcy. Książka odznacza się świetną oprawą graficzną, prócz typowej, dla tego gatunku, nieco baśniowej ilustracji na obwolucie, przedstawiającej główną bohaterkę dzierżącą kuszę w ręku na tle rojowiska smoków, posiada także tłoczony tytuł i zdobione strony, z motywem oręża wykorzystanego na okładce.
Fanów fantasy zapraszam do lektury, ci, co „Dziewiątego maga” mają już za sobą muszą uzbroić się w cierpliwość, czekając na dalszy ciąg przygód bohaterów Reytone.
Ponad dwieście lat temu, kiedy natura obróciła się przeciwko człowiekowi, a całej cywilizacji groził upadek, nieoczekiwanie pojawiły się elfy. Zaoferowały...
Naczelni Czarnoksiężnicy nie zgadzają się, aby Amanda została zaprzysiężona i stała się jedną z nich. Cofają zaklęcie, dzięki któremu dorosła, i odsyłają...