Tik, tak, tik, tak…
Pam Jenoff zaliczam do grona moich ulubionych autorek. Pisze ona w bardzo przystępny sposób, a z powieści wychodzących spod jej pióra wypływa po prostu prawda. Choć większość przedstawianych przez nią wydarzeń przeciętny śmiertelnik uznałby za mało wiarygodną, to jednak w trakcie lektury całkowicie wierzy się, że wszystko to miało miejsce w rzeczywistości. Do tego autorka posiada rzadką umiejętność łączenia różnych gatunków literackich. Podobnie dzieje się w przypadku jej najnowszej powieści - Dziedzictwo.
Po wielu dramatycznych wydarzeniach, które miały miejsce w młodości Charlotte Gold, młoda prawniczka podjęła decyzję o swego rodzaju separacji od społeczeństwa. Oczywiście nie odizolowała się zupełnie i nie wyprowadziła się do samotni w afrykańskiej głuszy, jednak po prostu ostrym cięciem skończyła z przeszłością. Zrezygnowała z prestiżowego stypendium, zostawiła pasjonujący ją kontynent, zapomniała o tym, co w krótkim czasie osiągnęła i wróciła w rodzinne strony – do Filadelfii. Tam, zapominając o dotychczasowej karierze zawodowej, złożyła podanie o pracę i dość szybko została obrońcą z urzędu. Śmierć matki była wydarzeniem, które zapoczątkowało lawinę nieszczęść w życiu Charley. Przed laty, podłamana faktem rychłej utraty rodzicielki, oddaliła się od mężczyzny, którego kochała. On z kolei jeszcze w trakcie trwania ich związku znalazł kobietę, która w pełni zaspakajała jego wymagania. W ten sposób rozpadł się kilkuletni i, wydawałoby się, dość stabilny związek Charlotte z Brianem. Niestety, główna bohaterka powieści, porzucając przeszłość, zapomniała o jednej zasadniczej sprawie – nie rozliczyła się z nią, przez co tak naprawdę nigdy nie zapomniała, nie wybaczyła, nie uleczyła złamanego serca. Kiedy więc pewnego dnia, tuż po rozprawie jednego z licznych klientów, Charlotte spotyka w swoim gabinecie "ducha przeszłości", nie jest w stanie zrozumieć, co się dzieje. Czyżby Brian, mimo upływu niemal dekady, zmienił zdanie? Czyżby po tylu latach zrozumiał, że jedyną prawdziwą miłością jego życia jest właśnie Charlotte? Może rozwiódł się z piękną żoną, która okazała się zołzą, bo zrozumiał, że ślub z nią był błędem? A może… Nie, to niemożliwe. Po tylu latach Brian nie może wciąż, tak jak Charlotte, rozpamiętywać i wspominać ich związku. Po prostu znalazł się w dość kłopotliwej sytuacji i bez pomocy doświadczonej i zawsze zaangażowanej Charlotte najpewniej nie da sobie rady. Kto, jeśli nie ona, wybroni podejrzanego o kolaborację z nazistami Rogera Dykmansa, który za nic nie chce zeznawać i opowiedzieć, co naprawdę wydarzyło się przed laty? Czy to możliwe, że brat wydał brata? Czy to w ogóle prawdopodobne, by jeden brat przez lata wojny dzielnie pomagał Żydom, a drugi bez żadnych skrupułów wydał członka swojej rodziny? Czemu nie chce nic mówić? Dlaczego zamyka się w sobie na każde wspomnienie lat wojny? Jaki z tym wszystkim związek ma tajemniczy, ręcznie wykonany zegar roczny? I gdzie można go znaleźć? Czy powrót do Europy odświeży pamięć Charlotte? Czy decyzja o pomocy Brianowi okaże się najgorszą z możliwych opcji? Czy może na drodze Charley stanie ktoś, kto wstrząśnie jej życiem i sprawi, że kobieta ujrzy świat w nowych barwach? By się tego dowiedzieć, koniecznie musicie sięgnąć po zdumiewające i trzymające w napięciu Dziedzictwo.
Najnowsza powieść Pam Jenoff, w przeciwieństwie do Prawie w domu i W sieci tajemnic nie opowiada o dzielnej agentce Jordan Weiss. Pomimo jednak zmiany głównej bohaterki, autorka nie odchodzi od wybranego przez siebie schematu. Ponownie poznajemy kobietę, której życie nie oszczędzało. Po raz wtóry mamy okazję poznać historię zranionej i zamkniętej w sobie dziewczyny, która po małej szamotaninie z życiem postanawia coś zmienić. I ponownie jej się to nie udaje, a duchy przeszłości upominają się o to, co do nich należy. Nie zmienia to jednak faktu, że Dziedzictwo to książka bardzo dobra i czyta się ją z zapartym tchem. Choć początkowo czytelnikowi niezwykle łatwo zgubić się w lawinie pojawiających się postaci, to już po chwili zaczyna on rozumieć, co się dzieje i po co autorka przedstawia losy kolejnych osób. Cała akcja rozpięta jest między rokiem 2009, kiedy bohaterowie w poszukiwaniu odpowiedzi na dręczące ich pytania przemierzają Europę, a przeszlością, a więc okres od 1900 roku aż do lat siedemdziesiątych XX wieku. Taka wędrówka w czasie i przestrzeni jest niezwykle interesująca i sprawia, że nie sposób oderwać się od lektury. Nie żałuje się jednak ani chwili poświęconej tej książce. To znakomita literatura, z bardzo wiarygodnie nakreślonymi portretami bohaterów. To rzecz, którą z pewnością warto przeczytać.
Bestseller New York Timesa\r\n\r\nFascynująca powieść o kobiecie, która musi stawić czoła trudnej przeszłości i odkryć niebezpieczne informacje, które...
„Pełna dramatyzmu, wciągająca i ekscytująca”. – Booklist Minione wojny, minione życia, byli kochankowie… Czy kiedykolwiek o...