Jeśli nie posiada się czegoś, czym pochwalić się mogą wszyscy otaczający nas ludzie, człowiek czuje się odosobniony, wyobcowany, a często nawet wykluczony. Witek, bohater książki Renaty Piątkowskiej, wśród swoich rówieśników wyróżniał się tym, że nie miał dziadka. Czy pustkę taką da się w jakikolwiek sposób wypełnić? Czy jednego dnia można nie mieć dziadka, a drugiego dnia - już tak? O fantastycznych przygodach Witka czytelnik przeczyta w znakomitej książce Renaty Piątkowskiej Dziadek na huśtawce.
O tym, że Witek nie ma dziadka, Marcin – narrator książki i kolega Witka – dowiedział się przez przypadek. Podczas jednej z zabaw elektryczną kolejką Witka Marcin odkrył pod biurkiem swojego kolegi kartonowe, ręcznie wykonane pudełko. Zdziwił się, gdyż przedmiot ten wszyscy uczniowie mieli podarować swoim dziadkom z okazji ich święta. Witek wyjaśnił, że skoro nie ma dziadka, to pudełko musi kurzyć się pod jego biurkiem. Marcin stwierdził wówczas, że zna człowieka, który z pewnością zgodziłby się zostać dziadkiem Witka. Oczywiście, jeśli ten podarowałby mu papierowe pudełko na okulary. Tak też się stało. Pan Teofil, sąsiad Marcina, został przybranym dziadkiem Witka.
Od tego czasu chłopcy regularnie odwiedzali pana Teofila. Dziadek uczył chłopców, jak odczytywać godzinę na tradycyjnym, zaopatrzonym we wskazówki zegarze. Przyrządzał dla nich znakomite naleśniki, pieszczotliwie zwane „melaśnikami” od imienia ich twórczyni, Melanii, babci pana Teofila. Pan Teofil pokazał chłopcom, jak pożegnać się z problemami i kłopotami, a także uczył ich, że przemoc i bójki to najgorszy sposób rozwiązywania konfliktów.
Dziadek na huśtawce to urocza, tradycyjna, niezwykle ciepła opowieść dla najmłodszych czytelników. Napisana przystępnym językiem, z pewnością zjedna sobie wielkie grono wiernych miłośników. Znakomite żarty - czy to słowne, czy też sytuacyjne - dodają opowieści Renaty Piątkowskiej szczególnego smaku. Książka kierowana jest do dorastających dzieci, do uczniów początkowych klas szkoły podstawowej.
Książka Renaty Piątkowskiej udowadnia, że nie więzy krwi, ale porozumienie i wspólny język między młodym, dopiero odkrywającym uroki życia chłopcem a dojrzałym i doświadczonym mężczyzną sprawią, że możliwa będzie między nimi szczera i bezgraniczna przyjaźń. Pan Teofil, chociaż jest obcym dla Witka człowiekiem (nie jest nawet jego sąsiadem), darzy chłopca uczuciem takim, jakie łączy dziadka i wnuka. Jest to bezinteresowna miłość, gotowość do poświęceń oraz dbanie o dobro bliskiej mu osoby. Witek odwdzięcza się swojemu „dziadkowi” szczerością, gotowością do walki o dobre imię pana Teofila, a także czasem, jaki razem spędzają. Witek nie wie, że mianując pana Teofila swoim dziadkiem, nieświadomie spełnił najskrytsze marzenie starszego mężczyzny.
Opowieść Renaty Piątkowskiej zdobią przepiękne, duże, kolorowe ilustracje, wykonane przez Artura Nowickiego ukazujące głównych bohaterów w różnych opisywanych przez autorkę sytuacjach. Rysunki są bogate w szczegóły zarówno pod względem wykonania, jak i zgodności z treścią książki, a przedstawione na nich wydarzenia – niezwykle dynamiczne. Sprawia to, że książkę nie tylko wspaniale się czyta, ale również doskonale przegląda.
Dziadek na huśtawce to książka, przy lekturze której czytelnik szeroko się uśmiechnie, ale także publikacja, która skłoni do zastanowienia. Mądra i wartościowa opowieść o niezwykłej sile prawdziwej przyjaźni powinna zagościć na półce każdego małego czytelnika. Ale także i dorosły czytelnik znajdzie w niej coś, co sprawi, że przed oczami stanie mu obraz dziadka – a może przesympatycznego, starszego sąsiada? Osoby, z którą kiedyś skręcał karmniki dla ptaków, łowił ryby, a może nawet naprawiał zepsute zegary...
Zapraszamy wszystkie dzieci do lektury opowieści o wspaniałych zwierzętach z Gangu Swojaków. Spotkacie tu zwierzaki znane Wam z widzenia jak i te zagrożone...
Zbiór opowiadań o zwierzętach i ich relacjach z ludźmi, niekiedy zupełnie nieprawdopodobnych. Bo czy komuś przyjdzie do głowy, że bocianica zaprzyjaźni...