Recenzja książki: Dynia z majonezem

Recenzuje: LUCEK

W jednym z ostatnich zdań stworzonej przez Kiriko Nananan mangi możemy przeczytać: „Ta nasza zwykła codzienność jest łatwa do zniszczenia”. I myślę, że właśnie o tym jest „Dynia z majonezem”, o codziennym zmaganiu człowieka ze zgrzytającą rzeczywistością, i o próbach ocalenia jej „zwykłości”, w której człowiek może odnaleźć niesamowite szczęście, a o którym zdaje sobie sprawę dopiero w momencie, gdy zostaje zburzone.

 

Główną bohaterką jest młoda dziewczyna, Tsuchida, która od jakiegoś czasu mieszka razem ze swoim chłopakiem, Seiem. Wszystko dobrze się układa do momentu, w którym zaczynają się kończyć pieniądze na utrzymanie, a Sei – niespełniony, ciągle rozmarzony prawie muzyk, i do tego idealista – nie potrafi znaleźć pracy. Całe brzemię walki z oporną codziennością spada na młodą dziewczynę. Musi teraz utrzymać ich oboje i jeszcze znaleźć siłę, by wydobyć z marazmu Seia. I, niestety, okazuje się to bardzo trudnym zadaniem. Wcale niełatwo utrzymać dobry humor i zapał, gdy po 8 czy 10 godzinach spędzonych w pracy przychodzi się do domu, w którym facet nie dość, że nie zrobił nic od samego rana, to zdążył na dodatek uzbierać cały zlew brudnych naczyń, zasyfić podłogę mnóstwem papierów, papierków i po prostu zwyczajnych śmieci i jeszcze ma kiepski humor, więc trzeba obchodzić się z nim jak z jajkiem. Wraca się do domu i obejmuje drugi etat - mycie, gotowanie, zakupy i uśmiech czasem bardziej sztuczny niż do klienta w sklepie… Kiriko Nananan opowiada nam o życiu młodych ludzi we współczesnej Japonii. I co pewnie nikogo nie zdziwi (szczególnie w czasach globalnej wioski) niewiele się ono różni od tego, jakie prowadzą młodzi ludzie w Stanach, czy w Europie - stają przed tymi samymi wyzwaniami, na głowę spadają te same problemy, a rozterki uczuciowe i zagubienie przeżywa każdy.

 

Może drażnić rozmemłanie zarówno Sei jak i Tsuchidy. On to facet kompletnie nieżyciowy, prawie w ogóle się nie odzywa i zastanawiamy się cały czas, co z nim jest nie tak… Ona – niezdecydowana, nie do końca wie czego chce, boi się podjąć jakąś konkretną decyzję, pozwala, by to życie i okoliczności robiły to za nią. Odbija się od zdarzeń i z dnia na dzień toczy trochę bezwładnie i bez pomysłu. Z jednej strony jest silna i twarda, zmagając się z wieloma trudnościami, z drugiej bardzo słaba, gdyż nie potrafi wyrwać się z okoliczności, w które się wplątała. W trakcie lektury przyszło mi na myśl, że stworzone przez autorkę postacie są nieautentyczne, jakieś takie oderwane od rzeczywistości, kompletnie nieżyciowe, jednak przecież takich ludzi otacza nas codziennie bardzo dużo…

 

Autorka rysuje w bardzo specyficzny sposób. Jej kreska jest uboga, oszczędna. Czasem Nananan daje nam same kontury, niewyraźne, ciężkie do rozpoznania. Mimo tego to właśnie w rysunkach musimy szukać treści, gdyż dialogi są krótkie, urywane, wiele odpowiedzi to jedynie mruknięcia i potakiwania i tylko dzięki rysunkowi właśnie odnajdujemy kontekst, dopowiedzenie, czytamy z mowy ciała. Autorka stosuje bardzo oryginalną perspektywę. Czasem patrzymy na świat oczami głównej bohaterki, innym razem, tu posłużę się metaforyką filmową, ujęcie jest prowadzone jakby z ziemi, lub „kadr” pokazuje tylko nogi idących bohaterów. Ilustracje Nananan są niejednokrotnie trudne i zmuszają czytelnika do zwolnienia, do zastanowienia się, przyjrzenia. To nie jest manga, którą można szybko „połknąć” jadąc w tramwaju z pracy do domu. Ona przymusza do skupienia, do odczytania tego, co narysowane.

 

Dynia z majonezem jest mangą piękną, momentami niełatwą i zdecydowanie specyficzną. Wielu czytelników będzie drażnić rozedrganie głównej bohaterki, czy zbytnie skoncentrowanie się autorki na emocjach i uczuciach głównych bohaterów. Nie znajdziemy tu wartkiej akcji, czy piorunujących wydarzeń. Dzień toczy się swoim rytmem, nieraz niezmiernie powolnym, a główna bohaterka wywleka na wierzch swoje tęsknoty za przeszłością i marzenia o przyszłości. Na taką mangę trzeba mieć odpowiedni nastrój lub specyficzną emocjonalną wrażliwość, a jeżeli nie macie ani jednego ani drugiego, to z pewnością nie powinniście po nią sięgać.

 

LUCEK

Kup książkę Dynia z majonezem

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Dynia z majonezem
Książka
Dynia z majonezem
Kiriko Nananan
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy