Recenzja książki: Dubler

Recenzuje: Damian Kopeć

Znaleźć coś, co kochasz, i robić to najlepiej, jak potrafisz

Stephen C. McQueen. Pisane przez "ph". Żadnego pokrewieństwa z TYM McQueenem. Nie zawsze sprawdzający się w roli. Na przykład ostatnio jako nieboszczyk po tygodniowym pobycie w wodzie oddycha, para się unosi, a reżyser chciałby zacząć wreszcie autopsję. Ale zastanów się sam, jak to jest: leżeć bez oddychania (ok, bez "zipania"), z neutralnym wyrazem twarzy, wydętym brzuchem... gdy światła rażą oczy, czas goni, nerwy skołatane?! Myślisz, że to proste?! Udawać nieboszczyka, kogoś pozbawionego życia - i to po raz kolejny? Być może proste, jeśli chcesz być zaszufkladkowany jako ten, który najlepiej "robi za nieboszczyka" i na tym się kończą całe Twoje ambicje. O Stephenie C. McQueenie mówią, że nikt nie robi lepiej za nieboszczyka niż on. Został zaklasyfikowany jako dobry materiał na zwłoki. Być może jednak zdoła przełamać - w jego mniemaniu - złą passę i zagrać kogoś, kto chodzi i mówi. W końcu jeśli ktoś kiedyś zauważył w nas talent, to niemożliwe, żeby się aż tak pomylił.

Josh Harper, niespełna dwudziestoośmiolatek, jest brytyjskim aktorem młodego pokolenia, grającym kogoś, kto chodzi i mówi. Przystojnym i seksownym, a właściwie - najprzystojniejszym i najseksowniejszym, a przynajmniej jednym z top-listy. W rzewnych zwierzeniach na łamach pism okołoartystycznych deklaruje, że kocha pot i znój prawdziwego aktorstwa i próbuje połączyć wysokobudżetowe produkcje z pasją, jaką jest granie w teatrze i w małych, niezależnych filmach. Kocha wielką miłością swoją żonę, piosenkarkę Norę Schulz, i to co najmniej od dwóch lat, od czasu gwałtownego zakochania się i ślubu.

Stephen to "prawie", ale "niezupełnie"; "niemal"; "przypuszczalnie" i "o mały włos". Josh to: "tu i teraz"; "brawurowo"; "w pełni"; "doskonale". Stephen: zbliża się angina, powiększone węzły chłonne, coś mnie łapie, zapalenie oskrzeli, znowu grypa żołądkowa, przesunięta kość ogonowa. Josh: zdrowy jak byk, żadnych choróbsk, obecny na każdej próbie, zawsze świeży, nawet po szalonej imprezie. Stephen to: "jeszcze będzie normalnie", "sukces czeka, tylko nie było okazji", to pragnienie znaczących ról, dowodów uznania, udzielania autografów. Josh to sława i chwała, sukces za sukcesem, rozmarzone i wyjątkowo chętnie przyklejające się do niego piękne kobiety. Stephen to dubler Josha w bijącym rekordy popularności spektaklu. Pojawiający się na deskach teatru w masce jako duch. Kilkanaście sekund przebywania w cieniu i całe dnie rozmyślań o tym, jak by to było, gdyby.

Po raz kolejny miał wrażenie, że bycie dublerem kogoś takiego jak Josh Harper jest jak bycie kamizelką ratunkową w samolocie: dobrze, że jesteś, ale nie daj Boże, żeby trzeba było cię użyć.

Teatr. Widziany z poziomu podrzędnego aktora marzącego o wielkiej roli. Świat ze sceny i świat poza nią. Maski na scenie i maski w garderobie, maski w czasie występu i maski w życiu. Stephenowi niewiele się udało. Żona Alison odeszła wraz z córką do faceta mało wyrafinowanego, ale wystarczająco bogatego. Ciągle brakuje mu pieniędzy. Żyje w obskurnym pokoiku, w którym nie ma nawet lodówki. I musi codziennie stykać się z Joshem, uosobieniem sukcesu. A jednak to on budzi nie tylko politowanie czy współczucie, ale i sympatię. Bo Stephen tak w głębi serca jest człowiekiem wrażliwym, nieszczęśliwym, mało przebojowym i mało wyrachowanym. Uwzględniejącym w postępowaniu cudze uczucia i chodzącym po ziemi ostrożnie, tak, by nikogo nie zdeptać.

Stare teatralne powiedzenie głosiło, że nie ma małych ról. Ale ta rola niewątpliwie stanowiła wyjątek.

Powieść nie wciągnie wielbicieli szybkiej akcji i zakręconej fabuły. To literatura refleksyjna, kameralna, stonowana. Piękna, a można nawet powiedzieć: urzekająca stylem. Mieszanina nostalgii i ironii, świetnych opisów ożywiających otoczenie, plastycznie wydobywających szczegóły z tła - czy to w przypadku rzeczy, czy w przypadku ludzi.

Gdy gram, kocham to, chociaż pusty czas między rolami nie jest zbyt przyjemny.

Jest to tragikomiczna opowieść o człowieku, który ma trudności z odkryciem samego siebie, swojego miejsca w świecie, powołania, celu. W którym złudzenia, lekko wydumane marzenia przysłaniają realne możliwości, a barwne fantazje o przyszłości przykrywają przygnębiającą teraźniejszość. Który zbudował cały swój świat na wątłych podstawach i rozbudzonych oczekiwaniach. Jest to historia o samotności, o ludziach, którzy żyją własnym życiem, nie potrafią (a może nie w pełni chcą) wyjść ze skorupy, w której skryli się przed światem. Samotność, jak pokazuje Dubler, może mieć różne oblicza: człowieka skazanego na porażkę i osoby rozchwytywanej towarzysko, uwielbianej przez tłumy, skazanej na sukces i skażonej owym sukcesem. Samotność to zawsze samotność. Można jej doświadczyć w czasie imprez z pewnymi siebie egocentrykami reprezentującymi współczesną kulturę (popkulturę), powiązaną z brakiem kultury (osobistej). Można ją zagłuszać poprzez nieustanne imprezy, drinki, prochy, small talk, przygodny seks, zdrady i kłamstwa. W miejsce zainteresowania drugim człowiekiem myśląc o tym, jak go efektywnie wykorzystać. W miejsce rozmowy prowadząc nicnieznaczący monolog.

Jakże trafnym podsumowaniem popularności, o której tak wielu bezgranicznie marzy, jest padające w książce okrutne stwierdzenie, że bardzo ciężko jest być chociażby odrobinkę sławnym, nie zamieniając się przy okazji w łajdaka.

Powieść sprawi przyjemność wszystkim wielbicielom kameralnej literatury, teatru i filmu. Pełno w niej cytatów i odniesień do świata kultury. Sporo w niej magii teatru i kina. Wiele emocji i tak bardzo potrzebnego dziś nam wszystkim ciepłego spojrzenia na drugiego człowieka. I to niekoniecznie na tego, któremu większość zazdrości.

Wykonywać dobrą robotę. Znaleźć coś, co się kocha i wkładać w to całe serce, robić to najlepiej, jak tylko potrafi, obojętne, co mówią inni.

Kup książkę Dubler

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Dubler
Książka
Dubler
David Nicholls
Inne książki autora
Dobry początek
David Nicholls0
Okładka ksiązki - Dobry początek

Brian Jackson wierzy w to, że uczestnictwo w popularnym turnieju wiedzy pomoże mu zdobyć serce uniwersyteckiej piękności Alice Harbinson. Plan nawet mógłby...

Słodki smutek
David Nicholls 0
Okładka ksiązki - Słodki smutek

 Lato, które odmieni ich życie. Nowa powieść Davida Nichollsa Słodki smutek to hymn ku chwale zwykłego, tragikomicznego życia, celebracja ożywczej mocy...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy