Setrakusa Ra jest przywódcą Mogadorczyków - najeźdźców, którzy zdziesiątkowali planetę Lorien. Starszyzna owej planety w obawie przed zagładą wybiera dziewiecioro młodych osób i, oddając im swoje moce, wysyła je na Ziemię, by mogły one się zjednoczyć, uzupełnić i pokonać Mogadorczyków...
W tym tomie (to już trzeci) Szósta, Siódma oraz Dziesiąta (która ostatnie została również wysłana przez Starszyznę) udają się do Indii, by odnaleźć Ósmego. Dziesiąta jest najmłodsza, ale nie ustępuje odwagą, determinacją oraz charyzmą pozostałej dziewiątce. Z tego tomu dowiadujemy się także, że Czwarty (John) wraz z Dziewiątym, oddzieleni od reszty, muszą borykać się nie tylko z podwładnymi Setrakusa Ra, ale nawet z ludźmi. Agencji FBI sprzymierzyli się bowiem z najeźdźcami na planetę Lorien i coraz bardzie osaczają Dziewiątego oraz Czwartego....
Fabuła tej powieści jest nie do opisania. Akcja rozgrywa się tak szybko, że czytelnik musi być w nieustannej gotowości i pozostawać czujnym, by nic mu nie umknęło. Akcja nie rozgrywa się w jednym miejscu. Wybrani podróżują i szukają siebie na całym globie ziemskim. Wraz z bohaterami odwiedzamy podnóże Himalajów, Indie, Nowy Meksyk, Hiszpanię i wiele innych miejsc.
Ucieczki, pościgi, sceny walki i chwile grozy - to wszystko sprawia, że książkę czyta się z zapartym tchem. Do każdej z postaci autor podszedł indywidualnie. Każdy z nastolatków jest inny, wyjątkowy, nieprzeciętny oraz specyficzny. Ale to urozmaicenie sprawia, że pragnie się więcej i więcej - nawet, jeśli nie zna się wcześniejszych dwóch części.
Interesującym zabiegiem jest zastosowanie bardzo krótkich rozdziałów, w których czytelnik poznaje punkt widzenia i przebieg całej sytuacji z perspektywy Czwórki, Siódemki oraz Szóstki. Ale nie to wzbudza największy zachwyt. W dodatku do snucia kolejnyc opowieści zastosowano zróżnicowaną czcionkę (trzy spojrzenia, trzy wielkości i rodzaje czcionki), dzięki czemu od razu wiadomo, czyj punkt widzenia właśnie się poznaje.
Każdy, kto w skupieniu będzie podróżować przez kolejne strony opowieści, zauważy z pewnością, że brak tu bohatera z numerem Pięć. Zapewne zaskoczy on czytelników w kolejnym tomie. Rzadko trafia się na tak udane powieści fantastyczne. Wciągające, interesujące, oryginalne i zaskakujące. To świetna propozycja nie tylko dla miłośników gatunku.
Przeżyłem upadek w przepaść. Przeżyłem zniszczenie bazy w Ashwood Estates. Byłem wtedy nieprzytomny, ale Malcolm powiedział, że coś chroniło nas przed...
Wydawało się, że najgorsze już za nami. Po dziesięciu latach separacji ponownie połączyliśmy siły. Krok po kroku odkrywaliśmy prawdę o naszej przeszłości...