Recenzja książki: Dreszczowce. Nowe historie mistrza strasznych opowieści

Recenzuje: Danuta Szelejewska

Pod wpływem strachu wszystko wydaje się bardziej groźne i niebezpieczne niż w rzeczywistości. Nowe historie mistrza strasznych opowieści, przenosząc do niesamowitych miejsc, pozwalają cieszyć się każdym spokojnym dniem (bez obecności przewijającego się przez opowieści dreszczyku grozy). Takie właśnie są Dreszczowce.

recenzja Dreszczowce. Nowe historie mistrza strasznych opowieści

Każdy rozdział to nowy dreszczowiec. A każdy dreszczowiec to kolejna porcja wrażeń, z których czytelnik tak łatwo się nie otrząśnie. Zwłaszcza, gdy uświadomi sobie, że blady księżyc w pełni właśnie wypłynął na szare niebo, coś porusza się w ciemnościach, a milczące cienie coraz bardziej zacieśniają krąg. No i ten zegar, który ciągle wskazuje godzinę 18.10. Międzyczas – ani pójść naprzód, ani się cofnąć; atakujące robaki i przemieszczający się po podłodze ganku czarny pająk; twarze porastające gęstym futrem oraz paszcza aligatora z czterema rzędami ostrych zębisk, a także rzędy równo wiszących skór, nawiedzone auto z duchami w środku, przerażający krzyk z opuszczonego domu oraz pogłębiający się dół w ziemi za garażem. Jak szybko trzeba biec, żeby wyprzedzić czas? Do czego jest zdolna mroczna strona człowieka? Czy potwór jest potworem, czy twórcą potworów? Pytań rodzi się mnóstwo, na niektóre jednak czytelnik będzie musiał odpowiedzieć samodzielnie.

Treść stworzonych przez R.L. Stine’a dynamicznych opowieści z dreszczykiem (w przypadku każdej z nich autor podzielił się inspiracjami) przepełnia tajemnica przyprawiająca czytelnika o dreszcze oraz – jak autor pisze we Wstępie narastający niepokój. I choć ostrzeżenie Stine’a można potraktować żartobliwie, po lekturę nie powinien sięgać nastolatek zbyt wrażliwy. Obrazowe opisy pobudzają wyobraźnię, zwroty akcji zaskakują, na bohaterów (oraz czytelnika) – dzięki dziwacznym wydarzeniom – czeka spora dawka mocnych emocji. Pierwsza strona każdego z dreszczowców (treść otoczona pniami drzew, pośród których bezszelestnie przelatują nietoperze) kojarzy się z wejściem do tajemniczego lasu, gdzie – jak to w tajemniczym lesie – czai się lęk, potęguje groza, rozprzestrzenia mrok i czyha niebezpieczeństwo, a śmiałków osacza coraz gęściejsza ciemność. Ilustracja autorstwa Marcina Minora na okładce oraz rozmieszczone na kartkach rysunki pająków podsycają mroczny klimat.

Opublikowane nakładem Wydawnictwa Kropka Dreszczowce, analizując trudne sytuacje z życia nastolatków (oczekiwania rodziców, relacje rówieśnicze, szkolna przemoc, samotność, fobie), zachęcają do stawiania czoła przeciwnościom oraz przełamywania strachu (ten, kto się boi, wyolbrzymia niebezpieczeństwo).

Tagi: Proza (w tym literatura faktu) dla dzieci i młodzieży Horrory i opowieści o duchach dla dzieci i młodzieży Dzieci od ok. 9 lat

Kup książkę Dreszczowce. Nowe historie mistrza strasznych opowieści

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Dreszczowce. Nowe historie mistrza strasznych opowieści
Autor
Inne książki autora
Ulica Strachu. Kill znaczy zabić
R.L. Stine0
Okładka ksiązki - Ulica Strachu. Kill znaczy zabić

Jedna z trzech książek serii ,,Ulica Strachu" inspirowana cyklem filmów o tym samym tytule. Produkcje dostępne na platformie Netflix od lipca 2021...

Ulica Strachu. Dziewczyna znikąd
R.L. Stine0
Okładka ksiązki - Ulica Strachu. Dziewczyna znikąd

Jedna z trzech książek serii ,,Ulica Strachu" inspirowana cyklem filmów o tym samym tytule. Produkcje dostępne na platformie Netflix od lipca 2021...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Dotyk marcepanowych marzeń
Katarzyna Majewska-Ziemba
Dotyk marcepanowych marzeń
Toskański ślub
Marta Jednachowska ;
 Toskański ślub
Koniec mapy
S.J. Lorenc
Koniec mapy
Ostatnie zadanie
Grzegorz Kozera ;
Ostatnie zadanie
Smak zatracenia
Luna Zara Ray
 Smak zatracenia
Biuro Ludzi Zagubionych
Zuzanna Gajewska
Biuro Ludzi Zagubionych
Silesius
Henryk Waniek ;
Silesius
Szafirowy płomień
Ilona Andrews ;
Szafirowy płomień
Pragnienia i tęsknoty
Laurencja Wons ;
Pragnienia i tęsknoty
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy