Jedna z trzech książek serii ,,Ulica Strachu" inspirowana cyklem filmów o tym samym tytule. Produkcje dostępne na platformie Netflix od lipca 2021 roku.
Los drużyny chearleaderek z Shadyside wisi na włosku ze względu na brak funduszy. To nie najlepszy start dla Gretchen, która właśnie przeniosła się ze starej szkoły, gdzie była prawdziwą gwiazdą. O wolne miejsce w zespole walczy również bogata i rozpuszczona Devra Dalby. Konkurencja jest mordercza i nie toczy się fair. Gdy wkrótce ginie ktoś z kręgu znajomych Gretchen, a ona sama zaczyna otrzymywać wiadomości z groźbami, wszyscy zwracają się przeciwko niej. Czy dziewczynie uda się dołączyć do zespołu i... czy w ogóle ujdzie z tego cało?
Wydawnictwo: Media Rodzina
Data wydania: 2021-09-01
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 320
Tytuł oryginału: Give me a K-I-L-L
Zmiany zawsze są trudne, a już szczególnie dla nastolatków, którzy jeszcze nie są tak ukształtowani emocjonalnie jak dorośli. I właśnie z taką dość znaczącą zmianą musi się zmierzyć Gretchen. Przeprowadzka do nowego miejsca, nowa szkoła i rozstanie z najbliższą jej przyjaciółką, to dla niej duży cios. Problemy w komunikacji z matką, która za każdym razem podcina córce skrzydła i widzi świat w czarnych barwach, wcale nie pomaga nastolatce. Jedyną szansą na oderwanie się od rzeczywistości jest dla Gretchen dołączenie do drużyny cheerleaderek. I tutaj jednak pojawi się problem. Nie jest jedyną osobą, która walczy o miejsce w grupie. Jej rywalką jest lubiana i znana w szkole Devra Dalby, która zrobi wszystko by pokonać konkurencję. Naprawdę wszystko!
Kolejna książka z serii „Ulica Strachu” wydana przez Wydawnictwo Media Rodzina, chyba najbardziej przypadła mi do gustu. Nie ukrywam, że bardzo kibicowałam Gretchen w jej zmaganiach o miejsce w drużynie, i całkowicie stałam za nią murem. Choć troszkę jej nie rozumiałam. Widząc niechęć z jaką podchodzą do niej cheerleaderki, ja bym jednak zrezygnowała. Wykonując tak skomplikowane figury podczas treningów oraz pokazów, należy ufać sobie bezgranicznie. Relacja zarysowana w powieści, nie daje takiego wrażenia w stosunku do nowej uczennicy. Ale może moje podejście wynika z odmienności charakteru, nigdy nie lubiłam wychodzić przed szereg i raczej wolę unikać konfliktów niż je generować.
Gretchen czasem mnie jednak denerwowała. Szczególnie jej naiwność i zaufanie w stosunku do Sida (tak, to imię zobowiązuje). Ale trudno liczyć na wolne tempo rozwijania się ich relacji w powieści, która ledwo się zaczęła już się skończyła :) Z jednej strony to dobrze, że powieść jest krótka, bo szybko się ją czyta. I wydaje mi się, że to ma również związek z tym, że jest ona kierowana do młodzieży, która raczej preferuje krótkie formy literackie. Z drugiej brakuje mi w tych powieściach rozwinięcia pewnych wątków oraz szczerszej analizy portretów psychologicznych postaci.
Jednak muszę powiedzieć, że ta powieść mnie dość mocno zaskoczyła. Pozytywnie! To co autor nam sugeruje pod koniec drugiej części wprowadza niezły mętlik w głowie. Zupełnie zmienia to pogląd na dotychczasowe wydarzenia z książki. Dla mnie był to efekt WOW, i z tym większym napięciem czytałam dalej, chcąc dowiedzieć się zakończenia. I to również mnie nie zawiodło, choć znów niektóre sytuacje były dla mnie niezrozumiałe. Jednak podczas czytania tej powieści bawiłam się świetnie. Zaangażowałam się emocjonalnie, był efekt zaskoczenia, a historia zostanie mi w pamięci.
Mogę z czystym sumieniem polecić tę serię młodzieży, do której jest ona kierowana!
Kto z was za dzieciaka nie oglądał horrorów, thrillerów ?? Chyba nie ma nikogo takiego? Nie no może jakaś garstka dzieciaków przestrzega zasad ustalonych przez rodziców. Pamiętacie ten moment podekscytowania, napięcia, zniecierpliwienia, ale i mega ogromnego strachu w momencie, kiedy nagle bohaterka otwierając skrzypiące drzwi dostała siekierą między oczy? I nagle krzyk, wrzaski, budzenie się w nocy, bo przyśniło nam się, że atakują nas potwory i inne zjawiska para normlane. Aleee mimo wszystko ja wspominam to jako ciekawy eksperyment i świetnie spędzony czas.
Od jakiegoś sporego czasu zastanawiam się w jaki sposób zrecenzować te pozycje osobno czy razem? i doszłam do wniosku, że trzeba razem chodź każda z nich to osobna historia, ale temat ten sam. Mowa tutaj o:
Dziewczyna z znikąd
Zabójcze gry
Kill znaczy zabić
Jest to seria książek grozy dla młodzieży, młodzieży plus, że tak się wyrażę, ale znając życie znajdzie się ktoś młodszy i sięgnie po te książki. Fakt muszę przyznać, że jak czytałam Je nie miałam tego dziecinnego strachu jaki towarzyszył mi kiedyś, ale mimo wszystko świetnie spędziłam czas. Moim faworytem jest ,,Zabójcze gry" No tutaj było ciekawie, ale każda z nich tak naprawdę jest warta przeczytania. Dodatkowym plusem dla tej serii to na końcu znajdziecie jeden, dwa rozdziały kolejnej części więc macie przedsmak tego co was czeka przy kolejnej książce, ale i więcej jaki ma tytuł co dla mnie jest mega wygodne, bo nie trzeba szukać w necie odpowiednich tytułów. Książki można czytać, jak się chcę, każda z nich to odrębna historia. Cudowne intrygi, mnóstwo młodzieży, która chce się zabawić, spędzić jakoś czas albo po prostu zrobić komuś psikusa, który czasem wyrwał się spod kontroli.
W momencie, kiedy skończyłam jedną część cieszyłam się, że mam kolejną, bo jestem osobą, która lubi mieć od razu, a nie że trzeba czekać. Filmy jakie mogłabym porównać do tych książek to ,,Piła" w wersji light, ,,Ring", ,,Koszmar z ulicy wiązów", ,,Piątek trzynastego", ,,Krzyk ,,oraz mój ulubieniec ,,Jeepers Creepers" 1,2,3, lecz proszę pamiętać, że to moja opinia, bo nie były takie straszne, lecz zdaję sobie sprawę, że dla kogoś innego wrażenia są całkowicie odmienne.
Wracając do książek to nie polecam do śniadania czy porannej kawy, bo trochę tam zabójstw będzie. Co najlepsze na Netflixie obejrzyj serię cyklu ,,Ulica strachów" Za swoje egzemplarze dziękuję Wydawnictwu Media Rodzina i mam nadzieję, że powstanie więcej takich pozycji.
Tytuł trzeciej części wydanej serii jest bardziej wielowymiarowy, niż mogłoby się wydawać... tylko czy to aby na pewno chodziło o wywołanie dywagacji na temat śmierci, u czytelnika to nie wiem. Zostałem dogłębnie zraniony dialogami, które były dramatycznie słabe, bolały mnie rzęsy, brwi i swędziały zęby no mówiąc wprost, doświadczyłem subtelnego dyskomfortu.
,,Kill znaczy zabić" według mnie jest chyba najsłabszym tomem z wydanej trójki, bo o ile w poprzednich częściach pomijając absurdy występowała u mnie jakaś ciekawość, tak tutaj już niekoniecznie.
Sama historia opowiedziana w książce to temat już przerabiany w kilkuset filmach o amerykańskich nastolatkach więc trudno się spodziewać tak zwanych niespodziewajek.
Niezmiennie cenie styl autora, bo pisze w sposób lekki, bez niepotrzebnych dłużyzn, przez te książki się po prostu pędzi, gdyby tak jeszcze trochę popracować nad treścią. Chociaż jak mam się przyczepić to nie wiedząc czemu w tej części, Stine skupił się wyłącznie na czterech postaciach i w zasadzie my na dobrą sprawę nie poznaliśmy żadnej (no może jedną, ale to nie była znajomość typu, idziemy do knajpy i resetujemy łby do odcięcia zwojów mózgu odpowiadających za ruch, a bardziej znajomość typu, mijasz kogoś na ulicy mówicie sobie ,,Cześć" po czym pół dnia myślisz ,,kto to był?" - kto z Was chociaż raz tego nie miał ten nie zna życia)
Ta historia znajdzie zapewne pozytywnych odbiorców jednak ja się do nich nie zaliczę, dla mnie tutaj zabrakło wszystkiego, obiecanej grozy, dreszczyku, emocji czy nawet ciekawości. Podtrzymuję opinie z poprzednich recenzji dla fanów cyklu będzie to dobra zabawa dla mnie kolejna książka przeczytana do zapomnienia.
No i to tyle przeczytałem, przeżyłem i tak dalej...?Dbajcie o siebie najmilsi moi jedzcie warzywa, owoce, łykajcie witaminy i gdy nie ma pobocza to zawsze poruszajcie się lewą stroną, bo Bruce Lee kung fu karate mistrz nigdy nie uderza z lewej, chyba że tak to wtedy tak...
https://www.instagram.com/mad.book.worm/
KILLING ME SOFTLY
,,Kill znaczy zabić" to trzeci wydany po polsku, a szósty (i docelowo ostatni) tom podserii ,,A Fear Street Novel", wielkiego powrotu R.L. Stine'a do jego drugiego najsłynniejszego cyklu powieści. Jeśli czytaliście któryś z dwóch poprzednich tytułów, wiecie czego się spodziewać i na jaką jakość liczyć. Jeśli nie, a macie ochotę na młodzieżowy horror/thriller, dzieło twórcy ,,Gęsiej skórki" to propozycja dla Was, lekka, prosta, przyjemna i całkiem udana.
W Shadyside dzieje się wiele. Zawsze. Tym razem miejscowe cheerleaderki mają problem, bo ze względu na brak funduszy, ich drużynie grozi rozwiązanie. Kłopoty te odbijają się na Gretchen, dziewczynie, która przeniosła się dopiero co do tej szkoły, a która chce zdobyć miejsce w drużynie. To, że jednak w swojej poprzedniej szkole była gwiazdą, może nie wystarczyć, bo będzie musiała konkurować z niejaką Devrą. Walka o miejsce nie jest ani łatwa, ani tym bardziej niegroźna. Fair play? Też nie istnieje. Zaczyna się prawdziwa walka o przetrwanie, jakiej nikt by się nie spodziewał...
https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2021/09/ulica-strachu-kill-znaczy-zabic-rl-stine.html
Ta część trochę gorsza od poprzedniej, ale nadal mi się podobała.
Jedna z trzech książek serii ,,Ulica Strachu" inspirowana cyklem filmów o tym samym tytule. Produkcje dostępne na platformie Netflix od lipca 2021...
Bohaterem książki jest uczeń liceum Shadyside - Brendy. Pewnej zimy, zjeżdżając na sankach ze swoją dziewczyną Sharon z niebezpiecznie stromej góry...
Przeczytane:2021-09-12, Ocena: 4, Przeczytałem,
Nadszedł czas na recenzję ostatniej części serii "Ulice strachu". Akcja, podobnie jak w poprzednich książkach rozgrywa się w mieście Shadyside i dotyczy grona nastolatków z liceum. Tym razem do szkoły trafia nowa uczennica Gretchen Page. Dziewczyna przeprowadziła się tu wraz z matką z małego miasteczka, po tym gdy ojciec opuścił rodzinę. Gretchen w swojej poprzedniej szkole była kapitanką drużyny cheerleaderek i ma nadzieję, że także w nowej szkole uda się jej dostać bez problemów do drużyny. Niestety w zespole jest tylko jedno miejsce, już obiecane Devrze Dalvy, córce bogatego właściciela domów towarowych. Devra, mimo że jest mniej zdolna, zrobi wszystko by zostać w drużynie. Wokół Gretchen zaczynają się dziać dziwne rzeczy, dostaje smsy z groźbami, dziewczyny z zespołu ulegają wypadkom. Czy jest to sprawka Devry, czy ktoś inny próbuje manipulować Gretchen. I jaki sekret ona sama skrywa? O tym przekonajcie się sami.
Cóż mogę powiedzieć na podsumowanie. Jak dla mnie ta część była dużo lepsza od poprzedniej, ale cała seria pokazała mi dobitnie, że nie jestem już nastolatką i tego typu lektury są już nie dla mnie. Myślę, że jest to też problem różnic w mentalności naszej i amerykańskiej, bo podejrzewam, że czytając książki z czasów swojej młodości np. Jeżycjadę czy książki Krystyny Siesickiej, czułabym nadal tę chemię i czerpała z tego przyjemność. Ale współczesnym nastolatkom na pewno się spodobają, bo to książki pisane lekkim i prostym stylem, z krótkimi rozdziałami, będące gotowym scenariuszem na filmy.