Pamiętasz ten obraz? Fajka, skrzypce, dedukcja jak brzytwa, rękawice bokserskie i kokaina? Doskonale - to znak, że jesteś fanem Sherlocka Holmesa. A skoro tak, mam dobrą wiadomość. Detektyw powrócił. Żyje i ma się dobrze, a to za sprawą znanego angielskiego scenarzysty seriali telewizyjnych (m.in. Morderswta w Midsomer), a zarazem pisarza, Anthony’ego Horowitza. Jego książka Dom Jedwabny ukazała się niedawno nakładem Domu Wydawniczego Rebis.
Londyn, rok 1890. Sherlock Holmes otrzymuje zlecenie od marszanda Edmunda Carstairsa. Mężczyzna obawia się o swoje życie, a podstawą strachu jest prześladowca w kaszkiecie. Ma on związek z wcześniejszym pobytem Carstairsa w Stanach Zjednoczonych, gdzie w sposób dość przypadkowy marszand przyczynił się do rozbicia groźnej grupy przestępczej i śmierci jednego z jej przywódców. Niebawem tajemniczy prześladowca w kaszkiecie ginie. Sprawa wydaje się zakończona i zamknięta dla wszystkich, prócz słynnego detektywa, który rozpoczyna wnikliwe śledztwo wbrew woli swojego niedawnego zleceniodawcy.
Przy okazji prowadzenia tej sprawy Holmes wpada na trop tajemniczego Domu Jedwabnego. Giną kolejni ludzie, a Holmes popada w prawdziwe tarapaty, narażając się najważniejszym osobom w Anglii. Czym jest zagadkowy Dom Jedwabny? Oto łamigłówka godna Sherlocka Holmesa.
Anthony Horowitz, nawiązując do tradycji oryginału, stworzył pasjonujący kryminał, nie ustępujący w niczym książkom wychodzącym spod pióra Arthura Conana Doyle’a. Podobnie, jak w książkach Doyle’a, dedukcja Holmesa wprawia w osłupienie nie tylko nieodłącznego doktora Watsona, ale i czytelnika, zaaferowanego przygodami obu mężczyzn. Akcja toczy się tu niezwykle szybko, autor zaskakuje swoich czytelników częstymi zwrotami biegu zdarzeń niczym Holmes swoją dedukcją. Raz książka przybiera ton poważny, innym razem - żartobliwy. A na szczególną uwagę zasługuje rozmowa Sherlocka z jego bratem, Mycroftem. Na kilka chwil po prostu trzeba przerwać lekturę, by nacieszyć się inteligentnym poczuciem humoru autora.
Książka jest naprawdę świetna. Wciągająca, intrygująca, opowiedziana "z pazurem". Nie będę oryginalna, jeśli napiszę, że najbardziej zaskakujące jest jej zakończenie. Jest praktycznie niemożliwe, by ktoś spośród czytelników wpadł na rozwiązanie przed zakończeniem lektury. Autor utwierdza czytelników w przekonaniu, że dedukcja Holmesa to nie zwykłe kojarzenie faktów, lecz o wiele więcej. To wyciąganie wniosków z pozornie nieistotnych informacji, wnikliwa obserwacja ludzi, miejsc i wydarzeń. I gdzie nam, maluczkim, do słynnego detektywa?
Do tego Horowitz znakomicie stopniuje napięcie, fantastycznie oddaje klimat Londynu schyłku XIX stulecia, autor po mistrzowsku również dopracował wątek kryminalny. Dom Jedwabny to lektura iście "bombowa". Przy takiej książce warto się rozerwać.
Bohater serii książek Horowitza Alex Rider przypomina jedną jedyną postać – Jamesa Bonda, z tym że troszeczkę młodszego. Przed czternastolatkiem...
Mroczna podróż w świat kryminału łącząca to, co najlepsze w klasycznej i współczesnej literaturze sensacyjnej. JEDEN DAM ZA SMUTEK, ZA RADOŚĆ...