Recenzja książki: Dobranoc, Albercie Albertsonie

Recenzuje: Damian Kopeć

Śpij dobrze, Albercie

Albert w tej książeczce ma dopiero cztery lata. Jak to w tym wieku bywa, czasem trochę rozrabia, a czasem jest trochę grzeczny. Jak każde dziecko, czasami nie chce jeść, pić, posprzątać, wstać z łóżka, skończyć zabawy. Czasami nie chce iść spać, choć nadeszła już pora snu i zrobiło się naprawdę późno. Tak właśnie zdarzyło się dziś. Albert zamiast spać, chce się bawić, chce, by mu czytać książkę. Tata chłopaka ma anielską cierpliwość, jest miły i spokojny. Choć jest już bardzo późno, czyta Albertowi długą bajkę, a potem życzy mu miłej nocy. Miłego snu?! Ale syn przecież wcale jeszcze nie chce spać! Och, zapomniał przecież umyć zęby. Poza tym strasznie chce mu się pić. Przypadkiem - nieprzypadkowo resztka napoju wylewa się mu do łóżka. Potem nagle chce mu się siusiu. A później zaczyna podejrzewać, że coś kryje się w szafie, jakiś dziki lew. Tata za każdym razem cierpliwie pomaga i z coraz mniejszym entuzjazmem życzy dobrej nocy. Jest już bardzo zmęczony, a Albert... nie może zasnąć bez ulubionego misia. Tata wybiera się więc na poszukiwania przytulanki. Chłopak czeka i czeka, w końcu rusza na poszukiwania swojego taty. A ten... śpi na podłodze w salonie. Zdziwiony Albert dopiero wtedy życzy ojcu dobrej nocy i idzie spać. Chyba w końcu coś zrozumiał.

Dobranoc, Albercie Albertsonie to świetnie napisana, pouczająca książeczka dla młodszych dzieci. Jedna z wielu o przygodach psotnego Alberta. Opisuje zdarzenia, które mogą mieć miejsce w życiu każdego dziecka. Prosto, bez "udziwnień", od serca. W takiej opowieści, podobnie jak w innych z cyklu, mogą przeglądać się zarówno dzieci, jak i dorośli. Przygody malucha i jego taty nie są bowiem wyprawą w fantastyczne krainy. Są obrazkami ze zwykłego życia, z normalnego dnia. Uczą czegoś - co nie powinno nas dziwić - obie strony: dzieci i dorosłych.

Dobranoc, Albercie Albertsonie jest pięknie wydaną i świetnie zilustrowaną książeczką. Może stać się ulubioną lekturą malucha, zwłaszcza tego, który lubi opowieści o dzieciach do niego podobnych. Z pewnością znajdzie wiele cech wspólnych z małym Albertem. Rodzice odkryją szczególne zrozumienie dla taty urwisa, mogą się z nim bez trudu utożsamiać. Wspólna lektura takich książek może być dla rodziców i dzieci czasem spędzonym miło i pożytecznie. Książeczka udowadnia, że sporo uroku mogą mieć proste teksty, niewydumane sytuacje i niewyszukane ilustracje. O ich wartości bowiem decyduje to, ile serca autorzy włożyli w swoją pracę. Gunilla Bergström z pewnością serca nie żałowała.

Kup książkę Dobranoc, Albercie Albertsonie

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Dobranoc, Albercie Albertsonie
Książka
Inne książki autora
Co cieszy Alberta?
Gunilla Bergström0
Okładka ksiązki - Co cieszy Alberta?

Czy święta nie mogłyby trwać cały rok? Dlaczego muszą się kończyć? Albert i tata są załamani, nie chcą, by znów nastały zwyczajne dni, nie chcą wracać...

Co mówi tata Alberta?
Gunilla Bergström0
Okładka ksiązki - Co mówi tata Alberta?

Albert lubi dni, kiedy mają z tatą dużo do zrobienia. Bardzo się wtedy spieszą, a tata zapomina o swoich złotych myślach i mądrych radach. W takie dni...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Szepty jeziora
Grażyna Mączkowska
Szepty jeziora
Tropem miłości
Izabela M. Krasińska
Tropem miłości
Psy gończe
Joanna Ufnalska
Psy gończe
W jedną noc dookoła świata
Małgorzata Starosta
W jedną noc dookoła świata
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy