Recenzja książki: Dni lata

Recenzuje: Sylwia Szymkiewicz - Borowska

Jakie są dni lata? Ciepłe, pachnące, roześmiane, beztroskie, pełne pasji i namiętności. Potrafią jednak zaskoczyć człowieka i nie wypuszczać go ze swoich sideł przez bardzo długi czas. Większość ludzi nie zdaje sobie nawet sprawy z tego, jak bardzo decyzje podjęte w trakcie owych dni rzutować mogą na przyszłość.

Dni Lata autorstwa Jill Barnet to złożona opowieść o trzech pokoleniach ludzi, których połączyła wspólna, nie dającą o sobie zapomnieć, przeszłość. Książka zaczyna się w 1957 roku. Trwa wystawa młodej artystki, Rachel Espinosy, żony Rudy’ego Banninga, który burzy spokój wernisaży, wpadając na wystawę niczym tajfun i urządza żonie karczemną awanturę. Ich kolejne decyzje doprowadzają do tragedii. Oboje wsiadają do samochody, a kilka kilometrów dalej... już ich nie ma. Ich dusze ulatują, zabierając z sobą tajemnicę, która wywołała tę burzę. W tym samym wypadku w drugim samochodzie ginie znany muzyk, Jimmy Peyton - syn, mąż, ojciec. Wspomniane wydarzenia odcisną piętno na kolejnych pokoleniach obu rodzin, a niepokorny los będzie nieustannie przeplatał ich życiowe ścieżki.

Prawdziwe dni lata zacznają się wiosną 1970 roku na promie płynącym na Catalinę. Przypadkowe spotkanie Laurel i Juda determinuje ich przyszłość. Od tej chwili już nic w ich życiu nie jest takie, jakim było wcześniej. Zbyt młody wiek dziewczyny przekreśla w oczach Juda jakikolwiek z nią związek. Każde z nich odchodzi w swoją stronę i wkrótce zaczyna żyć własnym życiem. Laurel spotyka Cale’a, a Jud wraca do bardzo zajmującej pracy. Życie jednak zwykle sprawia wiele niespodzianek. Tak jest i tym razem. Bo Cale nie jest zwykłym kalifornijskim chłopcem, lecz... bratem Juda. Laurel, uwikłana w skomplikowane relacje między mężczyznami, zaczyna gubić własną tożsamość. Do tego dochodzą problemy z matką i… życie staje się zbyt skomplikowane, by móc je bez problemu przetrwać. Co przyniesie przyszłość? Jaki dla obu rodzin będzie wiek XXI? Czy znikną wzajemne animozje? Czy bracia zrozumieją, gdzie popełnili błąd i czemu od niemal zawsze rywalizowali ze sobą? Jakie tajemnice kryje przeszłość? Tego i wielu innych rzeczy dowiedzieć się można, przerzucając kolejne karty Dni Lata 

Dni Lata to książka z pogranicza powieści obyczajowej i literatury pięknej. Złożone ludzkie losy, wiarygodnie zarysowani bohaterowie, mnogość emocji - to wszystko gwarantuje czytelnikowi lektura. I choć miejscami opisy są może nieco zbyt długie, a wątki dotyczące poszczególnych postaci nie w takim samym stopniu zajmujące, powieść broni się zażarcie. I zwycięża - zwłaszcza jeśli czytelnik zechce poświęcić jej dość uwagi.