Kalle Blomkvist. Detektyw.
W końcu znalazłem okazję, by sięgnąć po klasykę dziecięcej literatury kryminalnej, po powieści o przygodach młodego detektywa amatora Kallego Blomkvista. Dla niektórych czytelników może to być trochę - w pierwszej chwili - zaskakujące oblicze słynnej pisarki Astrid Lindgren. Równie jednak ciekawe i intrygujące, jak to doskonale nam znane ze świetnie napisanych wielu innych jej książek dla dzieci
Cykl opowieści o perypetiach Blomkvista składa się z trzech części: Detektyw Blomkvist; Detektyw Blomkvist i Rasmus, rycerz Białej Róży; Detektyw Blomkvist żyje niebezpiecznie. Kalle Blomkvist nie jest oczywiście doświadczonym, sarkastycznym prawdziwym prywatnym detektywem. To nastolatek, który chce nim być i nieustannie w wyobraźni wciela się w tę magiczną dla niego rolę. Skąd u Lindgren pomysł na taką serię? Otóż jest on ściśle związany z pewnym okresem jej życia zawodowego. Pisarka bowiem pracowała przez jakiś czas jako stenografistka docenta kryminologii Harry'ego Södermana. Od niego nauczyła się podstaw tej gałęzi wiedzy, które potem wielokrotnie wykorzystywała w swojej twórczości.
Cykl książek, który rozpoczyna powieść Detektyw Blomkvist, opowiada o przygodach grupy wesołych, pełnych energii nastolatków. Kalle Blomkvist, Anders i Ewa-Lotta tworzą zgraną paczkę przyjaciół, zwaną Białymi Różami. Rywalizują oni z Czerwonymi Różami czyli inną trójką dzieci: Sixtenem, Jonte i Benką. Czytelnicy biorą wraz z nimi udział w przygodach, zabawach i kłopotach, które dzieci nieustannie ściągają na swoje głowy. Widzimy skomplikowane relacje między nimi, oraz "iskrzenia" na styku świata dorosłych i dzieci. Obserwujemy pierwsze młodzieńcze zauroczenia, fascynacje, chwilowe animozje. Lindgren świetnie wyczuwa świat bliski młodym czytelnikom i opisuje go barwnie, ze swadą, ciepłem i wielkim humorem. Dzieci usilnie rywalizują ze sobą, ale w sytuacjach realnego zagrożenia potrafią doskonale ze sobą współpracować. W ich świecie liczą się przyjaźń, lojalność, przyzwoitość, zasady fair-play. To świat trochę staromodny, ale przecież w gruncie rzeczy do takiego właśnie świata wielu z nas po prostu tęskni.
Nastoletni Kalle żyje na pograniczu fantazji i rzeczywistości. Rozwiązuje jednak całkiem poważne zagadki kryminalne, które niesie ze sobą prawdziwe życie. Tym razem sprawa jest związana z wujkiem Ewy-Lotty, który niespodziewanie zjawia się w miasteczku. Zachowuje się on bardzo dziwnie, chwilami dość podejrzanie i tym samym sprawia, że wyobraźnia Kallego podsuwa mu kolejne obrazy. Intuicja chłopaka nie zawodzi, choć dość długo nie zdaje on sobie sprawy z tego, że wpada na trop działalności pewnej niebezpiecznej złodziejskiej szajki. Wszystko, jak przystało na książkę dla nastolatków, jest odpowiednio złagodzone i pozbawione niepotrzebnej przemocy. Całość dobrze się kończy, a my mamy przyjemność brać udział w naprawdę fascynującej przygodzie.
Powieść Detektyw Blomkvist (Mästerdetektiven Blomkvist) została pierwotnie wydana w 1946 roku, czyli jeszcze przed niezapomnianymi "Dziećmi z Bullerbyn (1947)". W 1947 roku została przeniesiona na ekran, podobnie zresztą, jak i kolejne dwie części cyklu.
Podstawową zaletą książki jest ciekawa, wciągająca fabuła. Są nią również postaci: barwne, wesołe, zaskakujące. Lindgren umiejętnie miesza sceny realistyczne z wyobrażeniami - wytworami młodzieńczej fantazji. Pisarka świetnie ukazuje cechy młodych ludzi: ciekawość świata, naturalne wyczuwanie fałszu w zachowaniu dorosłych, oddawanie się marzeniom na jawie, uleganie urokowi chwili, zamiłowanie do zabaw i psot. Najbardziej barwną postacią jest tu chyba Kalle, marzyciel o rozwiniętej wyobraźni i przenikliwym umyśle. Pragnie on zostać najsławniejszym detektywem, następcą Sherlocka Holmesa lub Herculesa Poirot. Nieustannie wokół siebie widzi zagadki kryminalne. Wyobraża sobie, że spotykani ludzie to podejrzani lub przestępcy, a on - w przypływie geniuszu - odkrywa ich ciemne sprawki. Kalle ma w sobie niesamowicie dużo uroku. Jest bystry, spostrzegawczy, pełen życia i fantazji. Ale i pozostałe dzieci są przedstawione równie ciekawie. Są - o co dzisiaj nie tak łatwo - dobrze wychowane, grzeczne i sympatyczne, choć równocześnie skore do wszelkich, niegroźnych w sumie psot.
Fabuła jest bardzo dobrze przemyślana. Napięcie stale rośnie, co i raz następują zaskakujące zwroty akcji. To kawałek naprawdę dobrej literatury dziecięcej. Nie za prostej, nie za bardzo wyrafinowanej. Sensacyjnej, kryminalnej. Przyjemnej w lekturze nawet dla osoby dorosłej. Takiej, która powinna zadowolić także przeciętnego nastolatka.
Kati we Włoszech.Na początku lat pięćdziesiątych Astrid Lindgren napisała serię książek o energicznej, lekko postrzelonej, no i oczywiście pełnej radości...
Pewnego dnia w życiu piętnastoletniej Britt-Mari zdarzy się coś, z czego zwierzy się swojej przyjaciółce słowami: ,,Nie, Kasjo, nie zwariowałam, tylko...