Największym problemem Kallego Blomkvista jest to, że mieszkańcy Lillköping są wyjątkowo uczciwymi ludźmi. Trzynastolatek marzy, by zostać znakomitym detektywem. Trudno jednak tego dokonać, gdy mimo najszczerszych chęci nie można wpaść na trop żadnej zbrodni. Szczęście jednak uśmiechnie się do Kallego – zupełnie niespodziewanie w okolicy pojawi się ktoś bardzo podejrzany...
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Data wydania: 2009-12-31
Kategoria: Przygodowe
ISBN:
Liczba stron: 134
Tytuł oryginału: Mästerdetektiven Blomkvist
Język oryginału: Szwedzki
Tłumaczenie: Maria Olszańska
Co mnie napadło na młodą literaturę? Nie wiem. Gdzieś trafiłam na tytuł i pognałam do biblioteki dziecięcej, by "blomkvisty" zdobyć. Cykl o detektywie obejmuje trzy tytuły:
- Detektyw Blomkvist
- Detektyw Blomkvist i Rasmus, rycerz Białej Róży
- Detektyw Blomkvist żyje niebezpiecznie
Niestety, biblioteka zasobna tylko w dwie pierwsze części, choć jakoś irracjonalnie zależało mi najbardziej na części 1 i 3. Może tytuły fajniejsze? W każdym razie jestem po lekturze "Detektywa Blomkvista". Od razu mogę powiedzieć, że lektura przednia. I dla młodszych i dla starszych, bo to meisterstuck w wykonaniu Lindgren.
Młody człowiek, trzynastolatek pragnie zostać detektywem. Marzenia te nie są takie zupełnie bezpodstawne. Kalle odznacza się bystrością, umiejętnością obserwacji i kojarzenia faktów, jednym słowem - zmysłem detektywistycznym. Wolny czas, są wakacje, chłopiec spędza w gronie rówieśników - kolegi Andersa i koleżanki Evy-Lotty. Tworzą zwartą drużynę Białych Róż i prowadzą potyczki z Czerwonymi Różami. Utarczki słowne, niegroźne starcia z przeciwnikiem przerywa przyjazd wujka Evy - Einara. Szybko wychodzi na jaw, że Einar to schwarz-charakter i Kalle zaczyna śledzić dziwnie zachowującego się wuja. Obserwacja szybko daje wyniki i naprowadza dzieci na trop większej afery kryminalnej. I tu młody detektyw Blomkvist wykazuje nie lada zdolności, pomaga ująć policji groźnych przestępców.
Powieść adresowana jest do publiczności czytającej w wieku 10 lat, ale wydawca dodaje plusik, co znaczy, że wieku czytelnika nie ogranicza i słusznie, bo to zabawa przednia i dla całkiem dorosłych odbiorców, szczególnie tych, którzy "kryminały" lubią, ale już drastyczność dorosłych powieści - mniej. Chcecie odpocząć po krwistych befsztykach? Polecam Astrid Lindgren.
Emil wie, że psot się nie wymyśla. One robią się same. Przecież nie chciał złapać taty w pułapkę na myszy… Ani wypuścić z pastwiska barana Blarena…...
Peter bardzo się cieszy, że będzie miał rodzeństwo, jednak gdy w domu pojawia się mała Lena, Peter obawia się, że rodzice bardziej od niego kochają jego...