Recenzja książki: Czytam sobie. Historia pewnego statku

Recenzuje: Karolina Mucha

Podobno najtrudniej jest zacząć. Każda droga stanowi jedynie konsekwencję pierwszego kroku. Dlatego trudno przecenić początek.

 

Wiedzą o tym twórcy popularnej ostatnio serii Czytam sobie. Przygotowując publikacje przeznaczone specjalnie dla dzieci wkraczających w wiek szkolny, dokładają wszelkich starań, by zafascynować je czytaniem. Wydają więc małe, bogato ilustrowane książeczki, z tekstem złożonym wyłącznie z podstawowych głosek (bez ą, ę, ć, ź, ś, dz, rz itd.), uzupełniając je zabawnymi naklejkami oraz Dyplomem sukcesu. Posługują się też bardzo dużą czcionką oraz krótkimi, prostymi zdaniami, doskonale współgrającymi z licznymi obrazkami, których wykonanie powierzają znanym polskim ilustratorom. Pytaniami ukrytymi pod skrzydełkami okładki zachęcają do uważnej lektury. Wszystko po to, by pięcio-, sześcio- i siedmiolatkom pokazać, jak satysfakcjonujące może być samodzielne czytanie.

 

I jak wiele można się dzięki niemu dowiedzieć! Zwłaszcza, że w ramach serii zaczęły ukazywać się książeczki oparte na autentycznych historiach (łatwo je rozpoznać po zamieszczonej na okładce adnotacji – Fakty). Ci, którzy w nauce czytania dotarli już na drugi z trzech poziomów, czyli składają nie tylko słowa, ale i zdania, mogą dzięki temu poznać Historię pewnego statku.

 

Napisana przez Zofię Stanecką (autorkę m.in. serii o Basi), a zilustrowana przez Joannę Rusinek historia opowiada o zwodowanym w 1912 roku najbardziej znanym na świecie transatlantyku, który miał pomóc ponad dwóm tysiącom pasażerów dotrzeć do Nowego Jorku. Czytelnicy towarzyszą Titanicowi w uroczystym, nagłośnionym przez prasę opuszczeniu portu, a następnie w jego rejsie, podczas którego kapitan, kuk, majtek Bertram, widokowy Reginald Robinson i wszyscy pozostali członkowie załogi wykonują swoje obowiązki, by pasażerowie – tacy jak zwiedzająca kolejne pokłady mała Ewa i jej rodzice – mogli cieszyć się podróżą. Niestety, sumienna praca nie wystarcza, by zapewnić bezpieczeństwo wielkiemu parowcowi, który po zderzeniu z górą lodową zaczyna nabierać wody. Liczba szalup ratunkowych okazuje się zbyt mała, więc nie wszyscy zostaną uratowani. Mała Ewa traci tatę, a majtek Bertram – kolegę Billa. Historia [„Titanica”] pokazała, jak istotne jest to, by statki miały pewny ratunek na wypadek katastrofy – podsumowuje autorka.

 

Chociaż jednak książka przedstawia smutne, wręcz dramatyczne wydarzenie, niekoniecznie mocno oddziałuje na wrażliwość czytelników. Pozbawiony upiększeń tekst, z ograniczonymi do minimum przymiotnikami czy przysłówkami, czyta się dość topornie. Nic zatem dziwnego, że ten dość suchy przekaz nie sprzyja wielkiemu zaangażowaniu emocjonalnemu. Zresztą chyba nie taki był cel jego twórców. Historia pewnego statku ma przede wszystkim stanowić trening umiejętności sylabizowania i składania zdań, wzbogacając przy tym słownictwo małych czytelników (a Zofia Stanecka nie szczędzi im trudnych słów, takich jak: trap, kuk, transatlantyk, albatros, kajuta) oraz ich wiedzę. To zaś stanowi znakomity wstęp do odważnego wkroczenia w świat literatury!

Kup książkę Czytam sobie. Historia pewnego statku

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Czytam sobie. Historia pewnego statku
Książka
Inne książki autora
Wielka księga przyjaźni
Zofia Stanecka0
Okładka ksiązki - Wielka księga przyjaźni

Basia przyjaźni się z Anielką i Titim. Dla Janka najlepszym kumplem i wzorem do naśladowania jest kuzyn Antek. Zuzia lubi mieć zawsze rację i z tego powodu...

Basia i urodziny w muzeum
Zofia Stanecka0
Okładka ksiązki -  Basia i urodziny w muzeum

Basia wybiera się na urodziny Anielki - do Muzeum Narodowego! Wydaje jej się, że wie, gdzie idze ale czeka ją niezła dawka niespodzianek... Seraia ksiażek...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Smolarz
Przemysław Piotrowski
Smolarz
Kyle
T.M. Piro
Kyle
Babcie na ratunek
Małgosia Librowska
Babcie na ratunek
Wszyscy zakochani nocą
Mieko Kawakami
Wszyscy zakochani nocą
Zaniedbany ogród
Laurencja Wons
Zaniedbany ogród
Raj utracony
John Milton
Raj utracony
Krok do szczęścia
Anna Ficner-Ogonowska
Krok do szczęścia
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy