Recenzja książki: Czy umiesz gwizdać, Joanno?

Recenzuje: mrowka

Książka dla maluchów, która nikogo nie pozostawi obojętnym, wydana przez Zakamarki, porusza tematy najtrudniejsze w przepiękny sposób. Ulf Stark w „Czy umiesz gwizdać, Joanno?” jest i zabawny, i wzruszający, i przeraźliwie smutny. Dociera do małych odbiorców bez trudu, proponując im piękną bajkę-niebajkę o przyjaźni, przywiązaniu i rozstaniu.

 

Bertil i Ulf to dwaj mali przyjaciele. Bertil zazdrości Ulfowi dziadka, na szczęście Ulf wie, gdzie takiego dziadka można znaleźć. Prowadzi Bertila do domu starców – a tam jeden ze staruszków, Nils, natychmiast podejmuje grę: traktuje Bertila jak swojego prawdziwego wnuczka, zgadza się zachowywać jak prawdziwy dziadek, wzór czerpiąc z dziadka Ulfa. Buduje dla chłopców latawiec z apaszki dawno zmarłej żony i swojego krawata. Uczy Bertila gwizdać. Ten odwdzięcza się „swojemu” dziadkowi płynącymi prosto z serca prezentami, a i powrotem do młodości – pewnego niezapomnianego wieczoru wybiera się dziadek z chłopcami na czereśnie, innym razem dwaj przyjaciele urządzają Nilsowi urodziny. Starszy mężczyzna wreszcie czuje się kochany i doceniany, ma dla kogo żyć. W końcu jednak odchodzi. Bertil i Ulf to mali chłopcy, którzy świat rozumieją jeszcze na swój sposób, a że nie korzystają z podpowiedzi dorosłych, kreują rzeczywistość po swojemu, po swojemu też tłumaczą sobie rozmaite międzyludzkie relacje. Naiwnie i prosto opowiadają o otoczeniu i pomysłach, w ich rozmowach daje się zauważyć nieubłagalna dziecięca logika.

 

Zupełnie inaczej postrzegają rzeczywistość dziecięcy bohaterowie, nieobarczeni jeszcze życiowymi doświadczeniami – czy też świadomością zachowań (nie wiedzą, co „nie wypada”). Ale staruszek Nils bez problemu wpasowuje się w infantylną konwencję. Zamiast obopólnego zdziecinnienia mamy całkiem poważną grę. To nie niewinna zabawa, a sposób na życie – w obu wypadkach tymczasowy sposób wymaga całkowitego zaangażowania. Obie strony wzajemnie obdarowują się najbardziej wartościowymi elementami, pomysłami i doświadczeniami. Dzieci przywracają dziadkowi sens egzystencji, dziadek proponuje im nieznane maluchom zabawy. Dzieci zapewniają staruszkowi beztroskę i miłość, ten odwdzięcza się podjęciem wyzwania, znakomicie grając rolę dziadka. Ulf Stark pokazuje młodym odbiorcom, jak ważne są relacje między pokoleniami, między dziadkami i wnukami - nawet przyszywanymi. Uczy szacunku do starszych, którzy często stają się idealnymi kompanami zabaw. Uczy też wrażliwości. Ale najważniejsza jest tu kwestia związana z odejściem. Dzięki Starkowi maluchy dowiedzą się, jak oswoić w sobie nieuchronne rozstanie, jak poradzić sobie ze śmiercią bliskich, poczuciem winy i osamotnienia. Kiedy Nils umiera, istotne okazuje się nie tyle wsparcie znajomych, co przepracowanie smutku w sobie.

 

Jest to książka wzruszająca ze względu na styl, w jakim została opowiedziana historia niezwykłej przyjaźni. Zaskakuje Ulf Stark całkowitą rezygnacją ze wszelkich ozdobników. Relacjonuje historię z punktu widzenia dziecka, ale obiektywizuje ją, pozbawia swojego narratora prawa do wygłaszania jakichkolwiek poza opisowymi komentarzy. Mały Ulf opowiada tylko o tym, co widzi – nie wyciąga dodatkowych wniosków i nie chce dopatrywać się jakichkolwiek związków między wydarzeniami. Wszelkie opinie pozostawia młodym odbiorcom, dzięki temu może silnie na nich wpływać. Moc oddziaływania tego tekstu w połączeniu z „dziecięcymi” rysunkami jest ogromna. Warto podsunąć maluchom tak niezwykłą i ważną pozycję.

Kup książkę Czy umiesz gwizdać, Joanno?

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Czy umiesz gwizdać, Joanno?
Książka
Czy umiesz gwizdać, Joanno?
Ulf Stark, Anna Höglund
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy