Przeszłość nie daje o sobie zapomnieć
Powieść Czwarta ofiara (Det fjärde offret, 2011) szwedzkiej pisarki Mari Jungstedt to kontynuacja rozpoczętego w 2003 roku popularnego cyklu z Andersem Knutasem. To powrót na Gotlandię, skrywającą mroczną przeszłość niektórych i wstrząsaną dramatycznymi wydarzeniami współczesności. To ponowne spotkanie nie tylko z inspektorem Knutasem i jego współpracownicą - Karin, ale i z dziennikarzem Johanem Bergiem oraz innymi postaciami. Mari Jungstedt, jak zwykle, nie koncentruje się tylko na samym zawężonym wątku kryminalnym. Próbuje nakreślić szeroki obraz współczesnego społeczeństwa szwedzkiego. Zwraca uwagę na bolączki je trapiące, na przemiany obyczajowe i zmiany mentalności, jakie dokonują się w szybkim tempie.
Dwie sceny rozpoczynają książkę. Mężczyzna z synem odwiedzają znajomych. Chłopak cieszy się na spotkanie z kolegami. Jest końcówka letniej kanikuły, a chłopcy z rodzicami niespodziewanie wrócili wcześniej z wakacyjnych wojaży. W niepokojąco cichym domu leżą zakrwawione zwłoki. Wszyscy zostali zastrzeleni. Sprawców nie odnaleziono.
Niewielkie, półtoratysięczne Klintehamn. Zwykły dzień. Okres kończących się wakacji w niemal idyllicznej nadmorskiej miejscowości. Rano dochodzi do napadu rabunkowego na głównej ulicy. Uzbrojeni zamaskowani bandyci okradają bankową furgonetkę. Nikomu nic złego się nie dzieje - poza tym, że uciekając z miejsca przestępstwa potrącają dziewczynkę na rowerze. Po kilku dniach walki o jej życie w szpitalu dziecko umiera.
Komisarz Knutas sprawnie organizuje poszukiwania sprawców napadu. Trop urywa się na samochodzie spalonym w pobliskim lesie. Świadkowie nie wnoszą wiele nowego do sprawy. Wydaje się, że jak zazwyczaj trzeba mozolnie sprawdzać wszystkie możliwe wątki, analizować po kilkakroć każdą informację, sprawdzać, szukać, uzbroić się w cierpliwość. Wydarzenia przyspieszają, kiedy w opuszczonym, podpalonym domu znalezione zostają zwłoki młodego mężczyzny. Został on brutalnie zamordowany. Wszystko wskazuje na to, że był jednym z uczestników napadu. Potwierdzać to zdaje się również odnaleziony worek z pieniędzmi, które dzięki nowoczesnym zabezpieczeniom zostały zniszczone przy próbie otwarcia go. Kto zabił mężczyznę? Dlaczego w tak okrutny sposób? Kim są pozostali bandyci? Gdzie się ukrywają?
Praca zawodowa jest motorem napędowym życia Knutasa. W jego wieloletnim, całkiem z jego punktu widzenia udanym małżeństwie zaczyna się coś psuć. Line, duńska żona Andersa, doświadczona położna, pragnie zmiany. Komunikuje mu plan tymczasowego wyjazdu do pracy w szpitalu w Kopenhadze. Karin, bliska współpracownica Knutasa, zastanawia się nad propozycją wspólnego zamieszkania z partnerem. Myśli też o spotkaniu ze swoją córką, wychowywaną przez rodzinę zastępczą. Johann Berg stale mocno angażuje się w pracę zawodową, ale jego stosunki z Emmą układają się nieźle. Emma pragnie jednak większego zainteresowania ze strony partnera. Oczekiwania, marzenia, plany bohaterów powieści muszą zmierzyć się z twardymi realiami życia.
Bieżące wydarzenia przeplatane są retrospekcjami z życia Terese Larsson. To dziewczyna, która wzięła udział w napadzie. Mari Jungstedt podejmuje próbę ukazania skomplikowanych losów dziecka z patologicznej rodziny. Ukazania, jak to, czego się doświadczało w dzieciństwie, wpływa na nasze dalsze losy. Jak brak miłości, ciepła i zrozumienia w pewien sposób determinuje dalsze postępowanie. Wybory Terese nie są ukazane jako nieubłaganie zdeterminowane traumatyczną przeszłością, ale jako podejmowane w jej ponurym, zawsze obecnym cieniu.
Mari Jungstedt koncentruje się na obserwowaniu. Dotyczy to życia osobistego i zawodowego postaci. Dotyczy to prób przybliżenia problemów rodzin patologicznych, w których królują narkotyki i alkohol. Jest w książce ciekawie przedstawiony wątek klubów motocyklowych i gangów, w które przekształcają się niektóre z nich. Również poruszana tu tematyka boksu tajskiego może zainteresować. Ciekawie w kontekście motocyklistów i bokserów brzmi modne powiedzenie o łagodzącym wpływie muzyki na ludzi. W środowiskach tych słucha się hard-rocka, o którym trudno powiedzieć, że łagodzi obyczaje. Alkohol, inne używki w połączeniu z mocnym uderzeniem wywołują zachowania agresywne, działają pobudzająco.
Psychologia pojawiających się w książce postaci nie jest zbyt głęboka. Sprawia trochę wrażenie obserwacji z telewizji śniadaniowych: uproszczonego, dość powierzchownego pięciominutowego skoncentrowania się na jakimś temacie. Mamy silne wrażenie podglądania bohaterów powieści, ale dość nikłego uczestniczenia w ich przemyśleniach i przeżyciach.
Obraz społeczeństwa szwedzkiego w ujęciu Jungstedt jest po skandynawsku przygnębiający. Bezrobocie, narkomania, uzależnienia, gangi motocyklowe, przemoc, brutalni przestępcy, rozpadające się rodziny, mroczne czyny, skrywane za fasadą porządnego życia. Zwykli obywatele zdolni do przemocy, a nawet do okrutnej zbrodni. Ludzie sfrustrowani, zagubieni, niezadowoleni i nieszczęśliwi. Jeśli czasami pogodni, to irytujący swoim optymizmem, spokojem i zadowoleniem. W jakiś sposób zakłamani.
Życie i ruch odchodzą w przeszłość, ich miejsce zajmuje pustka i mrok. Tak jest w prawdziwym życiu.
Śledztwo ukazane jest dosyć realistycznie - i to jest dużą wartością pisarstwa Jungstedt. To mozolna, powolna, ciężka i kosztowna praca dużego zespołu ludzi. Poszukiwania prowadzone są często na ślepo. Zdawać się trzeba na zbiegi okoliczności i przypadki, które popychają wszystko do przodu. Policjanci nie angażują się we wszystko bezgranicznie, żyją pracą, ale wielu z nich ma własne życie, które toczy się jakby obok. Jak we wszystkich grupach zawodowych, są tu pracoholicy, są ludzie, dla których praca to tylko źródło utrzymania. Media nie pomagają policji. Skoncentrowane są na dobrych - czyli sensacyjnych - materiałach. Na podnoszeniu oglądalności nawet kosztem dobra ofiar czy szybszego ujęcia sprawców przestępstw.
Rozdziały są krótkie, wątki przeplatają się, fabuła jest urozmaicona. Atmosfera wydaje się na ogół przygnębiająca. To niby zrozumiałe, gdy czytamy kryminał. Z drugiej strony: w Czwartej ofierze ponury jest nie tylko wątek kryminalny, ale i losy bohaterów pierwszo- oraz drugoplanowych. Można odnieść wrażenie, że obserwujemy rwące się nici pajęczyn. Tej sieci, jaką jest rodzina. Sieci, jaką jest koleżeństwo w pracy czy przyjaźń. I tej większej sieci, jaką jest społeczeństwo. Wartościowe w przypadku Mari Jungstedt jest ukazywanie sprawców przestępstw jako ludzi, którzy mają własną historię. Którzy nie są samym złem, nie mogą być zredukowani do popełnionej przez nich zbrodni. Nie chodzi nawet o ich bronienie czy wytłumaczenie czynów, raczej o pokazanie, że wszyscy mają swoją złożoną przeszłość i czasami w zadziwiający sposób potrafi ona negatywnie rzutować na podejmowane przez nich decyzje.
Wyjątkowo upalne lato sprawiło, że na Gotlandię ściągają tłumy turystów. Ogromnym szokiem dla letników odpoczywających na jednym z campingów jest morderstwo...
Lato, grupa studentów archeologii bierze udział w organizowanym na Gotlandii międzynarodowym kursie archeologicznym. Urok letnich wakacji szybko mija,...