Recenzja książki: Cztery pory lata

Recenzuje: Sabinka

Obecnie w naszym kraju coraz więcej zdarza się przypadków rozwodów, małżeństw żyjących w separacji i związków na tak zwaną "kocią łapę" lub też "na prawo jazdy". Są jednak i tacy, którzy żyją w samotności. W dzisiejszych czasach nazywamy to bardzo sympatycznie "byciem singlem". Nie ma już starych panien, starych kawalerów, są single. Przeważnie ludzie ci twierdzą, że jest im tak wygodnie i bardzo dobrze. Jednak bardzo często za stwierdzeniem tym kryje się samotność, brak poczucia bezpieczeństwa lub też głęboko ukryta tęsknota. Tęsknota za normalnością, za byciem z kimś, przy kim można by się czuć bezpiecznym i kochanym. Renata Górska musi być doskonałą obserwatorką, i to nie tylko otaczającej nas przyrody, bowiem...

"Cztery pory lata" to wspaniała powieść, która przenosi nas do malowniczego i turystycznego miasteczka nieopodal Krakowa. Miasteczko to sprzyja wielu znajomościom, ale też i plotkom. Kornelia, bohaterka powieści, jest dobiegającą trzydziestki singielką. Całe życie spędziła w "zamkowej" willi, gdzie mieszka z rodzicami i rodziną brata. Pracuje w księgarni, gdzie spędza większość swojego czasu. Reszta czasu to dla niej słodkie leniuchowanie lub czas spędzony z rodziną czy trzema szalonymi przyjaciółkami, które za wszelką cenę próbują znaleźć jej życiowego partnera. Nela uważa, że dobrze jest jak jest, jednak gdy poznaje Piotra, jej życie zupełnie się zmienia. Brak komunikacji, niedopowiedzenia, ale przede wszystkim - strach doprowadzają do rozstania. Na domiar złego pojawiają się kłopoty związane z domem rodzinnym, bratem i bratową. Dla Kornelii to za wiele, nasza bohaterka zaczyna zdawać sobie sprawę z tego, że bycie singlem wcale nie jest dobrym i właściwym wyborem, zaczyna tęsknić...

Renata Górska rewelacyjnie ujęła atmosferę małych miejscowości, gdzie wszyscy wszystko o wszystkich wiedzą, a gdy chce się czegoś dowiedzieć, wystarczy wybrać się do pobliskiego fryzjera, który z najnowszymi plotkami pozostaje na bieżąco. Są też plusy mieszkania w małych osadach. Z pewnością należą do nich uroki dobrego sąsiedztwa i zarazem pewnej jedności. Największym jednak plusem są zawierane przyjaźnie, które trwają latami. Potrafią one przetrwać największe próby, rozczarowania, jednak prawdziwa przyjaźń przetrwa wszystkie niedogodności i chwile zwątpienia. Idealnym przykładem są bohaterki powieści - Iga, Nela, Gośka i Dorota. Są blisko głównej bohaterki zawsze wtedy, gdy są potrzebne, ale i wtedy, gdy nikt od nich tego nie oczekuje. Wspaniale jest mieć przyjaciela na dobre i złe.

Podobnie jest w przypadku rodziny, która pozostaje ważnym elementem naszego życia. Na wspaniałą i wyjątkową rodzinę zawsze można liczyć. Górska idealnie i na bardzo dobrym przykładzie ukazała nam te wartości, które dla człowieka powinny być najważniejsze. Autorka postawiła jednak przede wszystkim na miłość. Miłość bezwarunkową i bezinteresowną, na którą czasem warto poczekać dłużej, jednak powinno się mieć pewność, że "to"  jest "TO". To, na co czekamy, na co warto czekać i za czym warto tęsknić. Niestety, nie zawsze lokujemy nasze uczucia we właściwym miejscu i pokładamy ufność we właściwych ludziach. Zdarza się, że przyjaciele nas zawodzą. Wtedy niełatwo już się przełamać, zaufać, a już zwłaszcza - oddać komuś własne serce. Nie raz i nie dwa popełniamy błędy, jednak z czasem z pewnością otrzymamy szansę, by znaleźć to, czego szukamy, za czym tęsknimy. Z czasem trafi się okazja, by poczuć się spełnionym i szczęśliwym, a także odpowiednio ulokować własne uczucia.

"Cztery pory lata" to piękna historia o miłości, przyjaźni, rodzinie, ale także interesująca wycieczka po pięknych i interesujących "zielonych zakątkach". Autorka przekona czytelników nie tylko świetną historią upartej singielki, ale także bardzo realistycznymi i plastycznymi opisami przyrody, które świetnie dopełniają całości. Do dziś słyszę śpiew ptaków, czuję zapach lasu i widzę pełną paletę barw sąsiadujących z willą łąk. Z pewnością i inni czytelnicy będą mieli ochotę, by powrócić do tego podkrakowskiego miasteczka i by poznać dalsze losy Kornelii, Piotra oraz ich przyjaciół.

Renata Górska przekonuje, że w życiu ważne są: miłość, rodzina, przyjaźń, ale także zaufanie i przyroda. Warto więc polecić jej powieść głównie tym, którzy choć jeden z tych elementów naszego życia uważają za ważny. Lekkość pióra autorki z pewnością umili czytanie niejednemu miłośnikowi literatury. Jednak książkę powinny przeczytać przede wszystkim osoby samotne, które być może uwierzą, że na miłość nigdy nie jest za późno. Wystarczy jej odrobinę dopomóc...