Recenzja książki: Czego boją się anioły

Recenzuje: Krzysztof Grudnik

"Czego boją się anioły?" to kryminał osadzony w realiach tak zwanego historical fiction. Rzecz dzieje się w Londynie, stolicy Imperium Brytyjskiego, na początku 1811 roku. Obecny król popada w obłęd, władzę przejąć ma regent z jego rodziny, co zaostrza konflikt między partiami torysów i wigów, gdyż obie chcą zdobyć możliwie największy udział w nowo formowanym rządzie. Przewaga jednej z tych partii rozstrzygnie także o dalszych losach toczącej się wojny z Francją. W tej niezwykle napiętej sytuacji dochodzi do brutalnego morderstwa. Na schodach przed ołtarzem kościoła świętego Mateusza zostaje znaleziona młoda, znana aktorka teatralna, Rachel York, którą ktoś zgwałcił i podciął jej gardło. Ślady wskazują na Sebastiana St. Cyra, młodego arystokratę, syna hrabiego Hendonu. Opinia publiczna wrze, rząd i policja szukają kozła ofiarnego, a Sebastian postanawia na własną rękę oczyścić swe imię, rozwikłać tajemnicę i odnaleźć mordercę Rachel.

 

C. S. Harris to debiutantka. Doktoryzowała się z historii Europy i to wyraźnie widać. Historyczny klimaty powieści jest doskonały a przy tym wciągający. Tło historii jest spójne, całość nosi znamiona prawdopodobieństwa a jedyny niezwykły element: nadzwyczajne zdolności percepcyjne Sebastiana, również został racjonalnie i naukowo wyjaśniony w posłowiu.

 

Minusem książki jest warstwa fabularna. Początkowo ciekawie snuta intryga, z czasem popada w przewidywalny schemat: wszystkie poszlaki wskazują na osobę X; kiedy Sebastian konfrontuje się z podejrzanym, dowiaduje się nowych faktów, które X wykluczają z kręgu podejrzanych. W tym momencie czytelnik zauważa, że poszlaki wskazują na osobę Y. Po chwili Sebastian dochodzi do wniosku, że mordercą może być Y. Tu czytelnik odczuwa radość i dumę, że udało mi się wyprzedzić w rozumowaniu głównego bohatera. Wtedy okazuje się, że to jednak nie Y. Tu czytelnik powinien wyrazić podziw i uznanie dla autorki, która tak sprytnie go nabrała. Przy okazji czytelnik (znów na chwilę przed Sebastianem) spostrzega, że teraz wszystko wskazuje na pana Z, i tak dalej.... Oczywiście nietrudno odgadnąć, że mordercą okaże się osoba najmniej z początku podejrzana (i nie będzie nią Sebastian, a szkoda, bo nadałoby to powieści nowego wymiaru).

 

Być może książka zyskałaby na tym, gdyby trochę ją skrócić. Liczy niemal 450 stron, przez które jednak szybko się przebiega, niemniej im dalej, tym bardziej dokucza schematyczność. Po raz kolejny sprawdza się stare powiedzenie: "co za dużo, to niezdrowo".

Kup książkę Czego boją się anioły

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Czego boją się anioły
Autor
Książka
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy