Recenzja książki: Co się kryje w baśniowej krainie

Recenzuje: Magdalena Galiczek-Krempa

Klasyczne baśnie na przestrzeni lat doczekały się wielu wydań i wznowień, filmowych czy animowanych adaptacji, jak również reinterpretacji bądź publikacji wykorzystujących bądź nawiązujących do baśniowych historii. Motywy baśniowe wykorzystała w swojej publikacji Eleonora Barsotti, kierując do małych czytelników niezwykle kolorową i kipiącą wręcz od szczegółów książkę Co się kryje w baśniowej krainie.

Co się kryje w baśniowej krainie to połączenie najbardziej charakterystycznych elementów najpopularniejszych, klasycznych – choć przedstawionych w nowoczesny sposób – baśni z elementami samodzielnej zabawy w poszukiwacza zagubionych „skarbów”. Na kartach publikacji przyjdzie zatem czytelnikowi poszukiwać kury, piły i akordeonu Pinokia, na barwnej ilustracji nawiązującej do baśni o Alladynie będziemy szukać ważek, wachlarza i bananów, a wraz z Kopciuszkiem wypatrywać będziemy ślimaka, kapelusza i rękawiczek. Na dziewięciu barwnych, nawiązujących do baśni bądź znanych dzieciom opowieści – o Alicji w Krainie Czarów czy Piotrusiu Panie – i bardzo szczegółowych rysunkach ukryte zostały przedmioty, które czytelnik musi znaleźć. Rzeczy te nie zawsze bezpośrednio nawiązują bądź wiążą się z daną baśnią, czasami też danych przedmiotów ukryto na rysunku więcej niż jeden.

Poszukiwania nie są bardzo skomplikowane, jednak przyznać należy, że gąszcz dodatkowych elementów, przedmiotów, feeria barw czy mnogość postaci skutecznie utrudnia zadanie i wymaga od czytelnika cierpliwości, wytężania oraz skupiania wzroku. Dodatkowe „zamieszanie” wywołuje wielokrotne pojawianie się danego bohatera baśniowego na jednej ilustracji. Po dokładnym przyjrzeniu się rysunkowi można stwierdzić, że jest on swego rodzaju kolażem – połączeniem rysunków przedstawiających kolejne, najważniejsze wydarzenia danej baśni.

Bogactwa kolorystycznego publikacji odmówić nie można. Przedstawione na kartach książki postaci swą estetyką nawiązują raczej do współczesnych publikacji kierowanych do młodych czytelników. Niewiele w zamieszczonych w publikacji rysunkach pozostało tradycyjnych, klasycznych rozwiązań. Ilustracje z pewnością przykują uwagę, są także przyjemne w odbiorze, wzbudzają miłe skojarzenia i pozytywne emocje u najmłodszych czytelników, do których przede wszystkim kierowana jest książka.

Na końcu publikacji zamieszczono podpowiedzi dotyczące miejsca ukrycia „skarbów”, które być może przydadzą się mniej cierpliwym poszukiwaczom. Dodatkowo w publikacji znalazły się także cztery częściowo wypełnione kolorowanki, będące przedrukiem ilustracji z początku książki. Oprócz poszukiwań, mały odbiorca będzie miał dzięki temu także okazję wy wykazać się plastycznie.