Publikacje popularnonaukowe mają na celu propagować zainteresowanie oraz pogłębianie wiedzy wśród ludzi niekoniecznie związanych z nauką. W książkach tych poruszany jest zwykle jeden problem wraz z próbą wyjaśnienia jego istoty w sposób jak najbardziej obiektywny. Jednak należy pamiętać, że naukowcy – tak samo jak zwyczajni ludzie – mają własne opinie dotyczące różnych, często kontrowersyjnych tematów. Jeremy Stangroom postanowił przeprowadzić wywiady z kilkunastoma naukowcami, które zamieścił w publikacji „Co myślą naukowcy”, będącej swego rodzaju subiektywnym przewodnikiem po najgorętszych tematach współczesnej nauki.
W książce Jeremyego Stangrooma znalazło się dwanaście rozmów z największymi specjalistami w wielu dziedzinach nauki. W publikacji nie mogło oczywiście zabraknąć opinii, w tym przypadku Stevea Jonesa, dotyczącej problemu ewolucji czy postulowanej przez teorię Darwina specjacji. Idąc dalej tropem biologów, zostają poruszone tematy dotyczące ludzkiego mózgu czy roli świadomości w życiu człowieka. Nie brak także rozważań o psychiatrii czy źródłach chorób psychicznych. Kolejną grupę wywiadów stanowią rozmowy z zakresu technologii, z których najciekawsza jest dyskusja z Kevinem Warwickiem o cybernetyce i hipotezach dotyczących przyszłości poludzkiej. Naukowcy wypowiadają się także na temat badań nad rakiem czy wirusami. W wielu wywiadach można dostrzec obawy, jakie żywią ludzie nauki, związane przede wszystkim z rozwojem wielu dziedzin, często wymykających się spod kontroli i będących obiektem zainteresowania terrorystów. Obawy naukowców dotyczą także powszechnej ignorancji społeczeństwa skierowanej zwłaszcza ku naukom ścisłym, czego dowodem może być ankieta przeprowadzona wśród humanistów, w której 25% respondentów twierdziła, że Słońce obraca się wokół Ziemi.
„Co myślą naukowcy” to publikacja niezwykle ciekawa. Czytelnik musi jednak pamiętać, że jest ona jedynie zbiorem opinii naukowców, a – co za tym idzie – nie ukazuje ona obiektywnie żadnego z poruszanych tematów. Ta subiektywność sprawia, że czytelnik często nie będzie się zgadzał z zamieszczonymi w publikacji opiniami. Szczególne kontrowersje wzbudzi zapewne pogląd, że zapłodniona komórka jajowa nie jest człowiekiem, dlatego bez przeszkód można z embrionów pobierać komórki macierzyste i swobodnie przekształcać je w inne. Także dość mocno jest w książce krytykowany kreacjonizm, pogląd, który naukowcy zdecydowanie odrzucają, kierując się w swoich badaniach jedynie teorią ewolucji Darwina.
Książka utrzymana jest w duchu dość liberalnym. Choć opinie konserwatystów nie są w publikacji wyśmiewane, to czytelnik z pewnością wyczuje ostrą krytykę wymierzoną w ich kierunku. Wielu naukowców manifestuje swoje lewicowe poglądy, które pozwalają im tak a nie inaczej postrzegać analizowane przez nich problemy. W książce nie brak także krytyki władz państwowych dotyczącej szczególnie niewielkich dotacji jakie przeznacza się na rozwój nauki. Dużą uwagę zwracają naukowcy także na obojętność i brak zainteresowania polityków sprawami ochrony środowiska, krytykując taką postawę, a jako przykład ukazując George’a Busha.
Styl, w jakim utrzymana jest książka, zdecydowanie kojarzy się z publikacjami popularnonaukowymi. I choć zadawane przez autora pytania są lakoniczne, to odpowiedzi na nie udzielane często wymagają od czytelnika nietuzinkowej wiedzy, zwłaszcza jeśli chodzi o biologię molekularną. W książce pojawia się terminologia naukowa, która nieobytym w temacie czytelnikom może sprawiać kłopoty i zakłócać przyjemność pochłaniania publikacji. Jednak opinie i wizje, jakie sugerują naukowcy, a które są kluczowym elementem publikacji, bez problemu można pojąć, choć oczywiście niekoniecznie trzeba się z nimi zgadzać. Książka opatrzona jest także w liczącą wiele tytułów bibliografię czy literaturę pomocniczą kierowaną do szczególnie zainteresowanych danym zagadnieniem czytelników. „Co myślą naukowcy” nie jest książką stricte popularnonaukową, jednak stanowi cenny zbiór opinii i może stać się swego rodzaju przewodnikiem po trudnych ścieżkach nauki.