I zapadła martwa cisza
Ciąża to najpiękniejszy czas w życiu każdej kobiety. Nie zwracamy wtedy uwagi na to, że nasze ciało się zmienia, ponieważ najważniejszy jest malutki człowiek, który rośnie pod naszym sercem. Jego serce bije, napełniając nas radością i szczęściem, jest ono promyczkiem rozświetlającym nasze życie. Tylko co zrobić, gdy światełko to nagle gaśnie, a pod sercem zapada złowroga cisza? Jak poradzić sobie z taką stratą? Zobaczcie, jak udało się to bohaterkom powieści Cisza pod sercem polskiej autorki – Moniki Orłowskiej.
Głównymi bohaterkami książki są cztery kobiety, które różni wszystko - od wieku, po miejsce zamieszkania. Jedną z nich jest stateczna matka i żona – Anka; która jest głęboko wierzącą katoliczką i rozwiązania wszelkich problemów upatruje w modlitwie. Druga to Dominika, która pracuje jako niezależny tłumacz języka hiszpańskiego. Mariolka to roztrzepana młoda mężatka, która ma milion pomysłów na minutę i od razu musi je zmieniać w czyny. Ostatnią z nich jest Ewa, zbuntowana artystka, żyjąca na emigracji w Irlandii. Wszystkie je połączyła wspólna tragedia – poronienie. Poznały się na nowo utworzonym wątku na forum jednego z portali dla młodych matek. Po pewnym czasie kobiety zdążyły się ze sobą zaprzyjaźnić wirtualnie, a wątek stał się nieodłączną częścią ich życia. To tutaj mogły opowiedzieć o swoich przeżyciach, zwierzyć się z problemów i otrzymać pocieszenie. Stały się dla siebie oparciem, jakiego nie mogą im udzielić nawet życiowi partnerzy - w końcu każda z nich przeszła przez to samo.
W terminologii medycznej poronienie to przedwczesne zakończenie ciąży, która trwała nie dłużej niż 22 tygodnie i zakończyła się wydaleniem z macicy obumarłego płodu lub zarodka. Jest wiele rodzajów tego stanu, tak samo zresztą, jak jego przyczyn. Jednak aspekt medyczny nie jest tu najważniejszy. Powieść napisana jest bowiem w formie wyrywkowych wspomnień każdej z bohaterek. Wszystkie historie przeplatają się ze sobą, a jedyne, co może nieco irytować, jest brak ciągłości. Książka napisana jest bardzo prostym językiem, bez zbędnej terminologii medycznej, jednak nie sprawia to, że można ją określić mianem powieści łatwej w odbiorze. Cisza pod sercem to jedna z tych książek, które wymuszają na czytelnikach chwilę refleksji i zadumy oraz sprawiają, że nie raz zakręci się nam łza w oku. Podsumowując: to przepiękna powieść, którą powinny poznać zarówno kobiety, jak i mężczyźni. Panie - nie tylko te, które przeżyły poronienie, ale i wszystkie, aby uświadomić sobie, że w takich chwilach warto poszukać kogoś, kto nas wysłucha, doradzi, albo po prostu pocieszy dobrym słowem - nawet, jeżeli ma to miejsce w wirtualnym świecie. Co się tyczy panów, treść książki mogłaby pokazać im, jak ważna jest rozmowa i otoczenie kobiety opieką nie tylko po stracie, ale w czasie całej ciąży. Tę książkę z pewnością warto polecić - Cisza pod sercem na długo zagości na listach ulubionych (czy po prostu ważnych) książek wielu osób.