Recenzja książki: Całkiem obcy człowiek

Recenzuje: Magdalena Galiczek-Krempa

Dojrzewanie to burzliwy czas nie tylko dla najbliższych i otoczenia nastolatka, ale przede wszystkim dla samego młodego człowieka. Burza hormonów, zmienne nastroje, a równocześnie poszukiwanie swojego miejsca na ziemi, wyznaczenie życiowych celów i wchodzenie w nowe przyjaźnie oraz związki - wszystko to sprawia, że często młodzi ludzie czują się bardzo zagubieni, niejednokrotnie odnosząc wrażenie, że wewnątrz nich kryje się drugie, głębsze – prawdziwsze? – „ja”. O młodzieńczych dylematach, dojrzewaniu do podejmowania właściwych decyzji i odnajdywaniu siebie opowiada powieść Całkiem obcy człowiek.

 

Bohaterami książki Stead są przede wszystkim ludzie bardzo młodzi, nastolatkowie, uczęszczający do gimnazjum i liceum. Czytelnik poznaje główne bohaterki opowieści, trzy przyjaciółki – Bridge, która nosi na głowie opaskę z kocimi uszami i cudem uszła z życiem po ciężkim potrąceniu przez samochód; Em, która wysyłając specyficzne zdjęcia Patrickowi, chłopakowi, który wpadł jej w oko, musi zmierzyć się z wykluczeniem i wyśmiewaniem przez rówieśników oraz Tab, zdecydowaną i pewną siebie młodą feministkę, żyjącą w cieniu swojej starszej siostry, Celeste. Oprócz dziewczyn na kartach powieści pojawiają się także bohaterowie drugoplanowi – Sherm piszący listy do swojego dziadka, który pewnego dnia postanowił opuścić babcię i wyprowadzić się z rodzinnego domu, licealistka, która bardzo przeżywa wydarzenia rozgrywające się podczas Walentynek, a także bohaterowie epizodyczni, bez których akcja nie potoczyłaby się tak gładko – Vinny, Gina, Zoe, Marco, Patric czy rodzice, wychowawcy i opiekunowie nastolatków.

 

Rebecca Stead tworzy sieć powiązań między poszczególnymi bohaterami, jednak daje także swoim postaciom sporo przestrzeni. Niedopowiedzenia i domysły każą czytelnikowi zastanowić się nad decyzjami i postępowaniem bohaterów, sprawiają, że sami dochodzimy do wniosków, które autorka jedynie podsuwa. Stosunkowo dużo miejsca Stead poświęciła życiu wewnętrznemu i uczuciom - przede wszystkim głównych bohaterów. Czytelnik poznaje myśli, wątpliwości i nadzieje, Bridge, Em i Tab. Dziewczyny przedstawione zostają jako zupełnie niezależne byty, jako istoty, które przygotowują się do dojrzałości, do wyzwań, które stoją przed nimi, oraz do podejmowania rozsądnych decyzji.

 

Jednak nie tylko na życiu nastolatków skupia uwagę Rebecca Stead. Autorka pokazuje, że młodzi bohaterowie próbują zrozumieć także zachowanie dorosłych - wydawać by się mogło, stabilnych, zrównoważonych i odpowiedzialnych ludzi. Sherm nie może pogodzić się z decyzją dziadka, który po kilkudziesięciu latach małżeństwa nagle zostawia swoją żonę. Z kolei dla Em zupełnie normalna wydaje się przyjaźń i randki jej rozwiedzionych rodziców.

 

Całkiem obcy człowiek to książka kierowana przede wszystkim do nastoletnich czytelników. Prosty, przystępny język, dość dynamiczna akcja i nietuzinkowa fabuła sprawiają, że trudne i ważne tematy zostaną zrozumiane przez młodych odbiorców. W każdym człowieku tkwi drugie, równie prawdziwe „ja”, coś na kształt wewnętrznego głosu, może - sumienia. Czasami głos ten jest całkiem wyraźny, bywa jednak, że nasze „drugie ja" pozostaje głęboko ukryte. Kluczem jest nauczyć się z nim żyć i je rozumieć.

Kup książkę Całkiem obcy człowiek

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Całkiem obcy człowiek
Książka
Inne książki autora
Gdy tu dotrzesz
Rebecca Stead0
Okładka ksiązki - Gdy tu dotrzesz

Życie Mirandy trochę się skomplikowało. Jej najlepszy przyjaciel Sal bez powodu obrywa na ulicy od nieznajomego chłopaka i zupełnie się od niej odsuwa...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy