W zasadzie tytuł publikacji Jany Frey mówi wszystko o temacie książki. „Być piękną” to opowieść o osobistej (i jak to bywa w przypadku nastolatek – wyolbrzymionej) tragedii piętnastoletniej Heleny. Problemem Heleny jest jej wygląd – nos jak trąba i broda jak pupa. Tak widzi siebie główna bohaterka, a za tym idzie oczywiście brak samoakceptacji i coraz większa desperacja. Dziewczyna przegląda się w spojrzeniach innych i nie potrafi doceniać swoich zalet. Jana Frey zdaje sobie sprawę z tego, jak ważna dla nastolatków jest opinia otoczenia, pokazuje więc zaszczutą bohaterkę, samotną w swojej walce – a właściwie bez walki poddającą się słabości. Lekko szkicuje rozwój sytuacji i wszelkie widoczne w tle motywy: niepełne rodziny, dialogi międzypokoleniowe, ale też sercowe dylematy. Pojawia się wątek biseksualizmu i odrzucenia przez środowisko – ten element powraca w różnych konfiguracjach.
W „Być piękną” Jana Frey mocno kontrastuje wydarzenia. Wykreowana przez nią bohaterka dzieli świat na części piękne i brzydkie, nie ma w tej książce barw pośrednich – wszystko okazuje się czarne albo białe, wyostrzone, przesadzone, skarykaturalizowane. Wyraźnie odwołuje się autorka do sposobu postrzegania rzeczywistości przez młodzież, do emocjonalnego traktowania każdego znaczenia w kategoriach porażki absolutnej, lub, ewentualnie, zwycięstwa. Publikacja Naszej Księgarni nastawiona jest na wewnętrzne dylematy młodej dziewczyny, nieakceptowanej przez społeczeństwo, ale i – co ważniejsze – przez siebie samą. W objętościowo niewielkiej książce sporo miejsca poświęca się rozmyślaniom bohaterki, powrotom do pozornie nieznaczących, ale dla niej bolesnych faktów. Retardacje służą jedynie podsycaniu dramatu Heleny,
Frey pokazuje, jak rodzą się kompleksy i do jakiej desperacji doprowadzić się może nastolatka, która nie znajdzie zrozumienia i oparcia w bliskich. Zwykle w powieściach dla młodzieży daje się zauważyć dążenie postaci do unifikacji. Ktoś wyjątkowo piękny chce stać się przeciętnym, ktoś, kto uważa, że jest brzydki – marzy o wtopieniu się w tłum. To paradoks, że w wieku poszukiwania własnej tożsamości ideałem okaże się przeciętność – być może dlatego Jana Frey popada ze skrajności w skrajność. Jeśli nawet wizja rozwiązania problemu, jaką ma Helena, nie bardzo przystaje do realiów polskich nastolatek, to przecież „Być piękną” jest także powieścią o czymś innym: o definiowaniu siebie, zagubieniu, samotności i tęsknocie, o pragnieniach i dojrzewaniu.
Ciekawy jest styl narracji. Autorka sprawia wrażenie, jakby od początku chciała zasugerować, że nie proponuje odbiorczyniom zwyczajnego czytadła, którego oś konstrukcyjną wyznacza mniej lub bardziej bliska życia fabuła. Trudno nie zauważyć swoistego poszatkowania tekstu: krótkich migawek z rozmaitych momentów życia Heleny. Ale i sam rytm tej prozy przykuwa wzrok: to nierozbudowane zdania, a czasem równoważniki zdań. Przy pierwszym zetknięciu z powieścią – przypominają mowę przez zaciśnięte zęby. Jana Frey próbuje tu chyba odwzorować dyskurs bezsilnej złości albo też całkowitej rozpaczy.
Jana Frey pokazuje swoją bohaterkę znajdującą się w sytuacji granicznej – o krok od ostateczności. Przedstawia moment, za którym nie ma już nic. Wybiera autorka radykalne podejście, stawia na sytuacje ekstremalne i interesuje się samym kłopotem, nie prawdopodobieństwem pozaadolescencyjnych treści. Dzięki nasyceniu emocjonalnemu z łatwością dotrze Frey do nastoletnich czytelniczek. Książka jest niewielka, biorąc pod uwagę objętość, ale daje sporo do myślenia. Nie należy do prostych powiastek nastawionych na dostarczenie łatwej rozrywki, wymaga od odbiorczyń zaangażowania. Niemiecka powieść roztrząsa zagadnienie z pozoru banalne, ale niezwykle istotne, przynajmniej: urastające do rangi problemu nie do przezwyciężenia w oczach młodych ludzi.
Izabela Mikrut
Leonia ma piętnaście lat i oczy jak szmaragdy, które oczarowały Frederika. Pewnego dnia ta piękna dziewczyna ulega ciężkiemu wypadkowi, po którym...
Romantyczna pierwsza miłość. Niespełna 15-letnia Lilli zachodzi w ciążę. Nie jest na to przygotowana. Sama jest jeszcze dzieckiem. Czy będzie odpowiedzialną...