Fani serialu „BrzydUla” mają niecodzienną okazję by uzupełnić swoją wiedzę dotyczącą przygód głównej bohaterki, Uli Cieplak. Nakładem wydawnictwa W.A.B. ukazał się bowiem na rynku księgarskim „Pamiętnik”, w którym Julia Kamińska, odtwórczyni głównej roli po raz kolejny wciela się w rolę BrzydUli. Publikacja ta to z pewnością nieoceniony „smaczek” dla kolekcjonerów wszelkiego rodzaju gadżetów związanych z popularnymi serialami.
Treści „Pamiętnika” fanom serialu „BrzydUla” opisywać nie trzeba. Fabuła książki opiera się bowiem na dość skrótowej wersji filmowego scenariusza. Czytelnik poznaje Ulę Cieplak, niepozorną, raczej brzydką i pozbawioną gustu dziewczynę w momencie, gdy ta stara się o pracę w domu mody Febo&Dobrzański. Pracę tę – na stanowisku asystentki prezesa – za sprawą wielu nabytych umiejętności i skończonych kursów dostaje, dzięki czemu rozpoczyna swoją życiową przygodę w wielkim świecie pięknych modelek i drogich, wyszukanych ubrań. BrzydUla – taki pseudonim przywiera do dziewczyny już pierwszego dnia w nowej pracy – zakochuje się w Marku, swoim prezesie. Jak nietrudno się domyślić, wynika z tego szereg problemów, konfliktów i kłopotów, które w końcu znikają jak ręką odjął.
„Pamiętnik” jest zatem uproszczoną wersją scenariusza „BrzydUli”. W książce znalazło się kilka opisów i wyznań Uli Cieplak, o których nie było mowy w serialu. Dotyczą one przeszłości głównej bohaterki, czasów szkolnych czy tęsknoty za matką. Poza tymi detalami „Pamiętnik” bardzo wiernie oddaje wydarzenia zapamiętane z serialu. Trudno zatem cieszyć się książką, wiedząc, jakie zdarzenia czekają czytelnika na kolejnej stronie.
Niewiele także w „Pamiętniku” pojawia się anegdot czy żartów, co sprawia, że zdecydowanie przegrywa on pod tym względem z filmową wersją „BrzydUli”. Brakuje stwierdzeń i poprzekręcanych przysłów Violi Kubasińskiej czy filozoficznych tekstów głównego projektanta domu mody Febo&Dobrzański – Pshemko. Dużo natomiast pojawia się w „Pamiętniku” przemyśleń Uli Cieplak. Są to często absurdalne, żartobliwe wnioski, jakie dziewczyna wysnuwa na podstawie obserwacji współpracowników czy rodziny. To właśnie one ratują publikację i sprawiają, że podczas lektury książki Julii Kamińskiej czytelnik od czasu do czasu się uśmiechnie.
„Pamiętnik” pod względem graficznym przywodzi na myśl najzwyklejszy w świecie brulion. Oprócz właściwego tekstu, na kartach książki pojawiają się odręcznie napisane fragmenty, a także proste, wykonane prawdopodobnie ołówkiem lub długopisem rysunki. Te ilustracje wzbogacają „Pamiętnik” i dodają mu nieco wiarygodności.
Należy jednak podkreślić, że „Pamiętnik…” tak naprawdę nie posiada do końca zdefiniowanego odbiorcy. Fani serialu „BrzydUla”, znając doskonale fabułę, „Pamiętnikiem…” się rozczarują, a ci, którzy serialu nie oglądali, w książce nie znajdą raczej nic godnego uwagi. „Pamiętnik…” bowiem specjalnie nie bawi, jego skrótowość i ogólnikowość w stosunku do serialu sprawia, że pozbawiony jest napięcia. Zdecydowanie lepszym pomysłem na publikację byłyby indywidualne obserwacje i spostrzeżenia autorki, Julii Kamińskiej, z pracy na planie filmowym wraz z innymi aktorami, charakteryzatorami czy wreszcie – reżyserem. „Pamiętnik” w swojej obecnej postaci ucieszy oko kolekcjonera, ładnie prezentując się na półce wśród innych, być może gorzej wydanych, ale zdecydowanie ciekawszych publikacji.
Wielka niespodzianka dla widzów popularnego serialu: Ula Cieplak ujawnia swój pamiętnik! Julia Kamińska jeszcze raz wciela się w swoją filmową...