W objęciach anioła
Spróbujcie wyobrazić sobie bezkresną przestrzeń wypełnioną bielą, niewidzialne miasto, w którym nie widać niczego materialnego, a mimo to jego piękno nie ma sobie równych. Niebo jest niczym płynne złoto, skrzące się różowym kryształem. W tej przestrzeni od anioła bije niezwykły blask.
Warto sięgnąć po anielską powieść Alexandry Adornetto i poddać się panujących w niej magii i urokowi. „Blask” to opowieść o „skrzydlatych”, czyli o aniołach zstępujących na ziemię by czynić dobro. Jest ich pomiędzy ludźmi tysiące, pomagają nam zwrócić się ku sobie, pokochać nawzajem, uczą szacunku i współpracy. Na świecie jest zbyt dużo złości, nienawiści, podłości, a to pobudza tylko moce ciemności i zachęca je do działania. Kiedy jednak już raz się uwolnią, nie będzie można ich powstrzymać. Praca aniołów polega zatem na niwelowaniu negatywnego wpływu mocy zła i zapobieganiu nieszczęściom.
Nie inaczej jest w przypadku trzech aniołów, które przybywają do sennego nadmorskiego miasteczka Venus Cove. Gabriel, który w ziemskim przebraniu przypomina swą doskonałością antyczną rzeźbę jest archaniołem, jednym z siedmiu świętych. Pełni rolę łącznika pomiędzy Bogiem a śmiertelnikami - taki jest cel jego istnienia, choć jego dusza jest duszą wojownika. Imię jego oznacza „Bożego Bohatera”, a na ziemi wciela się w postać nauczyciela muzyki. Ivy należy z kolei do najstarszych i najmądrzejszych przedstawicieli rasy. Jest serafinem i tym samym znajduje się najbliżej Boga. W Królestwie Niebieskim ma sześć skrzydeł symbolizujących sześć dni tworzenia świata. Bethany jako jedna z tej trójki nie wyróżnia się niczym nadzwyczajnym. Jest pospolitym aniołem w okresie przejściowym, ale właśnie dzięki temu może nawiązywać kontakty z duszami, które przekraczają progi Nieba.
Trzy anioły otrzymują ludzkie ciała, a z ich świetlistą, o lśniącej księżycową poświatą skórze, budzą zainteresowanie w miasteczku. Podczas misji są zmuszone ukrywać swoją prawdziwą naturę i wrodzone zdolności (a co najważniejsze - skrzydła), powinny też ograniczyć kontakt z ludźmi. Gabriel i Bethany mają rozpocząć zajęcia w zespole szkół imienia Bryce’a Hamiltona - ona jako uczennica, a on jako nowy nauczyciel. Otrzymali jasne wytyczne od Stwórcy: mają czynić dobro i własnym, szlachetnym postępowaniem dawać przykład innym. Jest to o tyle ważne, że miasteczko znajduje się na liście zainteresowań sił nocy. W ciągu ostatniego tylko roku w szkole zginęło dwóch uczniów i to w niepokojących okolicznościach, a do tego lokalne epidemie, pożary i inne, niecodzienne zdarzenia zaczynają dostrzegać nawet ludzie czując, iż dzieje się coś złego. To ostatni moment by dzięki interwencji aniołów zniwelować wpływ mocy ciemności. Co jednak począć, kiedy jeden z aniołów zamiast działać w imię wyższego dobra, zbyt mocno wcielił się w rolę nastolatki?
Bethany w szkole, do której chodzi poznaje Xaviera Woodsa, przystojnego przewodniczącego samorządu szkolnego i można stwierdzić, że to miłość od pierwszego wejrzenia. Tyle tylko, iż miłość aniołów powinna obejmować ludzkość jako całość, nie zaś pojedyncze jednostki. Bethany jednak wydaje się, wbrew anielskim zasadom, kochać głęboko bezwarunkowo - zupełnie, jakby była człowiekiem. Jej uczucie ma znacznie większą moc niż Gabriela i Ivy, ale jest też o wiele bardziej niebezpieczne.
Czy ta anielska miłość do ziemskiego człowieka ma jakąkolwiek przyszłość? Czy Bethany znajdzie w sobie siłę by stawić czoła nie tylko mocą ciemności, ale też i Zgromadzeniu złożonemu z najmądrzejszych i najpotężniejszych przedstawicieli rasy i poddać się osądowi? Czy miejsce Xaviera w jej sercu zajmie tajemniczy Jake Thorn, pochodzący z… Nie zdradzę wam już nic więcej, bo przyjemność płynąca z lektury „Blasku” powinna stać się również waszym udziałem. Alexandra Adornetto stworzyła bowiem pasjonujący, anielski romans, od którego bije ożywczy blask, dający wytchnienie po setkach książek o wampirach.
Nie należy po „Blasku” spodziewać się głębi, analizy postaci czy poetyckich opisów. Dostajemy za to sprawnie napisaną powieść dla nastolatek (i nie tylko), od której nie można się oderwać. Motyw walki dobra ze złem nie jest tu niczym nowym, ale anielska szata, w jaką Adornetto ubiera historię, jest wyjątkowo atrakcyjna. Do lektury książki przyciąga już sama okładka pełna wewnętrznego blasku, obiecująca miłosne uniesienia i niosąca tajemnice. I nawet jeśli powieść będzie tylko jednorazową przygodą, to i tak warto ją przeżyć.
Anielica Bethany oraz Xavier, jej ziemski ukochany, wystawili cierpliwość niebios na próbę już w chwili, gdy zaczęli się spotykać. Teraz przekraczają ostateczną...
Bethany Church jest aniołem. Została przysłana na ziemię, aby powstrzymać panoszące się tu siły ciemności. Choć zakochanie się w chłopaku nie było częścią...
Nie da się niczego zmienić, stojąc z boku.
Więcej