Recenzja książki: Bajeczne opowieści o wróżkach
Recenzuje: Justyna Gul
Wierzycie we wróżki - czarujące istoty, pełne ciepła i miłości do otoczenia? Z pewnością nikt nie zaprzeczy ich istnieniu, zwłaszcza po lekturze zbioru historii o tych skrzydlatych i eterycznych czarodziejkach. „Bajeczne opowieści o wróżkach” to siedem niezwykłych, baśniowych niekiedy spotkań z istotami przepełnionymi magią. Autorki: Sylwia Gliniewicz, Joanna Wachowska i Anna Zapart stworzyły historie, które z pewnością zauroczą wszystkie dzieci, a kto wie, może również ich rodziców? Tym bardziej, że wydawnictwo Zielona Sowa po raz kolejny sprawiło nam wspaniały prezent, tworząc książkę doskonałą nie tylko do czytania, ale i oglądania - każda historia jest bowiem bogato ilustrowana, a Marta Blachura ofiaruje nam tym samym bilet do magicznego świata wyobraźni.
Anna Zapart przeniesie nas do Krainy Wielkich Gór i brzozowego lasu, rosnącego nad leniwie płynącym strumieniem. Tam spotkamy strzegące lasu wróżki, małe, szczupłe z długimi, zielonymi włosami - Niezapominajkę i Jeżynkę („Brzozowe wróżki”). Rozumieją one mowę ptaków i drzew, a jeśli muszą się ukryć - same zamieniają się w drzewa. Jak jednak skryć się przed przerażającą zimą? Jeżynka jest pełna obaw, jak przetrwają podczas srogich mrozów, a z tego strachu i niepewności jutra staje się coraz chudsza, niknąc wprost w oczach… Wróżka przeniesie się też do miasta, gdzie wśród drapaczy chmur stoi mały domek z werandką i ogrodem. Poznamy królewicza Alka („Nieznośny Królewicz”), który jest znany ze swojego okropnego charakteru i niewłaściwego postępowania. Czy wróżce Magnezji uda się uratować chłopca przed zostaniem samolubem i egoistą już do końca życia?
Ze wspaniałego królestwa stworzonego przez Annę Zapart powędrujemy do krainy Szeptów i Szumiących Traw, dokąd zabierze nas Sylwia Gliniewicz. Poznamy tam wróżki mieszkające w kwiatach, staniemy też przed nie lada wyzwaniem - wraz z Jasiem, jego kotem, Panem Cętką, i wróżkami Deszczynkami będziemy musieli uratować tęczę („Co się kryje w kroplach deszczu”).
Dla relaksu możemy trochę pośpiewać z Joanną Wachowską i bohaterką jej historii – Klarą.
Dla pokrzepienia z kolei możemy wypić magiczny eliksir tylko dla mądrych wróżek („Wróżki i magiczny eliksir”), przyłączając się do dwóch sióstr, Lizie i Gerdy. Tylko jaki będzie efekt jego skosztowania?
Gliniewicz, Wachowska i Zapart ofiarują nam wspaniały prezent - wiarę w to, że wróżki naprawdę istnieją. Urocze historie, przeznaczone do czytania dzieciom i przez dzieci, skuszą z pewnością także dorosłych, którzy stracili już nadzieję na spotkanie z magią. „Bajeczne opowieści o wróżkach” są dowodem na to, że wróżki możemy spotkać wszędzie - w lesie, w ogrodzie, a nawet w zwykłym domu. Kto wie, może jedna z nich mieszka tuż obok nas?
