Carpe diem
Uwielbiam żyć. Bywam czasem okropnie zrozpaczona, bardzo nieszczęśliwa, udręczona smutkiem, ale przy tym wszystkim wiem z całą pewnością, że cudownie jest żyć - to słowa Agaty Christie, których prawdziwość potwierdza biografia. Wydana przez wydawnictwo Dolnośląskie książka jest fascynującą podróżą po życiu i twórczości niezwykłej autorki.
Jej powieści kryminalne, przetłumaczone na ponad sto języków, to wciąż najlepiej sprzedające się tytuły wszech czasów, a „Pułapka na myszy” jest najdłużej wystawianą sztuką w historii teatru. I choć od jej śmierci minęło ponad trzydzieści lat, to za sprawą swoich kryminałów, oraz książki „Autobiografia”, Agata Christie jest wśród nas obecna.
Autorka zaczęła spisywać swoje niezwykłe życie w 1950 roku, a ukończyła piętnaście lat później, w momencie, w którym jeśli chodzi o życie, to jest to już wszystko, co da się o nim powiedzieć. Brak w książce sztywnego trzymania się ram czasowych, niekiedy mała Agata Miller swobodnie igra z dużą, a Agata Christie i Agata Mallowan, kroczą swoimi ścieżkami, ale to wszystko daje tylko autobiografii uroku i smaku.
Agata wspomina swoje szczęśliwe dzieciństwo w domu w Torquay z ojcem grającym w wista, matką - melancholiczką i mądrą cierpliwą nianią u boku. Pisze o spotkaniu ze swoją siostrą, która wróciła z Paryża „ogładzona” i opowiadała pięcioletniej siostrzyczce bajki oraz o wyjeździe do Pau, gdzie spędziła z rodziną prawie pół roku i skąd do Anglii wrócili z Marie Sijé, nową guwernantką i nauczycielką francuskiego u boku. Może z uwagi na to, iż w najbliższym sąsiedztwie Agaty nie mieszkały żadne dzieci w jej wieku, dziewczynka mogła rozwijać swoją niezwykłą fantazję, tworząc w wyobraźni Szkołę oraz uczęszczające do niej dziewczynki Ethel, Annie, Isabel, Elsie, Ellę i Sue oraz Verę. Wymyślając je, wzorowała się na kopiach obrazów z Królewskiej Akademii, które jej babcia miała w swoim domu w Ealing. Te wyimaginowane panienki towarzyszyły Agacie przez długie lata, oczywiście w miarę jej dorastania zmieniając swoje usposobienie.
Śmierć ojca, kiedy dziewczynka miała jedenaście lat, stanowi koniec pewnego etapu w jej życiu. Pozostawiła za sobą świat dzieciństwa, bezpieczeństwa i beztroski, by wkroczyć na kraj świata rzeczywistego. Wówczas pojawił się pierwszy utwór autorki, wiersz dotyczący tramwajów.
Autorka, której motto od najmłodszych lat brzmiało spróbuj raz wszystkiego, zabiera czytelnika w podróż do Paryża, gdzie pobiera nauki w pensji dla dorastających panien, poznajemy też Rudy’ego, chłopaka, który zauroczył Agatę i spotkania z którym staną się kolejnym punktem przełomowym. Od tej pory rozstałam się kultem herosów - pisze w autobiografii – zaczęłam myśleć o młodzieńcach jako o młodych mężczyznach. Okres nauki w Paryżu to również pierwsze rozczarowanie i rozwianie nadziei, co do zostania wielką pianistką. Takie niepowodzenie we wczesnej młodości przydało się jednak autorce w przyszłości - nauczyło ją, że ze swoim usposobieniem nie powinna myśleć o wystawianiu się na pokaz, a paraliżująca trema podczas wystąpień wyklucza praktycznie jakąkolwiek działalność związaną z audytorium.
Kolejne lata to podróż do Kairu, pierwsze oświadczyny kapitana Hibberda i kolejne, młodzieńca poznanego na statku płynącym do Wenecji. W 1911 roku wspomina lot aeroplanem oraz pierwsze nagrody za wiersze. Dowiadujemy się, że to zwyczajna nuda skłoniła Agatę do napisania opowiadania, a „Dom piękności” choć za arcydzieło trudno było uznać, zapowiadało interesujący rozwój umiejętności. Wkrótce też pojawiły się następne teksty: „Zew skrzydeł”, „Samotny Bóg” i inne oraz pierwsza powieść – „Śnieg na pustyni”.
Agata opisuje również wojenne czasy, podczas których jako salowa pracowała w angielskim szpitalu oraz… wyszła za mąż za Archiego. Również wtedy narodziła się myśl o napisaniu kryminału, a szansą dla „Tajemniczej historii w Styles” były znajomości jej męża w wydawnictwie Methuena. Kolejne odmowy osłabiały pewność siebie, do chwili, kiedy BodleyHead - po dwóch latach - zaprosił ją na spotkanie. I choć w związku z podnieceniem wywołanym końcem wojny, powrotem Archiego, wspólnym życiem i macierzyństwem pisanie zupełnie wyleciało jej z głowy, udawała się na spotkanie pełna nadziei. Był to pierwszy sukces i start do długoletniej kariery, która przyniosła światu „królową kryminału”.
„Autobiografię” Agaty Christie, opublikowaną po raz pierwszy rok po śmierci autorki, czyta się niczym najlepszą powieść. Mamy tu wszystko - romanse, dwie wojny światowe, bogate życie towarzyskie, egzotyczne podróże, i oczywiście pisarstwo. Autorka udowadnia, że motto „Carpe diem” jest jej nadzwyczaj bliskie; robiłam to, co chciałam robić - pisze. Może zatem to jest sposób na szczęśliwe życie?
'-Czy nie straciła pani odwagi, madame? - cicho zapytał doktor Barron. - Czy może chciałaby pani pobiec za swoją amerykańską przyjaciółką i razem z nią...
Pewnego listopadowego dnia w Sunny Point doszło do kolejnej kłótni o pieniądze między Rachel Argyle a Jacko - najmłodszym z pięciorga jej adoptowanych...