Recenzja książki: Allie na tropie duchów. Eustachy. Tom 2

Recenzuje: Magdalena Galiczek-Krempa

Dwunastoletnią Allie czytelnik miał już okazję poznać w pierwszym tomie opowieści o jej przygodach - Allie na tropie duchów. Eglantyna. Po przegnaniu kłopotliwego towarzysza z dopiero co kupionego, ale - niestety - nawiedzonego domu, rodzina Allie ma nadzieję, że paranormalne kłopoty minęły. Drugi tom przygód dziewczynki Allie na tropie duchów. Eustachy pokazuje, że ze złośliwymi zjawami można spotkać się także podczas szkolnej wycieczki.

Wyjazd na biwak do End Hill to ostatnia rzecz, o jakiej marzyłaby Allie. Na radykalną zmianę decyzji wpłynął jednak fakt, że na wycieczkę tę wybiera się także szkolna miłość dziewczynki, Jesse, oraz najlepsza przyjaciółka Allie, Michelle. Kiedy już dziewczynka zdecydowała się spakować najpotrzebniejsze na wyjazd rzeczy, dociera do niej informacja, że również mama dziewczynki, Judy, postanowiła wybrać się na biwak w charakterze opiekuna. Po koszmarnej podróży autokarem, przepełnionej hałasem wygłupiających się chłopów oraz wymiotami i oczekiwaniem na postój i wizytę w toalecie największych marud, grupa dzieci wraz z opiekunami przybywa do End Hill. W trakcie wizyty w muzeum Allie wraz z pozostałą częścią grupy dowiaduje się, że w szpitalnych pokojach muzeum straszy duch babci Evans. Kolejnego dnia, po spotkaniu ze znajomymi mamy Allie, okazuje się, że ich domek nawiedza duch małego chłopca, Eustachego. Sytuacja wymyka się jednak zupełnie spod kontroli, gdy znika Jesse i jego kolega Tony, a za porwanie chłopców odpowiada najprawdopodobniej duch poszukiwacza złota.

Allie na tropie duchów. Eustachy to wciągająca i trzymająca w napięciu od pierwszej do ostatniej strony książka, kierowana przede wszystkim do nastoletnich czytelników. Publikacja ta liczy niecałe dwieście stron, zatem rozwój wydarzeń i akcja są bardzo szybkie. Dzieci – Allie wraz z Michelle oraz nieodstępującym dziewczynek na krok Peterem odkrywają coraz ciekawsze tajemnice małego australijskiego miasteczka, End Hill. Początkowo nudna wycieczka okazuje się ostatecznie wspaniałą, ale także niebezpieczną przygodą.

Książka Catherine Jinks napisana jest przystępnym, prostym językiem. W publikacji nie brak także żartów - zarówno językowych, jak i sytuacyjnych. Nie są one specjalnie wyszukane, ale z pewnością pozwolą czytelnikowi od czasu do czasu uśmiechnąć się podczas wertowania tej książki.

Tym, na co z pewnością zwróci uwagę dorosły czytelnik, są niezwykle ciekawie zarysowane osobowości bohaterów. Chociaż książka jest krótka i zwarta, a na zbędne opisy nie starczyło w niej miejsca, czytelnik jest w stanie poznać ciekawe charaktery bohaterów powieści. Każde z opisywanych dzieci ma swoje marzenia, potrzeby i opinie. Dorośli bohaterowie również wydają się bardzo wiarygodni. Chociaż powieść Catherine Jinks opowiada o duchach, to jest także fantastycznym opisem ludzkich osobowości.

Allie na tropie duchów. Eustachy to książka, która z pewnością przypadnie do gustu miłośnikom zjawisk paranormalnych, a także niewyjaśnionych zagadek. Dodatkowym "smaczkiem" są odwiedzane przez uczestników wycieczki budzące strach miejsca: stary cmentarz, mroczne muzeum, pełen labiryntów wąwóz, w którym w okresie gorączki złota poszukiwano tego cennego kruszcu. Książkę Catherine Jinks czyta się błyskawicznie, choć ostateczne rozwiązanie paranormalnych zagadek może czytelnika nieco rozczarować.