Life is brutal
Aleja bzów to niezwykła opowieść o dość przeciętnej dziewczynie. Pewnego wieczoru poznajemy Izabelę, która w drodze powrotnej z poszukiwań materiałów do wywiadu odwiedza ukochaną babcię. Chwilę po opuszczeniu jej mieszkania ma miejsce wypadek. Iza potrąca wilczura. Spanikowana, nie wie, co począć, jednak w końcu decyduje, że zabierze psinę z drogi i zawiezie ją do weterynarza. Pies nie jest jednak bezpański i Izabeli dość szybko udaje się ustalić, kim jest jego właściciel. Przez pewniej jednak czas nie jest w stanie oddać swego podopiecznego. Gdy przychodzi moment pożegnania, Szeryf jest już jej najlepszym przyjacielem. Tym bardziej straszny jest fakt, iż jego prawowity właściciel jest gburem, który postanowił wyeksmitować babcię naszej bohaterki ze starego pałacyku. To, jak potoczy się sprawa eksmisji, czemu ma do niej dojść i w końcu - kim jest Wiktor, dowiecie się, czytając książkę Aleksandry Tyl.
Powieść wciąga od pierwszych stron i nie pozwala czytelnikowi oderwać się od lektury choćby po to, by przygotować herbatę. Napisana jest niezwykle przystępnym językiem, bez zbędnych ubarwień i upiększeń tekstu. Mimo licznych przeszkód stawianych na drodze Izy, w końcu uśmiecha się do niej szczęście. Do tego okazuje się, że los spłatał jej figla, że nie wszystko złoto, co się świeci i nie każdy problem jest w rzeczywistości problemem. Postawy ludzi, w kręgu których zaczyna obracać się bohaterka, uświadamiają jej, jak niewielkie są jej problemy w obliczu nieszczęść, które często spadają na innych. Dodatkowo Iza dowiaduje się, że na świecie żyją jeszcze ludzie, którzy są w stanie pomóc innym bezinteresownie, z dobroci serca. Otwarte zakończenie pozwala mieć nadzieję, że wkrótce na rynku pojawi się kolejna książka Aleksandry Tyl, opisująca dalsze losy przedstawionych w Alei bzów bohaterów.
Aleja bzów to świetna powieść, która przypaść do gustu powinna większości czytelników. I starszym, i młodszym. I wielbicielom powieści obyczajowych, i komedii. Miejscami lektura wciąga bezgranicznie, miejscami - budzi uśmiech. Świetnie, niesztampowo ukazana została główna bohaterka, a jej kreacja to jeden z największych atutów książki. Wszystko to sprawia, że po powieść Aleksandry Tyl warto sięgnąć, warto też z niecierpliwością oczekiwać na ukazanie się jej kontynuacji.
Marek pracuje jako przedstawiciel handlowy. Zarabia sporo, ale nie na tyle dużo, by pozwolić sobie na wszystko. Zaczyna doskwierać mu poczucie, że choć...
Po dwudziestu latach małżeństwa Joanna i Jacek rozumieją się niemal bez słów. Bo i wielu słów nie potrzeba, gdy brakuje tematów do rozmów. Trochę brakuje...