Podobnie jak we wcześniejszych częściach cyklu – Mieszko, ty wikingu! oraz Kazimierzu, skąd ta forsa? - tak i tym razem lekcja historii pana Cebuli obfituje w ciekawe i zaskakujące zdarzenia. Zresztą chyba nic w tym dziwnego, skoro teleportowani przez nauczyciela uczniowie samodzielnie buszują po... średniowieczu. I nie jest to, bynajmniej, metaforyczne określenie przeglądania podręczników czy wyszukiwania ciekawostek w Internecie! W klasie pana Cebuli uczniowie naprawdę są wysyłani do przeszłości.
Tym razem w podróż do przeszłości zabiera nas Gruby. To on jest narratorem i głównym bohaterem trzeciego tomu serii Ale historia... Wraz ze znanymi już z poprzednich tomów Aleksem, Zuzką, Witkiem i innymi kolegami przenosi się do czasów, gdy Polska miała dwóch królów. Zadaniem uczniów jest zbadać, który z nich – Jadwiga czy Jagiełło – był lepszym politykiem. Tak jak i poprzednio, dość ogólne pytanie stanowi klucz spinający rozmaite przygody, pozwalające bohaterom poznać detale przełomowych wydarzeń i średniowiecznej codzienności.
Podpatrywana w ten sposób przeszłość wygląda, oczywiście, zupełnie inaczej niż ta przedstawiana w podręcznikach. Tutaj Jadwiga to przede wszystkim piękna, wykształcona i zdeterminowana dziewczyna, która - mając zaledwie czternaście lat - staje na czele wojsk odzyskujących Ruś Czerwoną. Jagiełło zaś nie przypomina spiżowego pogromcy spod Grunwaldu – według Grubego jest dość paskudny (łysy i z wysuniętą dolną wargą). W dodatku jego zwyczaj przeprowadzania audiencji na sedesie (sic!) wydaje się dość szokujący. Sama bitwa z Krzyżakami (twórcami cukierków, na które w książce można znaleźć przepis!) również obfituje w zaskakujące, a przecież zwykle pomijane przez nauczycieli szczegóły. Dzięki humorystycznym, komiksowym wstawkom Artura Nowickiego, stanowiącym istotny walor książki, czytelnicy przekonają się, jak wyglądał most pontonowy, poznają budowę miecza czy włóczni, a przy tym – wiele razy wybuchną śmiechem.
Trzeba przy tym pamiętać, że książki Grażyny Bąkiewicz to nie prace naukowe czy podręczniki. Autorka dość swobodnie wplata ciekawostki i fakty historyczne w fikcyjne wydarzenia, a sporo kwestii po prostu upraszcza. I tak dzieci bez problemu porozumiewają się z „tubylcami” z przeszłości, przez których zwykle traktowane są zupełnie poważnie i naturalnie – mimo swego młodego wieku i raczej XXI-wiecznej mentalności. Tego rodzaju zabiegi nie usatysfakcjonują pewnie profesjonalistów czy pasjonatów historii, jednak dla młodych czytelników stanowią spore ułatwienie, a w konsekwencji – zachętę do poznawania fascynującego oblicza przeszłości.
Dzieci Karola Scheiblera codziennie przeżywają mnóstwo przygód. Uwielbiają siedzieć pod stołem podczas uroczystej kolacji i słuchać o jakiejś kolei żelaznej...
Siedmioro dzieci króla bawełny - Ludwika Geyera - dowiaduje się przypadkiem o złotym dukacie. Ponoć diabły zapłaciły nim w karczmie, a ta - spłonęła...